Doniczkowe Barbry13

[raflezja]

Basiu!
Nie znam się na hipeastrach, ale to które pokazałaś jest bardzo eleganckie i piękne!
Gratulacje!

[barbra13]

Dziękuję .
To, że mamy zimę, to wcale nie znaczy, że w roślinach nic się nie dzieje. Otóż dzieje się, przybywa ich . Im bardziej myślę, że należy powiedzieć STOP, tym częściej coś kupuję. A miejsca nie ma.
Naoglądałam się kolorowych aglaonem u pewnej Ewy i jak zobaczyłam jedną w moim ulubionym sklepie, nie mogłam nie kupić.




Wygląda mi na A.'Crete', ale znawca ze mnie żaden, więc nie podpisuję, żeby nie wprowadzać nikogo w bląd. Dodam, że w realu jest ładniejsza, niż na zdjęciach.
I kolejny przedstawiciel obrazkowatych - srebrzysty Philodendron hastatum


A tę hoję kupiłam z sentymentu, bo miałam taką przez wiele lat (nie przeżyła mojej dłuższej nieobecności) i zakup poprzedniczki kojarzy mi się z bardzo radosnym okresem w moim życiu
hoja carnosa variegata

Tak więc roślin przybywa, miejsca ubywa, no niby to logiczne, ale jakoś o tym drugim zdarza mi się zapominać .

[ewa321]

No i pięknie u Ciebie, kolorowe, wiosenne klimaty
Aglaonema też mi wygląda na 'Crete', ale te hybrydy są tak do siebie podobne, że ...
Do 'Crete' bardzo podobna jest 'Tivoli', ale chyba ciut jaśniejsza, ale ja się na nich nie znam.
Wiem co mam, bo były opisane
Przymierzałam się do zakupu tegoż właśnie Twojego nowego filodendrona, bo jest piękny
I nie chcę Cię prowokować, ale on jest łudząco podobny i z kształtu liści, i z kolorystyki do A. 'Lumina'
Mnie coś filodendrony nie słuchają, zszedł mi niedawno 'Painted Lady', nie wiem czemu - może za zimno miał ...
A hoję to będę sobie u Ciebie podpatrywać, bo ja też do nich ręki nie mam
Basiu - podkręciłam się oglądając te Twoje piękne nowości na tyle, że ... też bym sobie coś kupiła

[onectica]

Naoglądałam się kolorowych aglaonem u pewnej Ewy i jak zobaczyłam jedną w moim ulubionym sklepie, nie mogłam nie kupić.

Ta Ewa to straszne tu wirusy rozsiewa
Ale z takich wirusów, to same korzyści wypływają. Bardzo fajne nowości. I bardzo fajny taki ulubiony sklep w zasięgu ręki

[barbra13]

Ewa, na wiosnę trzeba sobie koniecznie sprawić coś nowego, z roślin oczywiście
Moja aglaonema była podpisana niestety jako mix, ale i tak ją lubię .
Nie, nie, absolutnie nie prowokujesz, skądże znowu .
Lucy, ja już rozmawiałam z tą Ewą, ale nie wykazuje skruchy .
Sklep niestety (albo 'stety' ) nie w zasięgu ręki, tym bardziej moje zakupy nie można nazwać przypadkowymi i nie mam nic na swoją obronę .

[wisnia897]

Ładna ta H. carnosa variegata Będę wiedziała, gdzie mam przyjść po szczepkę

Tak więc roślin przybywa, miejsca ubywa, no niby to logiczne, ale jakoś o tym drugim zdarza mi się zapominać

Oj tam, zimą jest taki plus, że rośliny są ściśnięte na mniejszej powierzchni i widać, ile jeszcze roślin wejdzie. Gorzej latem - wystawi się to wszystko na balkony i tarasy, nakupi się zielonych piękności, a potem muszą spać z nami pod łóżkiem, bo nie ma jak upchnąć

[barbra13]

Monika , po szczepki oczywiście zapraszam jak się hoja rozrośnie. Moją starą często 'ciachałam' i wyrzucałam pędy, bo już nie chciałam się napraszać ludziom, żeby się ulitowali i przygarnęli.
Co do tych roślin pod lóżkiem, to jasowidz jakiś, czy co ? Podczas tych silnych mrozów musiałam przenieść część kaktusów, bo temperatura niebezpiecznie spadała. Zgadnij, gdzie znalazłam im miejsce? W sypialni, bo tam najchłodniej . M tylko zapytał, czy nie boję się, że w nocy wdepnę w te kaktusy . Dobrze, że tego normalni ludzie nie czytają .

[hen_s]

Pięknie kolorowo dzisiaj u Ciebie. Wspaniałe liście, urzekają też kształtem.

Zaraziłaś mnie tymi roślinami, stąd szczególnie na nie zwracam uwagę. Dla mnie bomba.

hoja carnosa variegata już ładna, będzie jeszcze ładniejsza. Miałem ją przez lata, wiem co piszę.

[barbra13]

Henryku, dziękuję. Jam niewinna, jak baranek, a raczej owieczka.

[hen_s]

Pewnie tak, to ja grzeszę nieumiarkowaniem w gromadzeniu roślin...

[barbra13]

Oj tam, oj tam Henryku, nie każda przyjemność, to grzech . Bywają gorsze nieumiarkowania, a my tylko cieszymy się tym, co natura dała. I kombinujemy, gdzie to wszystko umieścić. Ostatnio dostałam radę od Moniki, aby ewentualne tillandsje umieścić na Cereus forbesii, bo ma bardzo długie ciernie, ponoć idealne na zawieszki . Monika, normalnie .

[Akwelan_2009]

/ ... / To, że mamy zimę, to wcale nie znaczy, że w roślinach nic się nie dzieje. Otóż dzieje się, przybywa ich . / ... /

Dzień dłuższy, Opiekunka dogląda, a przysłowie mówi: "pańskie oko koni tuczy", nie mają wyjścia muszą coś "dać" od siebie, żeby nie stresować Opiekunki.

/ ... / Im bardziej myślę, że należy powiedzieć STOP, tym częściej coś kupuję. A miejsca nie ma. / ... /

Ta dolegliwość niestety "dotyka" wielu Forumowiczów w tym i mnie, niestety jesteśmy osobnikami lubiącymi nie dotrzymywać danego słowa. .

[wisnia897]

Jak to mówią, potrzeba matką wynalazku To nieumiarkowanie w gromadzeniu roślin nadrabiamy niezwykłą kreatywnością, dzięki czemu możemy adaptować przestrzeń w mieszkaniu tak, aby dla nowej rośliny zawsze znalazło się miejsce
W warunkach mniej lub bardziej naturalnych, jednym z celów oplątw jest znaleźć dobrą miejscówkę. A skoro niektóre znajdują miejsce dla siebie na linii energetycznej, to dlaczego i o kaktusa na balkonie u Basi nie mogłyby się zahaczyć?