Mati, wyszło przypadkowo. Po prostu ją przycięłam, żeby się zagęściła. A wyszła taka kolumna. Też mi się podoba, ale jak się rozrośnie, to będzie jeszcze ładniejsza.
Basiu, tylko ja polowałam konkretnie na białą przez ostatnie kilka miesięcy, bo były same kremowe i żółte. więc ma być białe!
No na razie nie żółknie. A zapach faktycznie ma bardzo intensywny. U mnie nie ma problemu, bo stoi na zewnątrz.
Basiu, dziękuję. Bałam się trochę tego przesadzania, ale wygląda na to, że dała radę. Bardzo starałam się nie uszkodzić korzeni, tylko dosypać im ziemi naokoło. Chyba się (odpukać) udało.
A dziś znów pojechałam po coś zupełnie innego i wróciłam z kwiatkiem (nie mylić z kwitkiem
). Taka oto urocza kalijka. Nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Zdjęcia kiepskie, bo pogoda u mnie dziś deszczowa, światła nie ma... Tą sobie chyba zostawię w domu - białe i czarne będą ogrodowe, a ta niech stoi na razie w domu, bo wszędzie na parapetach pusto.