Fikusy, kamelia i parę innych

[Tulap]

Wsadzony do gruntu. Jak przekwitł w doniczce.

[barbra13]

Wracając do tych płaskich doniczek, to jest jedno ''ale" - uzyskujemy kaudeksy siedzące, albo leżące , bo korzenie wypychają roślinę do góry, a ta się przechyla. Dla jednych to zaleta, dla innych wada. Dla mnie zaleta, bo można uzyskać ciekawe formy adenium.

[onectica]

Brawo, brawo dla adenium! Tak to właśnie jest, że każde inne i ile bys nie posiała, to potem z każdym się żal żegnać. Ja zamierzałam zostawić sobie docelowo dwa, zostało kilkanaście

[wisnia897]

Ło jaa, ale się tu porobiło, nie próżnujesz . Uzbierało Ci się trochę tych adenium, nie ma co... a te formowane fikusy to cuda są

[Pelidea]

Mati, dzięki za informację. Ja też chcę go wsadzić do gruntu po kwiatkach. Na razie pięknie wygląda, stoi i jest super dekoracją stołu.

Basiu, to nawet lepiej. Jak mówisz - to w sumie zaleta. Oby tylko dobrze rosły.

Lucy, no właśnie. Mam jeszcze 6 roślinek, które na razie są "niczyje". Czyli istnieje ogromna szansa, że pozostaną u mnie...

Moniko, dziękuję pięknie. A zaraz zobaczysz co znów po nocach robiłam zamiast spać. Doba jest zdecydowanie za krótka. A jeszcze znów świtem wstałam, żeby ogród podlać. Sucho...

Wczoraj przyszła do mnie paczka z zamówionymi roślinkami. Normalnie czułam się jak na Boże Narodzenie, kiedy ją rozpakowywałam. Już się nie mogłam doczekać. Oczywiście to wszystko wina niektórych Forumowiczów, bo pokazują takie niesamowite roślinki, więc siłą rzeczy chciejstwa w końcu muszą zostać zmaterializowane. A to cudne maluchy:



Z tyłu od lewej:
- Crassula capitella 'Campfire'
- Crassula ovata 'Sunset'
- Sinocrassula yunnanensis
- Echeveria purpusorum

Środkowy rząd od lewej:
- Crassula muscosa
- Echeveria rundelli
- Crassula 'Moonglow'
- Crassula marnieriana 'Hottentot'
- Crassula 'Buddha's Temple'

Z przodu od lewej:
- Haworthia fasciata 'Concolor'
- Crassula muscosa 'Variegata'
- Echeveria 'Black Prince'
- Pachyphytum compactum
- Crassula ovata 'Hobbit'

A tu już w nowych doniczkach. Haworcje.


C. 'Sunset'


C. muscosa


A tu spełnienie moich marzeń o sukulentowym ogródku.

[hen_s]

Bardzo ładne roślinki, bardzo estetycznie posadzone.

Niestety nie będą tak wyglądać długo - rośliny urosną, podczas podlewania wypłynie substrat etc. ale i tak warto się nieco pomęczyć aby takie kompozycje stworzyć.

[Pelidea]

Oj wiem, wiem. Ale tak mi się podobały te kompozycje, że postanowiłam choć na chwilę zrobić swoją. Starałam się dobierać roślinki, które rosną wolno (poza C. 'Campfire', ale on po prostu pasuje kolorystycznie). No ale jak to będzie w praktyce, to się okaże. Co do podlewania, to mam tak zrobioną donicę z rojnikami i nawet mocny deszcz nie wypłukuje nic spod zeolitu.

[barbra13]

Jak widzę, poszłaś na całość . Piękne kompozycje , dusza artystyczna triumfuje.

[Pelidea]

Basiu, dziękuję. Można tak powiedzieć, dusza na pewno się cieszy, jak na nie patrzy.

Dzisiaj prawie cała zielona zgraja została wyprowadzona na zewnątrz. Nawet Adenium się chwilę poplażowało. Choć maluchy jeszcze nie na stałe, dzisiaj chwilkę tylko postały na słoneczku. Jak wszystko było porozkładane po parapetach, to nie było widać ile tego jest tak naprawdę...

[cokolwiek]

Ogródek skalny przepiękny Jest na czym oko zatrzymać Można pomałpować

[hen_s]

Faktycznie - plaża.

Oby tylko to mocne słoneczko młodym adenium nie zaszkodziło...
Starsze roślinki wyglądają doskonale!

[duju]

Ale zakupy Świetnie wyglądają.
Ukorzeniam 3 sadzonki beniaminków. Już jeden zielony wykazuje, że coś z niego będzie ;)

[Pelidea]

Basiu, ależ oczywiście. Cieszę się, że spodobał Ci się mój ogródek.

Henryku, Adenium wystawiam na razie tylko na 2 godzinki na zewnątrz. Jak się zahartują, to zostaną na dłużej. Na razie chyba są zadowolone, bo na wyścigi zaczynają puszczać nowe listki. Ale masz ogromnie dużo racji, trzeba uważać na to zdradliwe słońce. Jak się z 5 stopni zrobiło nagle 30, to idzie zwariować, roślinkom też nie jest łatwo. Przedwczoraj przypaliło mi Azalie, te domowe. Niby były stopniowo przyzwyczajane do słońca, zaczynałam od cienistego miejsca, powoli przesuwając je w stronę bardziej słonecznego stanowiska, ale przy tej patelni, która się zrobiła niestety nie dały sobie rady. Rozwiesiłam już nad nimi siatkę cieniującą, fikusy też pod nią stoją i na razie w najgorętszym momencie dnia mają swój prywatny półcień. Mam tylko nadzieję, że Azalie się pozbierają.

Justynko, dziękuję. A pewnie będzie, będzie coś z fikuśnych. Szykuj zatem doniczki.

A tu mój na pewno ostatni zakup w tym roku (no, może przedostatni... ), bo inaczej zbankrutuję. Ale - ponoć szczęście jest niemożliwe do wyceny, nie? Przyszły do mnie przedwczoraj kaktusy od Henryka, któremu ogromnie dziękuję za przysłanie takich pięknych maluszków i za wszystkie rady odnośnie zajmowania się nimi. Mam nadzieję, że dobrze wybrałam im doniczki, i że będą zdrowo rosły. I kwitły! (za rok, za rok, ja wiem).

Ci, co mi wróżyli kaktusy, mogą teraz z czystym sumieniem powiedzieć "a nie mówiłam/em".



Tylny rząd od lewej:
- Gymnocalycium quehlianum
- Echinopsis hybr. Maya /Gräser 354/
- Mediolobivia pygmaea var. colorea WR 660 Abra de Same, near Iscayachi, Tarija, Bolivia

Z przodu od lewej:
- Echinopsis ancistrophora WR 237 Campo Quiano
- Gymnocalycium mihanovichii fa.
- Mediolobivia sp.
- Aylostera albipilosa