Fikusy, kamelia i parę innych
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20134
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Piękne rośliny - i jakie różnorodne. No i dużo ich.
Co do kaktusów - bo te mnie interesują najbardziej i najbardziej się podobają to faktycznie w Twoich rękach zaczynają wyglądać doskonale.
Tylko nie podlewaj ich za często bo będzie im za dobrze...
Co do Gymnocalycium stellatum to wiedz, że każde gymno pączkuje z wierzchołka i tam kwiatów wyglądaj. Myślę, że się ich doczekasz na pewno.
Co do kaktusów - bo te mnie interesują najbardziej i najbardziej się podobają to faktycznie w Twoich rękach zaczynają wyglądać doskonale.
Tylko nie podlewaj ich za często bo będzie im za dobrze...
Co do Gymnocalycium stellatum to wiedz, że każde gymno pączkuje z wierzchołka i tam kwiatów wyglądaj. Myślę, że się ich doczekasz na pewno.
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Po kolejnej fotce białej fuksji jestem jeszcze większą jej wielbicielką.
Małe adeniaczki pięknie wyglądają i oby tak dalej. Rzeczywiście różnice we wzroście poszczególnych roślin mogą być duże, a z czasem jeszcze większe, u mnie przynajmniej tak było.
Jeżeli chodzi o mączniaka, to miałam go dawno temu na pedilantusie (też nie wiadomo skąd), niestety bez chemii źle to się dla niego skończyło. Jeżeli masz jakiś preparat, to zastosuj, bo to raczej samo nie przechodzi.
Kaktusy super, wiadomo .
Małe adeniaczki pięknie wyglądają i oby tak dalej. Rzeczywiście różnice we wzroście poszczególnych roślin mogą być duże, a z czasem jeszcze większe, u mnie przynajmniej tak było.
Jeżeli chodzi o mączniaka, to miałam go dawno temu na pedilantusie (też nie wiadomo skąd), niestety bez chemii źle to się dla niego skończyło. Jeżeli masz jakiś preparat, to zastosuj, bo to raczej samo nie przechodzi.
Kaktusy super, wiadomo .
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Z mączniakiem niestety nie doradzę, nigdy z nim nie walczyłam Różnice pomiędzy małymi adeniami fascynujące, ciekawe jak to się przełoży na kwiaty?
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Fuksja absolutnie boska jest
Kaktusiki też ładne i zadbane - brawo
Kaktusiki też ładne i zadbane - brawo
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Halinko, dziękuję pięknie za wszystkie miłe słowa! Fuksja jest tak cudna, że jak już się ukorzenią te pobrane sadzonki, to nie wiem, czy się z nimi tak łatwo rozstanę. Ale na wymianę, kto wie? Właśnie dostałam od Mamy dwie gałązki z jej zwieszającej się, różowo-fioletowej fuksji. Coś czuję, że to dopiero początek...
Kamelia jest akurat różowa (ta z mojego avatara), ale białe też mam. Jeszcze u mnie nie kwitły,bo to tegoroczne nabytki.
U mnie fikus o pstrych liściach też rósł wolniej od zielonych. Ostatecznie się z nim rozstałam, dałam koleżance w prezencie. Jako kwiatek pokojowy jej pasuje idealnie.
Henryku, sprawiasz mi ogromną radość Twoimi słowami! Staram się jak mogę, aby zapewnić roślinkom od Ciebie jak najlepsze warunki. Uwierz, że dostaję rozstroju nerwowego, gdy staram się powstrzymać od podlewania ich. Jest to ekstremalne wyzwanie, biorąc pod uwagę, że pozostałe moje krzaczki podlewam dwa, a przy tych upałach i trzy razy dziennie. Zastanawiam się tylko, jak wyczuć moment, kiedy należy kaktusy podlać. Robię im "namaczanie", naciągają sobie wody przez 15-20 minut. Ale będąc na zewnątrz małe doniczki są suche na drugi dzień, te większe po dwóch. I teraz nie wiem jak długą przerwę robić przed kolejnym podlewaniem?
Basiu, to tak jak ja! Uwielbiam na nią patrzeć. Dziękuję za radę co do mączniaka.
Natalio i ja się zastanawiam, a wiem, że jedyne co mogę zrobić, to uzbroić się w cierpliwość na następne parę lat. Oczywiście optymistycznie zakładając, że wszystkie zakwitną w przeciągu następnych kilku sezonów.
