Zielonych Historii cz. 3
-
- 200p
- Posty: 386
- Od: 17 gru 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie(ok.Zamościa)
Re: Zielonych Historii cz. 3
Świetnie przedstawiasz swoją kolekcję,każda grupa roślin opisana
tak, że nabawia się człek kolejnego chciejstwa ( tu zapada cisza ,bo parapety wypchane hoyami)
Dziękuję,że dzielisz się z nami wszystkimi swoimi katalogowymi pieszczochami.
tak, że nabawia się człek kolejnego chciejstwa ( tu zapada cisza ,bo parapety wypchane hoyami)
Dziękuję,że dzielisz się z nami wszystkimi swoimi katalogowymi pieszczochami.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6295
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zielonych Historii cz. 3
Jak dla mnie - zrobiłaś świetne ujęcia krotonom z góry - jakby to były zupełnie inne roślinki
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Zielonych Historii cz. 3
To nie możliwe, masz tyle krotonów co to za piękności, jakie kolory--cudne
Re: Zielonych Historii cz. 3
Kochana krotony cudowne i kolekcja potężna, pokaż co u reszty twoich roslinek słychować?
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Zielonych Historii cz. 3
Przecudne zdrowe okazy i jeszcze pięknie zakwitły dla mnie to rośliny które zawsze cieszą oczy bo mają tak piękne liście
- Emi22
- 200p
- Posty: 305
- Od: 12 cze 2016, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Zielonych Historii cz. 3
Witam
ewa321, zajrzałam i ja do Ciebie. Jakie masz ładne rośliny! I jaki ogrom różnych, różnistych krotonów!! Nie wiedziałam, że aż tyle jest odmian.
Pozdrawiam!
A tymczasem jeszcze sobie na nie popatrzę
ewa321, zajrzałam i ja do Ciebie. Jakie masz ładne rośliny! I jaki ogrom różnych, różnistych krotonów!! Nie wiedziałam, że aż tyle jest odmian.
Pozdrawiam!
A tymczasem jeszcze sobie na nie popatrzę
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zielonych Historii cz. 3
Basiu -
Ja dość mocno przyszalałam, i to nie tylko z krotonami ...
Ale to, co mam, kocham nad życie, i nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba
Monika - gust nie podlega absolutnie dyskusji, i nie o tym chciałam
Chciałam o tym, że ten cały 'Zanzibar' wcale nie wygląda jak dracena
I w dodatku jak dla mnie - jeden z naj, naj, naj, ale o gustach się przecież nie dyskutuje
Lucy - cieszę się, zaglądaj kiedy tylko chcesz !!
Ja zwykle lubię mieć pod kontrolą wzrost i rozrost moich pupili,
i zwykle u co niektórych pionizuję, jak tylko mogę, ich sylwetkę
Ale w przypadku krotonów, to dałam im całkowicie wolną rękę.
Wszystkie, które się rozgałęziły, zrobiły to bez mojego udziału.
Wolałabym, żeby rosły bardziej w górę niż na boki,
bo do sufitu miałyby zdecydowanie więcej przestrzeni niż wszerz
Ale nie marudzę, i cieszę się, że w ogóle się rozkrzaczają !!
W kwestii przędziorków to powiem Ci, że bardziej bym się ich bała w przypadku kalatei ...
U żadnego z krotonów nie miałam jeszcze ani jednego robala !!
Wystarczy stworzyć im optymalne warunki - przędzior atakuje, jak rośliny mają sucho.
Krotonom to nie grozi.
Jedyne co miałam na jednej z roślin, ale przez dosłownie 2-3 tygodnie,
to przywleczone z krakowskiego OB wełnowce, których szybko się pozbyłam.
Ale lojalnie mnie ostrzeżono, że mogą się jakieś pojawić.
W ogrodzie botanicznym rzadko stosują chemię, bo to zbyt drogi środek.
Zwykle ręcznie usuwają robale, albo wpuszczają do szklarni drapieżniki,
które żywią się właśnie wełnowcami.
