Fikusy, kamelia i parę innych
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Po przełożeniu Adenium na jedną "paletę" mam teraz okazję porównać wzrost roślinek z pierwszego rzutu względem drugiego.
8 z 33 siewek ma pousychane końcówki liści, ale nowe rosną ładne. Na razie nie widzę, żeby dało się określić jakąś przyczynę tego usychania. Zdarza się zarówno u najsilniejszych i najbardziej rachitycznych siewek, w pierwszym i drugim rzucie, bez związku z ilością światła (paleta jest długa, te po bokach mają trochę mniej światła w ciągu dnia, bo chowają się za ramą okienną). Nie widzę też na razie, aby powodowało zamieranie roślinek - dają sobie radę, rosną. Nie ogarniam.
Fikusy za to cieszą mnie bez żadnego "ale" (odpukać). Nie minął nawet miesiąc od strzyżenia, a one już prawie całkiem zielone!
No i przybyły moje nowe nabytki. Niestety, radość jest połowiczna. Z fuksją dostałam w komplecie mszyce. W dodatku zorientowałam się dopiero na drugi dzień (mimo, że oglądałam ją dokładnie po wyjęciu z paczki, ale cholerstwa się chyba pochowały po prostu). I teraz mam obawy, czy w jedną noc zdążyły się przeprowadzić na inne rośliny (nie mam miejsca na "kwarantannę" - stała obok moich innych roślinek). Co prawda nawet kiedy w ogrodzie miałam mszyce np. na różach, to fikusy i azalie nigdy ich nie złapały, ale i tak się zastanawiam. Po drugie smutno mi. Takie rzeczy mogą się przytrafić, ale szkoda, że na moją fuksję padło... No i po trzecie wywaliłam ją na zewnątrz i teraz się tylko martwię, aby nie zmarzła. Ale do domu jej nie wezmę, a oprysk zrobię najwcześniej jutro.
Oto i winowajczyni. Fuksja Hawkshead.
Podjęłam jeszcze jedną próbę z Eukaliptusem E. gunnii. Ale to drugie i ostatnie podejście. Więc niech lepiej współpracuje.
I roślinka, z której cieszę się najbardziej - Albicja.
8 z 33 siewek ma pousychane końcówki liści, ale nowe rosną ładne. Na razie nie widzę, żeby dało się określić jakąś przyczynę tego usychania. Zdarza się zarówno u najsilniejszych i najbardziej rachitycznych siewek, w pierwszym i drugim rzucie, bez związku z ilością światła (paleta jest długa, te po bokach mają trochę mniej światła w ciągu dnia, bo chowają się za ramą okienną). Nie widzę też na razie, aby powodowało zamieranie roślinek - dają sobie radę, rosną. Nie ogarniam.
Fikusy za to cieszą mnie bez żadnego "ale" (odpukać). Nie minął nawet miesiąc od strzyżenia, a one już prawie całkiem zielone!
No i przybyły moje nowe nabytki. Niestety, radość jest połowiczna. Z fuksją dostałam w komplecie mszyce. W dodatku zorientowałam się dopiero na drugi dzień (mimo, że oglądałam ją dokładnie po wyjęciu z paczki, ale cholerstwa się chyba pochowały po prostu). I teraz mam obawy, czy w jedną noc zdążyły się przeprowadzić na inne rośliny (nie mam miejsca na "kwarantannę" - stała obok moich innych roślinek). Co prawda nawet kiedy w ogrodzie miałam mszyce np. na różach, to fikusy i azalie nigdy ich nie złapały, ale i tak się zastanawiam. Po drugie smutno mi. Takie rzeczy mogą się przytrafić, ale szkoda, że na moją fuksję padło... No i po trzecie wywaliłam ją na zewnątrz i teraz się tylko martwię, aby nie zmarzła. Ale do domu jej nie wezmę, a oprysk zrobię najwcześniej jutro.
Oto i winowajczyni. Fuksja Hawkshead.
Podjęłam jeszcze jedną próbę z Eukaliptusem E. gunnii. Ale to drugie i ostatnie podejście. Więc niech lepiej współpracuje.
I roślinka, z której cieszę się najbardziej - Albicja.
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Ależ odrutowane te fikusy, aż mi ciarki po plecach przechodzą . Mniemam, że wiesz, co czynisz .