Moniko, dziękuję.
Adenium z mojego poprzedniego postu rozkrzewia się samo dalej. Dzisiaj tak oglądałam je uważnie po mojej trzydniowej nieobecności, patrzę, a tu taka niespodzianka.
Pączek na Kamelii nadal jest. Jeśli nie zrzuci go przez te najbliższe kilka dni upałów, to powinna zakwitnąć. W dodatku ruszyła z wypuszczaniem nowych listków, więc wszystko jest ok.
Jeszcze raz Albicja, tym razem z Jakarandą w parze.
Oprócz niespodzianki z Adenium dopatrzyłam się też pąków na kilku Azaliach indyjskich. Tego też jeszcze nie grali, aby kwitły w lecie. I nie mam pewności, ale najprawdopodobniej przyjęła się jedna z trzech sadzonek Kamelii i jedna sadzonka Azalii. Na razie odpukać w niemalowane, ale chyba dadzą radę.
Kamelia jest akurat różowa (ta z mojego avatara), ale białe też mam. Jeszcze u mnie nie kwitły,bo to tegoroczne nabytki.
U mnie fikus o pstrych liściach też rósł wolniej od zielonych. Ostatecznie się z nim rozstałam, dałam koleżance w prezencie. Jako kwiatek pokojowy jej pasuje idealnie.
Henryku, sprawiasz mi ogromną radość Twoimi słowami! Staram się jak mogę, aby zapewnić roślinkom od Ciebie jak najlepsze warunki. Uwierz, że dostaję rozstroju nerwowego, gdy staram się powstrzymać od podlewania ich. Jest to ekstremalne wyzwanie, biorąc pod uwagę, że pozostałe moje krzaczki podlewam dwa, a przy tych upałach i trzy razy dziennie. Zastanawiam się tylko, jak wyczuć moment, kiedy należy kaktusy podlać. Robię im "namaczanie", naciągają sobie wody przez 15-20 minut. Ale będąc na zewnątrz małe doniczki są suche na drugi dzień, te większe po dwóch. I teraz nie wiem jak długą przerwę robić przed kolejnym podlewaniem?
Basiu, to tak jak ja! Uwielbiam na nią patrzeć. Dziękuję za radę co do mączniaka.
Natalio i ja się zastanawiam, a wiem, że jedyne co mogę zrobić, to uzbroić się w cierpliwość na następne parę lat. Oczywiście optymistycznie zakładając, że wszystkie zakwitną w przeciągu następnych kilku sezonów.
Moniko, dziękuję.
Adenium z mojego poprzedniego postu rozkrzewia się samo dalej. Dzisiaj tak oglądałam je uważnie po mojej trzydniowej nieobecności, patrzę, a tu taka niespodzianka.
Pączek na Kamelii nadal jest. Jeśli nie zrzuci go przez te najbliższe kilka dni upałów, to powinna zakwitnąć. W dodatku ruszyła z wypuszczaniem nowych listków, więc wszystko jest ok.
Jeszcze raz Albicja, tym razem z Jakarandą w parze.
Oprócz niespodzianki z Adenium dopatrzyłam się też pąków na kilku Azaliach indyjskich. Tego też jeszcze nie grali, aby kwitły w lecie. I nie mam pewności, ale najprawdopodobniej przyjęła się jedna z trzech sadzonek Kamelii i jedna sadzonka Azalii. Na razie odpukać w niemalowane, ale chyba dadzą radę.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
No to same dobre wieści, tak trzymać trzymam kciuki za wszystkie niespodziewane pączki
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
- 500p
- Posty: 829
- Od: 3 gru 2014, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Piękny grubasek z Adenium się zrobił i nieźle Ci się rozkrzacza
U mnie tylko wyciagnięte badylki.
Pozdrawiam
U mnie tylko wyciagnięte badylki.
Pozdrawiam
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Adenium świetnie rośnie, będzie z niego pociecha . Szkoda, że nie wszystkie tak ochoczo się krzewią, bo przycinanie bardzo opóźnia kwitnienie.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Super adenium! Będzie ładne drzewko
Co by nie było jednak z innymi, to z cięciem sie nie spiesz, bo nie warto.
Co by nie było jednak z innymi, to z cięciem sie nie spiesz, bo nie warto.
