Rośliny u Nero

[neron]

Witam,
chciałam pokazać mój skromny jeszcze domowy ogród. Wciąż się uczę i mam nadzieję, że z czasem coraz więcej roślin będzie przeżywać u mnie w domu (notorycznie marnieją mi paprocie i cyklameny).
Mam nadzieję, że te dwa zakupione niedawno dadzą radę, trochę już się podszkoliłam z ich pielęgnacji.

fiołek afrykański

muehlenbeckia, sansevieria, chlorophytum

a to wyhodowane już samodzielnie przez rozmnóżki chlorophytum

dracena i davallia

storczyki (cały czas próbuję je "wyczuć")

zamioculas

kawa

kaktusy pilosocereus, mammillaria, gymnocalycium mihanovichii


Marzą mi się jeszcze jakieś cytrusy albo oliwka, ale muszę póki co dobrze nauczyć się obchodzić z tymi co mam. Jeśli przeżyje mi kawa to będę mogła myśleć o cytrynie

[dalisbea]

Piękne cyklameny - ja niestety też je uśmiercam ale może też spróbuję jeszcze raz zielistki widzę bardzo dobrze się czują u ciebie:)

[neron]

Zdecydowanie żelazne rośliny dają radę, ale to chyba u każdego ;)

[onectica]

Powody, że coś nie wychodzi z roślinami mogą być tylko dwa: albo popełniasz jakieś błędy w uprawie, albo warunki, jakie masz im nie odpowiadają.
Jeżeli to ten pierwszy to nie martw się - spokojnie tu wszystko przerobisz
Jeżeli drugi, to rozejrzysz się za roślinami, które się do Twoich warunków dopasują i też będzie pięknie.

Najważniejsze, że pierwsze kroki - zalogowanie się i założenie wątku - już zrobiłaś, teraz będzie już tylko lepiej

[neron]

Paprotki już sobie podarowałam, mam wrażenie, że miały u mnie za suche powietrze (chociaż higrometr pokazuje zazwyczaj wilgotność w przedziale 40-70%, zimą niestety w tej dolnej granicy). Mam teraz tylko tą przy dracenie, bo znajoma niemal na siłę wcisnęła mi szczepkę. Ale i tak wydaje mi się, że 99% niepowodzeń u mnie wynikało z niewiedzy (np. przy cyklamenach). Mam nadzieję, że z kawą mi się uda, bardzo podoba mi się ta roślina. Na start dostała ziemię do cytrusów z domieszką próchniczej, perlit i drenaż na dno i jasne ale nie bardzo słoneczne miejsce. Wiem, że trzeba uważać na podlewaniem, także zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

[silversnow]

Witaj Nero Masz bardzo podobny zestaw roślin do mnie . Tylko ja nie mam cyklamenów i zielistek, ale za to stosunkowo nie najgorzej radzą sobie paprotki . A Twoje kwiatuszki bardzo mi się podobają. Są zadbane, zdrowe, zielone i błyszczące.. . Trzymam za nie kciuki , aby dobrze rosły i sprawiały Ci wiele radości swoim pięknem ;)

[ompalagunana]

Cyklameny i paprocie mają to do siebie, że rzadko komu wychodzi uprawa. Co do cyklamenów to trza mieć wprawę , a paprocie hm.. tu teorie są różne. Od jakichś energii przesyłanych z ludzi na kwiat do takich, że paproć sama wybiera gdzie chce rosnąć. Nie martw się, ja widocznie mam tez jakąś złą energię, u mnie paprocie max tydzień i czarne.
Kawę musisz rozsadzić. Ona rośnie tylko w pojedynkę. Niestety.

[neron]

Hmmm, poważnie z tą kawą? Czytałam, że ludzie rozsadzają ale nie wiedziałam, że to jest konieczność.

[neron]

No, to tyle jeśli chodzi o kupowanie cytrusów dopiero w kolejnym sezonie. Wypatrzyłam w markecie cytrynę skierniewicką i....cóż : p

[wisnia897]

Bardzo ładna, oby szybko uraczyła Cię owocem, trzymam kciuki

[onectica]

A gdzie to będziesz zimować? Planujesz jakąś oranżerię?

[neron]

No właśnie nie mam piwnicy ani garażu dlatego zimowanie to będzie lekka prowizorka. Mam dwie opcje: albo w pokoju przy wschodnim oknie (tylko zimą to jest najcieplejsze pomieszczenie, ok. 20 stopni będzie na pewno, ale jednocześnie najciemniejsze) albo w kuchni (zimą są tam zakręcone kaloryfery więc jest tam najchłodniej tylko dość widno, bo do południa).
No i chyba muszę przestać jeździć do Leroy'a bo co wejdę to dają rośliny, na które polowałam, ale nie było długo więc niby sobie odpuściłam...
I tak oto ponownie mam zroślichę. Poprzednia mi zmarniała, mam nadzieję, że z tą będzie lepiej. I już naprawdę nic nie kupuję w tym roku...

[wisnia897]

Ja bym wybrała opcję drugą na trzymanie cytrynki, chyba lepiej jak ma jaśniej. A ciepło i ciemno to chyba średnie połączenie.
Do zroślichy mam sentyment, kiedyś miałam, ukatrupiłam, a teraz już miejsca nie mam, żeby ponownie z nią spróbować. Trzymam, kciuki, niech się Twoja rozrośnie ile tylko może