Doniczkowe Barbry13

[Kasiula17]

Basiu jak ja lubię gdy sie pokazują pączki i tak je obserwować jak rosną

[barbra13]

Arkadius, dziękuję , masz rację, Ewka321 miałaby ubaw z naszego przechodniego senecio .
Mondfa po długiej przerwie spowodowanej radosnym wydarzeniem, serdecznie gratuluję . Niestety nie wszystko w moich rękach kwitnie, ale staram się, jak mogę, aby dogodzić moim roślinkom.
Kasiula , pączusie to i ja lubię, właśnie czekam na kwiaty zwartnic i codziennie zaglądam, czy choć trochę urosły .

[Emi22]

Cudne masz te kwiatuchy

A zapytam o Peperomię graveolens i Peperomię puteolata.
Jakieś szczególne warunki, żeby im dobrze się rosło?

[barbra13]

Emi, peperomie właściwie są bezproblemowe, ważne, aby miały przepuszczalne podłoże i sporo światła. Moje stoją na południowym parapecie, czasem, zamieniają się miejscami z roślinami, które bardziej potrzebują słońca niż one, ale też nadal mają dużo światła. To takie rośliny, którym wystarczy od czasu do czasu trochę wody i są szczęśliwe.

[onectica]

Emi, peperomie właściwie są bezproblemowe

Tiaaa Ja na przykład absolutnie bezproblemowo je uśmierciłam

[nusia]

Peperomie masz piękne.

[Mondfa]

Kolejny raz przeglądam Twój wątek, bo muszę go na raty sobie podzielić ;)
Zachwyciła mnie u Ciebie Tibouchina czy jest jakaś szansa na pozyskanie jakiegoś dziecięcia od niej?

[barbra13]

Monika, tibuchina niestety nie przeżyła poprzedniej zimy. Wiosną niby coś wypuściła, ale później nie dała rady. Zimowałam ją z konieczności w ciemnej piwnicy, a tego widocznie nie lubi. Szkoda, że nie do końca podobały jej się moje warunki .

[Mondfa]

Szkoda
ale skoro u Ciebie nie przeżyła, to u mnie też by nie dała rady

[wisnia897]

Ja tibouchinę zimuję w jasnej piwnicy i jeszcze, o dziwo, żyje, nawet jakieś tam listeczki popuszczała w ciągu zimy.
Monika, jakbyś chciała się pobawić, to wkrótce na pewno tibouchinę będziesz mogła upolować w marketach, gdy w ofertach pojawią się krzewy letnie. Ja w zeszłym roku ją kupiłam za jakieś 6 zł.

[barbra13]

Moja też była z marketu, skusiłam się na nią kilka lat temu, bo mi się niebieski kolor kwiatów na opakowaniu podobał , a nic o niej wtedy nie wiedziałam. I nadal lubię niebieskie kwiaty, kupiłam nawet od Ani ołownik niebieski .
Trochę hojowo się u mnie robi, H.tricolor poczuła już wiosnę, bardzo ją lubię, właśnie za te kolorowe listeczki. Nie musi kwitnąć.


A to nowe nabytki, też od Ani. Dopiero się ukorzeniają, mam nadzieję, że się uda.
hoja neoebudica, odorata i minibelle


I wspomniany już ołownik niebieski, i do towarzystwa kwitnący na czerwono ołownik indyjski.


Trochę kwiatów jeszcze. U Ewy już była, teraz więc kolej u mnie - na albukę oczywiście . Znalazła silne oparcie w epikaktusie i i całkiem jej dobrze na jego ramieniu

[Pelidea]

Albuka urocza. Hoye to nie moja bajka, ale listki śliczne. Powodzenia w ukorzenianiu!

[hen_s]

Bardzo wiosennie u Ciebie. Hoje doskonale wyglądają i mam wrażenie, że będziesz miała z nich pociechę.