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Natalio, trzymaj, trzymaj. Przyda się. Dawno się u mnie tyle dobrego nie działo, więc cieszę się, póki dobre trwa. Wiadomo, że nie jest stan trwały. ;)
Kasiu, u mnie pozostałe też idą tylko w górę, nie chcą puszczać bocznych pędów. Ten jeden tylko taki odmienny.
Basiu, to prawda. Tym bardziej się cieszę, że choć ten jeden taki krzaczasty.
Lucy - nie zamierzam się spieszyć. Pierwsze cięcia, jeśli w ogóle, planuję na przyszły rok, jak już będę wiedziała jaki mam stan roślinek po pierwszym zimowaniu. Myślałam też o próbie z odcięciem korzeni u jednego czy dwóch maluchów, żeby wytworzyły nowe po obwodzie brzuszka. Ale to wszystko plany przyszłoroczne.
Azaliowych dobrych wieści ciąg dalszy. Jedna bidula, która po zimie wyglądała jak obraz nędzy i rozpaczy (liście niemal białe) po przesadzeniu ma się o wiele lepiej. Zieleń nie jest jeszcze idealna, ale jest. W porównaniu z tą bladością poniżej - pełen sukces.
Pąki, o których wspominałam.
A tu cyklamen. Całkiem sporo tych kwiatów naprodukował.
A tak to chwilowo niewiele więcej się dzieje.
Kasiu, u mnie pozostałe też idą tylko w górę, nie chcą puszczać bocznych pędów. Ten jeden tylko taki odmienny.
Basiu, to prawda. Tym bardziej się cieszę, że choć ten jeden taki krzaczasty.
Lucy - nie zamierzam się spieszyć. Pierwsze cięcia, jeśli w ogóle, planuję na przyszły rok, jak już będę wiedziała jaki mam stan roślinek po pierwszym zimowaniu. Myślałam też o próbie z odcięciem korzeni u jednego czy dwóch maluchów, żeby wytworzyły nowe po obwodzie brzuszka. Ale to wszystko plany przyszłoroczne.
Azaliowych dobrych wieści ciąg dalszy. Jedna bidula, która po zimie wyglądała jak obraz nędzy i rozpaczy (liście niemal białe) po przesadzeniu ma się o wiele lepiej. Zieleń nie jest jeszcze idealna, ale jest. W porównaniu z tą bladością poniżej - pełen sukces.
Pąki, o których wspominałam.
A tu cyklamen. Całkiem sporo tych kwiatów naprodukował.
A tak to chwilowo niewiele więcej się dzieje.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Tak jak piszesz, każda dobra wiadomość jest dobra cyklamen
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Widzę, że plany z adenium masz dalekosiężne . Lucy ma dobre rezultaty w ukorzenianiu odciętych brzuszków, mnie udało się to tylko raz. O ile z kaktusami sprawa jest prosta, ukorzeniają się prawie zawsze, to adenium już takie chętne nie jest. U mnie jest problem ze zbyt niską temperaturą. Jak znam Ciebie, to włączysz grzałeczki i będzie ok. .
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Natalio, otóż to. Ten cyklamen mnie zaskakuje.
Basiu, plany trzeba mieć. Mogą co najwyżej ulec zmianie. Co do temperatury, to zaczekam do następnego lata i grzałka nie będzie konieczna... Od dwóch dni mam taką pustynię, że Adenium muszą czuć się jak w domu. Nawet wiatr jest gorący i suchy, brakuje tylko, żeby piachem w oczy zawiewał. A tak serio, to wszystko jest do zrobienia. Podpytam Lucy jak się do tego zabrać.
A teraz werble. Tadadada. Tym razem to jest TO, co myślę.
I jeszcze nastrojowo z zachodu słońca, bo był dziś u mnie cudny.
Basiu, plany trzeba mieć. Mogą co najwyżej ulec zmianie. Co do temperatury, to zaczekam do następnego lata i grzałka nie będzie konieczna... Od dwóch dni mam taką pustynię, że Adenium muszą czuć się jak w domu. Nawet wiatr jest gorący i suchy, brakuje tylko, żeby piachem w oczy zawiewał. A tak serio, to wszystko jest do zrobienia. Podpytam Lucy jak się do tego zabrać.
A teraz werble. Tadadada. Tym razem to jest TO, co myślę.
I jeszcze nastrojowo z zachodu słońca, bo był dziś u mnie cudny.