A tymi drapieżnikami są ... biedronki !!
Żanet - dziękuję
Przyznaję, że wszystkie moje aktualne pupile to jest to, czego całe życie szukałam.
Krotony, sansewierie, aglaonemy, tillandsie, skrzydłokwiaty, a ostatnio jeszcze śmierdziuszki,
to jest to, co kocham najbardziej, chociaż nie powiem, łatwo z nimi nie jest
Ale sama dobrze wiesz - czego się nie robi z miłości do swoich zieloności,
a mówię o tej niezliczonej ilości hojek, których ja z kolei w życiu nie ogarnę
Dzastin - dziękuję pięknie za miłe słowa
Z pełną odpowiedzialnością zapraszam Cię jak najczęściej, bo wiem,
że Ty swoją hojową miłość masz, i że trochę ich zgromadziłaś, więc kolejny wirus Ci raczej nie grozi
Co do tych hojek, to ja mam tylko jedną uwagę ...
Ktoś, kiedyś na forum napisał, że w ich hodowli najgorsze jest to,
że jak już pojawią się kwiaty, to może je oglądać wyłącznie ... od tyłu
Bo wiadomo - przestawienie rośliny może spowodować, że zrzuci kwiaty ...
Bea - dziękuję
Faktycznie, takie rozetkowe ujęcia od góry, całkiem inaczej je pokazują.
Karolka - dziękuję
No trochę ich mam, ale jeszcze kilka chciałoby się mieć
Tyle, że u nas - marne szanse na to ...
Pati - dziękuję
Reszta ma się całkiem dobrze, chociaż część zapadła w sen zimowy.
Bałam się tego zimowania - mam na myśli śmierdziuszki - ale może jakoś dotrwamy do wiosny ...
Kasiulka - dziękuję
Dokładnie tak - krotonki cieszą mnie baaardzo !!
A najbardziej mi się podoba, jak nazwał je mój M - doniczkowe ... papugi
Witaj Emi22 i dziękuję
W tej chwili to ja jeszcze nie do końca jestem pewna, czy mam jakąś odmianę krotona.
Ale jak tylko się dowiem, dam znać na forum.
To, co prezentuję, to są chyba w większości hybrydy, a na pewno jest jeden sport.
W Polsce baza na temat krotonów, ich hodowli, wymiany doświadczeń, jest dość uboga.
Ale udało mi się trafić na towarzystwo miłośników krotonów z siedzibą na Florydzie.
Tam krotonów jest najwięcej, tam jest też najwięcej hodowców i wiedzy na temat roślin,
nie mówiąc o ilości hodowanych, krzyżowanych egzemplarzy.
Nawet nie wiedziałam, że przy pomocy towarzystwa powstała encyklopedia krotonów,
która zawiera blisko ... 700 odmian, hybryd, czy też sportów !!
Przesiedzę nad nią na bank całą zimę ...
Ja dość mocno przyszalałam, i to nie tylko z krotonami ...
Ale to, co mam, kocham nad życie, i nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba
Monika - gust nie podlega absolutnie dyskusji, i nie o tym chciałam
Chciałam o tym, że ten cały 'Zanzibar' wcale nie wygląda jak dracena
I w dodatku jak dla mnie - jeden z naj, naj, naj, ale o gustach się przecież nie dyskutuje
Lucy - cieszę się, zaglądaj kiedy tylko chcesz !!
Ja zwykle lubię mieć pod kontrolą wzrost i rozrost moich pupili,
i zwykle u co niektórych pionizuję, jak tylko mogę, ich sylwetkę
Ale w przypadku krotonów, to dałam im całkowicie wolną rękę.
Wszystkie, które się rozgałęziły, zrobiły to bez mojego udziału.
Wolałabym, żeby rosły bardziej w górę niż na boki,
bo do sufitu miałyby zdecydowanie więcej przestrzeni niż wszerz
Ale nie marudzę, i cieszę się, że w ogóle się rozkrzaczają !!