Fuksja nie zmarznie (jeżeli nie ma na minusie oczywiście), trzeba tylko osłonić od wiatru. Mszyce bardzo je lubią, u mnie mrówki zawsze sygnalizują, gdzie założyły kolonię - młode listki są zawinięte, a w zawijaskach mszyce. Już mi się to kilkakrotnie zdarzyło.
Fuksja nie zmarznie (jeżeli nie ma na minusie oczywiście), trzeba tylko osłonić od wiatru. Mszyce bardzo je lubią, u mnie mrówki zawsze sygnalizują, gdzie założyły kolonię - młode listki są zawinięte, a w zawijaskach mszyce. Już mi się to kilkakrotnie zdarzyło.
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Fikusy rosną i świetnie dają sobie radę. W niczym im to nie przeszkadza, a ja druty usunę za miesiąc-dwa, żeby nie uszkodziły kory.
Co do fuksji, to liczyłam się z tym, że jest miła dla mszyc, ale nie sądziłam, że mszyce przyjadą razem z nią. ;) Ale nic to, poradzimy sobie.
Przyjechały też moje nowe Kamelie - Nobilissima i Brushfield Yellow. Nie robiłam jeszcze zdjęć, bo muszę je najpierw przesadzić, mają mikroskopijne doniczki.
A w ramach jakiejś relacji fotograficznej zdjęcie sadzonek, które wczoraj wylądowały w doniczkach.
I jeszcze moja wisienka, która wygląda teraz prześlicznie. Założyłam wątek ze zdjęciami ogrodowymi, zapraszam tam serdecznie, wstawione jest więcej zdjęć tego uroczego krzaczka.
Co do fuksji, to liczyłam się z tym, że jest miła dla mszyc, ale nie sądziłam, że mszyce przyjadą razem z nią. ;) Ale nic to, poradzimy sobie.
Przyjechały też moje nowe Kamelie - Nobilissima i Brushfield Yellow. Nie robiłam jeszcze zdjęć, bo muszę je najpierw przesadzić, mają mikroskopijne doniczki.
A w ramach jakiejś relacji fotograficznej zdjęcie sadzonek, które wczoraj wylądowały w doniczkach.
I jeszcze moja wisienka, która wygląda teraz prześlicznie. Założyłam wątek ze zdjęciami ogrodowymi, zapraszam tam serdecznie, wstawione jest więcej zdjęć tego uroczego krzaczka.
-
- 500p
- Posty: 829
- Od: 3 gru 2014, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Piękne grubaski
Teraz będzie coraz więcej słonka to będą rosły jeszcze szybciej
Teraz będzie coraz więcej słonka to będą rosły jeszcze szybciej
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
A to eukaliptus taki trudny w uprawie? Miałam chęć spróbować go wysiać.
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Pięknie zielenią się odrutowane fikusy, moje moczą nóżki w wodzie, mam nadzieję, że niedługo ujrzę korzonki.
A co to za sadzonka na pierwszym zdjęciu, ta najwyższa?
Halina
A co to za sadzonka na pierwszym zdjęciu, ta najwyższa?
Halina
Pozdrawiam, Halina
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Oby, oby. Mam nadzieję, że ruszą, jak je wystawię na dobre na słoneczko. Mam takie miejsce, gdzie słońce świeci od 8 do 17, myślę, że im się spodoba, kiedy już się przyzwyczają do słonka.nieulozona-tak pisze:Piękne grubaski Teraz będzie coraz więcej słonka to będą rosły jeszcze szybciej
Kasiu, z tym eukaliptusem to może tak, że nie jest jakiś trudny w uprawie, ale nie mam mu jak zapewnić optymalnych warunków. I nie potrafimy się dogadać jakoś.
Halinko, ta najwyższa sadzonka to granatowiec. Co do fikusów, to tak z doświadczenia powiem, że nie muszą mieć korzonków, wystarczy, że na korze pojawią się takie białe punkty, z których te korzonki potem wyrastają. Ja nie czekam dłużej, wtedy wsadzam w podłoże i jak do tej pory myślę, że z 95% sadzonek się przyjęło. Tylko poza F. microcarpa, czyli tego co jest szczepiony np. w przypadku "marchewek". Tego nie udało mi się ukorzenić jeszcze ani razu. Ale beniaminki i F. retusa to bez problemu.
