Smaki dzieciństwa

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

To niezbyt zdrowy miałeś sposób odżywiania, szczaw, grzyby, ocet. Nie wszystko co było kiedyś, w dzieciństwie, w nostalgicznych wspomnieniach było zdrowe.
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12948
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Bez przesady przecież nie jadło się tego na co dzień.
Mając 17 lat pierwszy lat byłam na wsi, pamiętam Pani gospodyni podała ciepłe z pianką wprost od krowy mleko jakoś nie odważyłam się tego napić. Przyzwyczajona do mleko-wody w butelce po 2,90 zł/l hahaha
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Na tyle często, że jak przyznaje dziadek22, utworzyły się kamienie nerkowe. I te pyszne olszówki :D
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1575
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Kamieni nerkowych nabawiłem się po tym jak się ożeniłem.
Kuchnia klasztorna Babci i Mamy nie tolerowała octu spirytusowego.
Jedynym octem w domu rodzinnym był ocet jabłkowym z charakterystyczną matką octową wewnątrz butelki.
Niedawno udało mi się odtworzyć technologie domowej produkcji octu jabłkowego i przekazać tę wiedzę córkom.
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2018
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

A rosół, co to niedawno na dwóch nogach chodził, z lanymi kluseczkami, oczywiście. I zupa mleczna też z lanymi kluseczkami. Nie umiem ich powtórzyć.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

I nie powtórzysz :( Nie ma takiego mleka i takich jajek , jak kiedyś. Kiedy zaczęłam chodzić do szkoły (Warszawa), tata rano wysyłał mnie do sklepiku po mleko : pan nalewał z dużej kanki do mojej bańki taką fajną walcowatą chochlą,która była miarką. Jajka, masło, ziemniaki na zimę przywoził konnym wozem na osiedle "Dziadek", staruszek. I tata robił mi lane kluski na mleku :) Jeszcze później butelkowe kapslowane mleko było ok, ale potem czułam tylko ...mleko w proszku , bo było pasteryzowane czy coś tam.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1575
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

anida pisze:A rosół, co to niedawno na dwóch nogach chodził, z lanymi kluseczkami, oczywiście. I zupa mleczna też z lanymi kluseczkami. Nie umiem ich powtórzyć.
Ja też. Nie ten zapach! Nie ten smak!
W piątek na targu babcia kupowała koguta. Od razu mu obcinała łeb.
Dlaczego?
Bo jako berbeć przyzwyczaiłem się do kupionego potężnego koguta i nie pozwalałem go zabić.
Wydaje mi się że pamiętam jak siadałem na niego. Rodzice twierdzili że nawet na nim jeździłem.
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1064
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

O tak! Zupa mleczna z lanymi kluseczkami. Mniam. Ale rosół stanowczo wolałem z makaronem krajanką. Oczywiście makaron własnej roboty. Szczawiowa z łąki też pychota...Z podrobionym jajkiem i zabielona śmietaną. Barszczyk z lebiody jednak mi nie smakował! Babcia raz zrobiła bo prosiłem. ( Byłem go ciekaw po przeczytaniu O krasnoludkach i sierotce Marysi ). Co do olszówek to służyły u nas tylko jako grzybki w occie. Oczywiście musiały być obgotowane i woda wylana. W rodzinie ojca olszówki były kwaszone jak ogórki; nie powiem by specjalnie mi smakowały!
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1575
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

dziad_Jag pisze:Oczywiście makaron własnej roboty.
Mama brała mąkę od rolnika co sam kosił, wiązał, suszył w snopkach na polu, jechał z tym do młyna. Robiła makaron dla mnie i rodzeństwa. Jeździłem po ten makaron przez całą Polskę kilka razy w roku. :)
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2018
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Smak smakiem, a najważniejszy w tym wszystkim jest sentyment, miłość i pietyzm włożone w przygotowanie potraw. W ubiegłą wigilię mój 18-letni syn własnoręcznie przygotował łazanki, przysięgłabym, że smakowały jakie babcine, choć produkty nie te.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1575
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

To znaczy że dobrze wychowałaś Syna w poszanowaniu codziennej, wieloletniej pracy Matki.
Awatar użytkownika
Teresa Pszczola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 972
Od: 6 sty 2016, o 17:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Z babcią chodziłam na grzyby. Takie blaszkowe były posolone u pieczone na blasze.
Do dzisiaj pamiętam ten smak. Ale tych grzybów po latach nie potrafiłabym zidentyfikować.
A wieczorem ogień trzaskał w piecu, zegar na ścianie głośno tykał,
a babcia opowiadała straszne opowieści o duuuuuchaaaaach. ;:202
_____________________
Pozdrawiam Teresa
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1575
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

To zapewne były gołąbki. Mniam, mniam!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”