W kwestii przędziorków to powiem Ci, że bardziej bym się ich bała w przypadku kalatei ...
U żadnego z krotonów nie miałam jeszcze ani jednego robala !!
Wystarczy stworzyć im optymalne warunki - przędzior atakuje, jak rośliny mają sucho.
Krotonom to nie grozi.
Jedyne co miałam na jednej z roślin, ale przez dosłownie 2-3 tygodnie,
to przywleczone z krakowskiego OB wełnowce, których szybko się pozbyłam.
Ale lojalnie mnie ostrzeżono, że mogą się jakieś pojawić.
W ogrodzie botanicznym rzadko stosują chemię, bo to zbyt drogi środek.
Zwykle ręcznie usuwają robale, albo wpuszczają do szklarni drapieżniki,
które żywią się właśnie wełnowcami.
A tymi drapieżnikami są ... biedronki !!
Żanet - dziękuję
Przyznaję, że wszystkie moje aktualne pupile to jest to, czego całe życie szukałam.
Krotony, sansewierie, aglaonemy, tillandsie, skrzydłokwiaty, a ostatnio jeszcze śmierdziuszki,
to jest to, co kocham najbardziej, chociaż nie powiem, łatwo z nimi nie jest
Ale sama dobrze wiesz - czego się nie robi z miłości do swoich zieloności,
a mówię o tej niezliczonej ilości hojek, których ja z kolei w życiu nie ogarnę
Dzastin - dziękuję pięknie za miłe słowa
Z pełną odpowiedzialnością zapraszam Cię jak najczęściej, bo wiem,
że Ty swoją hojową miłość masz, i że trochę ich zgromadziłaś, więc kolejny wirus Ci raczej nie grozi
Co do tych hojek, to ja mam tylko jedną uwagę ...
Ktoś, kiedyś na forum napisał, że w ich hodowli najgorsze jest to,
że jak już pojawią się kwiaty, to może je oglądać wyłącznie ... od tyłu
Bo wiadomo - przestawienie rośliny może spowodować, że zrzuci kwiaty ...
Bea - dziękuję
Faktycznie, takie rozetkowe ujęcia od góry, całkiem inaczej je pokazują.
Karolka - dziękuję
No trochę ich mam, ale jeszcze kilka chciałoby się mieć
Tyle, że u nas - marne szanse na to ...
Pati - dziękuję
Reszta ma się całkiem dobrze, chociaż część zapadła w sen zimowy.
Bałam się tego zimowania - mam na myśli śmierdziuszki - ale może jakoś dotrwamy do wiosny ...
Kasiulka - dziękuję
Dokładnie tak - krotonki cieszą mnie baaardzo !!
A najbardziej mi się podoba, jak nazwał je mój M - doniczkowe ... papugi
Witaj Emi22 i dziękuję
W tej chwili to ja jeszcze nie do końca jestem pewna, czy mam jakąś odmianę krotona.
Ale jak tylko się dowiem, dam znać na forum.
To, co prezentuję, to są chyba w większości hybrydy, a na pewno jest jeden sport.
W Polsce baza na temat krotonów, ich hodowli, wymiany doświadczeń, jest dość uboga.
Ale udało mi się trafić na towarzystwo miłośników krotonów z siedzibą na Florydzie.
Tam krotonów jest najwięcej, tam jest też najwięcej hodowców i wiedzy na temat roślin,
nie mówiąc o ilości hodowanych, krzyżowanych egzemplarzy.
Nawet nie wiedziałam, że przy pomocy towarzystwa powstała encyklopedia krotonów,
która zawiera blisko ... 700 odmian, hybryd, czy też sportów !!
Przesiedzę nad nią na bank całą zimę ...
Pozdrawiam i zapraszam
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6295
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zielonych Historii cz. 3
Ale masz plany na zimę
Niektórzy zapadają w sen zimowy , a Ty - w krotonowy.
Na pewno wiele fajnych ciekawostek przyswoisz
Niektórzy zapadają w sen zimowy , a Ty - w krotonowy.
