Mulczowanie gleby - ogrodowe sztuczki.

[Ruda2011]

A ja właśnie zaczęłam je robić
U mnie gleba przepuszczalna i woda wsiąka. A w czasie deszczów długotrwałych i tak stoi u wszystkich - z rowkami czy bez
Aniu piłą ręczną - dobra jesteś . A włókienka trawy nie pchają Ci się w ząbki piły ? Robię niezbyt głębokie - pewnie raz na miesiąc będę je poprawiała ( wiemy wszyscy, że trawa i chwasty mają ADHD i pchają się wszędzie ). Ja mam dużo trawy i maleńkie rabatki z ozdobnymi rozsiane po całej działce . Roślinki sadzę tam, gdzie "widzę je oczami wyobraźni" a później uprawiam slalom z kosiarką. Teraz wygląda to mniej więcej tak (teraz ziemia miękka - wielkie nożysko rżnie jak masło). Tnę taki klin i wyrzucam na kompost.

[Anna55]

Piękne te rowki zrobiłaś. Mogłam zaczekać na Twoje zdjęcia.
Mariolko!
Jak znajdziesz chwilę to wpadnij do mnie i zobacz te moje rowki. Jestem o krok od zasypania ich z powrotem.
Piła sprawdziła się super bo jedyny sensowny nóż od razu się złamał.. Nacinałam trawę tak jak deskę a potem wydłubywałam trawę łopatką.

[Ruda2011]

No, coś Ty ???
Rowki jak rowki - są po to, żeby mnie było wygodniej kosić. Poprzednie (w zeszłym roku) były wykopane szpadlem ( w pocie czoła).
Trawa zarastała je i koszenie odbywało się pod przedziwnymi kątami. Pomyślałam więc - trawa wejdzie to wyrżnę znów, w puste miejsce podsypię ziemi i ...... i tu najlepsze - rabatki będą powiększały się niezauważalnie, moja rodzina nawet się nie zorientuje, że robię ją w bambuko. Bo ciągle trwa cicha wojna : ja chcę większe rabaty, oni dużo trawy . Niech wygra cwańszy i pracowitszy he he he

[mewa]

No, coś Ty ???
ja chcę większe rabaty, oni dużo trawy . Niech wygra cwańszy i pracowitszy he he he

I to jest argument nie do przebicia

[Ruda2011]

Gdy patrzę na ten mój rowek - widzę, że jest krzywaśny . Poprawiać, nie poprawiać ..... eeee tam, zaraz zarośnie

[maniusika]

Nie poprawiać jak zarośnie znowu będzie można poszerzyć rabatkę i tak będzie kilka razy w roku . Tym sposobem moje dwie małe rabatki się złączyły i mam już dwa razy większa dużą rabatkę .

[filan]

Ja w tym roku muszę się także zabrać za ściółkowanie gleby na warzywniku. W poprzednim roku wszystkie rabaty z ozdobnymi wyściółkowałam zrębkami i muszę powiedzieć, że już widać poprawę. Część drobniutkich gałązek rozłożyła się przez zimę tworząc drobniutką warstwę próchnicy.
Glebę na warzywniku wzbogaciłam także gliną, bo na moich piskach ziemia niezbyt zatrzymuje wodę, dosypię kompostu, przemieszam, w tym roku rozpocznę ściółkowanie trawą i zobaczymy jakie będą efekty.

[Ave]

Postanowiłam w tym roku zostawić na rabatach wszystko co zostało po zimie - liściorki, gałązki i inne różności.
To będzie takie ekologiczne ściółkowanie - przy wyrywaniu chwastów wszystko się ładnie pomiesza z ziemią i będzie "przyspieszony kompost" a ja zaoszczędzę na wiosennym lataniu z grabiami .
Zobaczę jak się to sprawdzi...

[BozenkaA]

Ave, podoba mi się Twój sposób myślenia. Tylko nie zapomnij podzielić się z nami wnioskami.

[tomaszkowa]

Ja też taką decyzję powzięłam gdy zauwazyłam że zalegające liście na rabacie już są prawie spruchniałe. Przegrzebałam to tylko motyczką i prawie śladu nie ma. Zawsze to jakieś papu dla roślinek Za to sporo larw robali znalazłam. Wybrałam je i

[Ave]

Nie omieszkam opowiedzieć jak zaskutkowało " moje wiosenne lenistwo"

[BozenkaA]

W innym wątku ktoś podał linki do fajnych filmików z Rosji:
Rodnoje PL cz1

Zachęcam do obejrzenia, to miód na nasze dusze pragnące mulczowania ziemi a nie jej kopania.

[Ruda2011]

Rzeczywiście fajne - troszkę tęskno mi się zrobiło za przestrzenią, chodzeniem boso po trawie itp.
Nic nowego nie dowiedziałam się o ściółkowaniu i tu "odetchłam z ulgą" - już myślałam, że Rosjanie wymyślili coś, czego my nie wiemy

[BozenkaA]

Są 4 części tego filmiku (bo 5-ta to tylko piosenka i napisy). Jeden z mieszkańców (ten, który to jeszcze nie znalazł swojej połówki) fajnie opowiada, jak to trawa pomaga roślinom.

[Pacynka]

Zakupiłam ostatnio świetną książkę 'Kompostowanie' Jerzego Woźniaka, z której można czerpać podstawowe informacje odnośnie choćby nawozów.
Padło tam jednak pewne zdanie, które muszę Wam przytoczyć. Tylko uwaga kochani! Żeby to nie wywróciło nam wątku do góry nogami
'Wystawienie gleby na bezpośrednie oddziaływanie słońca, wiatru i wody znacznie pogarsza jej stan i przyczynia się do szybkiej degradacji. Zapobiega temu ściółkowanie podłoża, nazywane niekiedy mulczowaniem, co ściśle biorąc, nie jest poprawne. Mulcz to angielskie określenie mieszaniny słomy i liści, które stosowane jest od wieków do pokrywania gleby między roślinami w celu jej osłony i użyźnienia. Nie odnosi się więc ono do wszystkich rodzajów ściółki'.
sialalala i co teraz ?!

choć widzę Ruda, ze masz zmieniony tytuł wątku w podpisie, więc może nie doczytałam, a ktoś już też się wywiedział ;)

A tak w ogóle, to bardzo lubię podczytywać te nasz 'sztuczki'
Ostatnio widziałam obrazek, a propos podlewania pomidorów w gruncie, gdzie obok jest wkopana np. doniczka. Widziałam obrazek z podziurawioną butelką plastikową. Też sprytne, prawda?