A moje gruboszki-nie-gruboszki rosną całkiem dziarsko. Chyba się udało.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Dużo słoneczka im daj i pójdą jak strzała Wisienka niczego sobie
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Gruboszki-nie-gruboszki słodkie Też na bonsai przeznaczone?
Wiśnia mnie oczarowała Masz talent
Wiśnia mnie oczarowała Masz talent
Wielu ludzi nigdy nie łączy się ze swoimi prawdziwymi talentami i nigdy nie dowiaduje się, do osiągnięcia czego tak naprawdę są zdolni./Ken Robinson
Ogródkowo
Doniczkowo
Ogródkowo
Doniczkowo
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Zgadza się, Wiśnia Kojou-no-mai jest piękna, masz talent i dużą wiedzę w temacie bonsai, będziesz naszą "Mistrzynią Bonsai" .
Ja moczę zwykłe beniaminki, sprawdziłam rzeczywiście na niektórych pokazały się białe punkciki, ale poczekam jeszcze trochę, niech puszczą korzonki, nie mam miejsca na parapetach, posadzę jak na dobre rozpocznę sezon balkonowy, wyniosę wtedy część kwiatuszków na balkon i będzie miejsce na nowe
A ponieważ tak zauroczyły mnie Twoje drzewka bonsai, to tych fikusów moczę trochę więcej, później będę zastanawiać się co z nimi począć
Halina
Ja moczę zwykłe beniaminki, sprawdziłam rzeczywiście na niektórych pokazały się białe punkciki, ale poczekam jeszcze trochę, niech puszczą korzonki, nie mam miejsca na parapetach, posadzę jak na dobre rozpocznę sezon balkonowy, wyniosę wtedy część kwiatuszków na balkon i będzie miejsce na nowe
A ponieważ tak zauroczyły mnie Twoje drzewka bonsai, to tych fikusów moczę trochę więcej, później będę zastanawiać się co z nimi począć
Halina
Pozdrawiam, Halina
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Moniko, Moniko - dziękuję bardzo. Gruboszki nie wiem, czy skończą jako bonsai, czy po prostu będą sobie rosły. Zobaczymy jak się dogadamy ze sobą.
Halinko - dziękuję za taki komplement, ale absolutnie nie poczuwam się do takiego tytułu. Co do fikusów to uważaj, bo to baaaardzo wciąga.
Co do fikusów. Lasek się zieleni.
Marchewa też.
Sadzonka granatowca z zeszłego roku. Przesadziłam ją wczoraj, pięknie się ukorzeniła.
Kamelia Brushfield Yellow.
Kamelia Nobilissima.
Jedno Kalanchoe rozwinęło jakiś zapomniany kwiatuszek.
A drugie, to o którym zapomniałam przez całą zimę i ani razu nie podlałam, ma się w tej chwili świetnie.
Halinko - dziękuję za taki komplement, ale absolutnie nie poczuwam się do takiego tytułu. Co do fikusów to uważaj, bo to baaaardzo wciąga.
Co do fikusów. Lasek się zieleni.
Marchewa też.
Sadzonka granatowca z zeszłego roku. Przesadziłam ją wczoraj, pięknie się ukorzeniła.
Kamelia Brushfield Yellow.
Kamelia Nobilissima.
Jedno Kalanchoe rozwinęło jakiś zapomniany kwiatuszek.
A drugie, to o którym zapomniałam przez całą zimę i ani razu nie podlałam, ma się w tej chwili świetnie.
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Ja też mam kalanchoe czytałam ostatnio, że trzeba im skrócić dzień, żeby je pobudzić do kwitnienia, bo moje też tylko jakieś pojedyncze kwiatki dają i właśnie eksperymentuje z zacienianiem.
Wielu ludzi nigdy nie łączy się ze swoimi prawdziwymi talentami i nigdy nie dowiaduje się, do osiągnięcia czego tak naprawdę są zdolni./Ken Robinson
Ogródkowo
Doniczkowo
Ogródkowo
Doniczkowo
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Bardzo mi się podoba fikusowy lasek . Ten ukorzeniony granatowiec - to zwykły, czy nana?