Na pewno wiele fajnych ciekawostek przyswoisz
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielonych Historii cz. 3
700 odmian jestem pod wrażeniem ale Twoja kolekcja już jest imponująca, masz chyba najwięcej krotonów na forum
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4194
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zielonych Historii cz. 3
Hej Ewka
Wspaniała wprost i przyprawiająca o zawrót głowy swymi kolorami kształtami kolekcja Codiaeum
Pozdrawiam.
Wspaniała wprost i przyprawiająca o zawrót głowy swymi kolorami kształtami kolekcja Codiaeum
Pozdrawiam.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Zielonych Historii cz. 3
No i wreszcie, po długiej przerwie zawitałam do Ciebie Ewa!
Na początku powitała mnie bardzo ciekawa kolekcja sansewierii, co mnie ucieszyło bardzo, gdyż stałam się od niedawna ich miłośniczką.
Zachwyciłam się również dużą kolekcją krotonów, a Codiaeum variegatum 'Stoplight' to przebój sezonu.
Balkon- świetnie urządzony, aż się tam chce być! A wielkie papirusy zachwycają. Oczywiście nie mogę zapomnieć o interesujących aglaonemach i ciekawych, kwitnących stapeliowatych. Po prostu wszystko takie zadbane i wychuchane, że aż przyjemnie popatrzeć.
Fotka Albuca spiralis na tle tillandsii- rewelacja, coś pięknego!
Dzięki że w przedostatnim dniu starego roku mogłam nacieszyć oczy i choć na chwilę zapomnieć o problemach.
Wszystkiego dobrego na Nowy 2017 rok!
Na początku powitała mnie bardzo ciekawa kolekcja sansewierii, co mnie ucieszyło bardzo, gdyż stałam się od niedawna ich miłośniczką.
Zachwyciłam się również dużą kolekcją krotonów, a Codiaeum variegatum 'Stoplight' to przebój sezonu.
Balkon- świetnie urządzony, aż się tam chce być! A wielkie papirusy zachwycają. Oczywiście nie mogę zapomnieć o interesujących aglaonemach i ciekawych, kwitnących stapeliowatych. Po prostu wszystko takie zadbane i wychuchane, że aż przyjemnie popatrzeć.
Fotka Albuca spiralis na tle tillandsii- rewelacja, coś pięknego!
Dzięki że w przedostatnim dniu starego roku mogłam nacieszyć oczy i choć na chwilę zapomnieć o problemach.
Wszystkiego dobrego na Nowy 2017 rok!
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zielonych Historii cz. 3
Bea - nie ma to jak dobra lektura na zimowe wieczory przy ... kominku
Kominka co prawda nie mam, ale dobrą lekturę zawsze !!
Natalio - dziękuję pięknie !!
No niestety niewiele osób na forum chwali się krotonami, niestety ...
Czy nie mają, czy nie chcą się chwalić - tego nie wiem
Arku - dziękuję bardzo !!
Iwona - bardzo dziękuję za tak miłe słowa i za życzenia !!
No faktycznie dawno Cię tutaj nie było, a i na forum rzadziej bywasz ...
Co do sansewierii, to zdecydowanie moją ulubioną grupą jest trifasciata.
Chociaż ostatnio kupiona przeze mnie - S. metallica, też cudeńko.
Chyba mamy ją z tego samego źródełka
Mam jeszcze parę na oku, ale u nas raczej nie do zdobycia.
Trzeba się będzie skusić na zagraniczne zakupy
Zanim pokażę ostatnie fotki w tym roku, chciałam się pochwalić,
że zainspirowana niezwykłymi poczynaniami jednej z Forumek,
takiej z niezwykłą i niebywałą fantazją
postanowiłam również i ja zrobić takie orientacyjne ... procentowe zestawienie moich włości
I oto, co mi z tego wyszło:
15% całej kolekcji zieloności stanowią sansewierie
8% całości to krotony
7% stanowią crassule
5% senecio
Natomiast aż 23% doniczkowców - nie sądziłam, że aż tyle - stanowią śmierdziuszki
Zatem fotki co niektórych, na początek - tych odpoczywających, czy też raczej ... śpiących
Z kolei te, chociaż powinny odpoczywać, wcale odpoczywać nie chcą.
W tym sezonie traktuję je po raz pierwszy tak ostro, bo jak inne sukulenty - czyli bez wody.
I widzę, że wcale im to nie przeszkadza, co więcej - rosną !!
Eksperyment z niepodlewaniem podjęłam pod wpływem Żanet,
która wspominała o takim traktowaniu sansewierii w jednym z wątków.
Jak na razie widzę pozytywne efekty, bo moja sypialniana fabryka tlenu działa pełną parą
A jeden ze skrzydłokwiatków zimą dostał jakiegoś przyspieszenia w produkcji liści
I na koniec - zapowiedź dłuuugo wyczekiwanego kwitnienia
Fotka malutka, bo i pączusie jeszcze malutkie
Na Nowy - 2017 Rok - życzę Wam spełnienia nie tylko tych zielonych marzeń,
a jutro - dobrego humoru i szampańskiej zabawy
Kominka co prawda nie mam, ale dobrą lekturę zawsze !!
Natalio - dziękuję pięknie !!
No niestety niewiele osób na forum chwali się krotonami, niestety ...
Czy nie mają, czy nie chcą się chwalić - tego nie wiem
Arku - dziękuję bardzo !!
Iwona - bardzo dziękuję za tak miłe słowa i za życzenia !!
No faktycznie dawno Cię tutaj nie było, a i na forum rzadziej bywasz ...
Co do sansewierii, to zdecydowanie moją ulubioną grupą jest trifasciata.
Chociaż ostatnio kupiona przeze mnie - S. metallica, też cudeńko.
Chyba mamy ją z tego samego źródełka
Mam jeszcze parę na oku, ale u nas raczej nie do zdobycia.
Trzeba się będzie skusić na zagraniczne zakupy
Zanim pokażę ostatnie fotki w tym roku, chciałam się pochwalić,
że zainspirowana niezwykłymi poczynaniami jednej z Forumek,
takiej z niezwykłą i niebywałą fantazją
postanowiłam również i ja zrobić takie orientacyjne ... procentowe zestawienie moich włości
I oto, co mi z tego wyszło:
15% całej kolekcji zieloności stanowią sansewierie
8% całości to krotony
7% stanowią crassule
5% senecio
Natomiast aż 23% doniczkowców - nie sądziłam, że aż tyle - stanowią śmierdziuszki
Zatem fotki co niektórych, na początek - tych odpoczywających, czy też raczej ... śpiących
Z kolei te, chociaż powinny odpoczywać, wcale odpoczywać nie chcą.
W tym sezonie traktuję je po raz pierwszy tak ostro, bo jak inne sukulenty - czyli bez wody.
I widzę, że wcale im to nie przeszkadza, co więcej - rosną !!
Eksperyment z niepodlewaniem podjęłam pod wpływem Żanet,
która wspominała o takim traktowaniu sansewierii w jednym z wątków.
Jak na razie widzę pozytywne efekty, bo moja sypialniana fabryka tlenu działa pełną parą
A jeden ze skrzydłokwiatków zimą dostał jakiegoś przyspieszenia w produkcji liści
I na koniec - zapowiedź dłuuugo wyczekiwanego kwitnienia
Fotka malutka, bo i pączusie jeszcze malutkie
Na Nowy - 2017 Rok - życzę Wam spełnienia nie tylko tych zielonych marzeń,
a jutro - dobrego humoru i szampańskiej zabawy
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Zielonych Historii cz. 3
I znów moje ulubione sansevierie . No jak ich nie kochać? A jeszcze w takiej różnorodności prążków, pasków, kolorów i wielkości, jak u Ciebie. Cudne są.
Tobie również życzę szczęśliwego Nowego Roku .
Tobie również życzę szczęśliwego Nowego Roku .