U Wiśni

[Arkadius121]

Witaj
Ładnie i bardzo ciekawie zaczęłaś swój wątek prezentując bardzo różnorodną i kolorową kolekcję swoich roślin
Pogratulować Ci trzeba hodowli kilkuletniej poinsecji bo wydaje mi się,że do najłatwiejszej nie należy
Jednakże czegoś mi w Twoim sympatycznym wątku brakuje???-a już wiem-większego formatu zdjęć Twoich podopiecznych by tym samym
jeszcze bardziej uwydatnić ich piękno
Życzę samych sukcesów w hodowli roślin i pozdrawiam..

[koniczynka2014]

Masz śliczne i zadbane kwiaty Piękna chamaedorea !

[Kasiula17]

Moniko miałaś nie kupować ? piękne widoczki a chryzantemy gdzie będą trzymane.
u mnie gwiazda betlejemska nie ma szans.
Pisz jak o nią dbasz cały rok.

[wisnia897]

Arkadius121, postaram się, żeby następne zdjęcia były większe

koniczynka2014, dziękuję bardzo, miło mi, że zajrzałaś

Kasiula17, gdzie przełożę chryzantemy, tego jeszcze nie wiem, może na wiosnę wsadzę je do ogrodu.
Co robię z gwiazdą betlejemską:
-stoi sobie, aż wczesną wiosną zaczynają opadać jej liście,
-jak opadną (prawie)wszystkie liście, przycinam (z pierwszorocznej zostaje kilkucentymetrowy badyl) i przesadzam do troszkę większej doniczki,
-gwiazda wypuszcza nowe pędy i rośnie sobie ,
-w październiku przenoszę ją do pokoju, gdzie wieczorem nikt nie siedzi, czyli nie świeci się światło, gwiazda ma tylko światło dzienne od wschodu do zachodu słońca,
-miesiąc, dwa i są czerwone liście
Podlewanie cały czas umiarkowane, technicznie mogłaby stać cały rok na tym samym miejscu, ale latem stoją tam storczyki, które rzadziej podlewam i może mi się zapomnieć, że trzeba tam iść i podlać inne zielone I tyle

[nieulozona-tak]

To i ja muszę swoją gwiazdę też zacząć stawiać w ciemnych pomieszczeniach

[luna1202]

Witaj Moniko!
No tak, a ja zawsze wyrzucałam gwiazdę betlejemską, bo sądziłam, że skoro opadły jej wszystkie listki to koniec...ile to się człowiek dowie na tym forum
Masz ciekawą kolekcję roślinek, takie różnorodne, ale faktycznie lepiej by się je oglądało gdyby zdjęcia były większe.
Pozdrawiam!

[wisnia897]

Aniu, większość ludzi tak robi, na tym kręci się cały marketowy biznes
Kasiu, jak najbardziej, najwyżej będziesz miała czerwone trochę później

Gwiazda betlejemska już się czerwieni:


Grudnik przybrał barwy biało-czerwone:


Prezentuję także dwie cytrynki, wyhodowane z pestek, wysianych w styczniu 2013r.:


I pytanie za 100 punktów: kto wrzuca na forum zdjęcia z garnka w full-size? Jakby taka osoba była tak uprzejma na PW napisać mi, jak to uzyskała, bo mi na razie pozostaje wstawianie miniaturki z gotowego linku, moje próby modyfikowania nie przyniosły oczekiwanych efektów

[koniczynka2014]

Śliczne grudniki i jakie masz już dorodne cytrynki
Ja wstawiam zdjęcia poprzez fotosik z linku pod okienkiem, gdzie piszemy posty.Dla mnie to najłatwiejsza opcja ;-)

[Malachitek]

O jaka fajna kolekcja!
Ja również nie wiedziałam, że w warunkach domowych poinsecja też się tak ładnie wybarwia, muszę powiedzieć to babci, bo ona je lubi i kupuje przed świętami
Trzymam kciuki za twoje chryzantemy, ja również bardzo je lubię i uważam, że są niedoceniane.
No i świetne połączenie kolorystyczne grudników - i akurat zakwitły na święto, do którego pasują!

[brombiel]

Moniko piękne masz kwiaty, ciekawi mnie dalszy rozwój cytrynek, też kiedyś miałam i doczekałam się owoców co prawda karłowatych ale co tam...a grudniki są miodzio

Ja korzystam z fmix...tu jest kilka linków między innymi link do wstawienia miniatury i osobny link do wstawiania zdjęć na forum...wystarczy go skopiować do odpowiedzi i już jest

[raflezja]

Cześć Monika!
Przybywam w odwiedziny!
Widzę, że Twoja kolekcja jest różnorodna, czyli...bardzo zbliżona do mojej.
Rośliny masz ciekawe i zadbane. Widzę, że schlumbergera potrafiły się znaleźć i na święto narodowe przybrały barwy odpowiednie.
Myślę, ze jednak nie są to grudniki, tylko raczej Thanksgiving Day Cactus. Nie wiem jak po polsku? Dziękczynnik?
Nazwa łacińska za to jest jednoznaczna - jest to Schlumbergera x truncata, która właśnie kwitnie teraz. Natomiast grudnik to Schlumbergera x buckleyi.



Powiem Ci jeszcze, że ja także nie lubię zdrobnienia MONIA.

[wisnia897]

Obie Doroty - dziękuję
Agnieszko , ja się żadnych owoców cytrynowych nie spodziewam, byle drzewka zielone były, sam fakt, że wyszły z nasionka dużo znaczy
Iwono, tyle różnych roślin na świecie, że po prostu nie możemy się zdecydować i chcemy mieć wszystkiego po trochu (i kwiatów, i sukulentów) . A czy Schlumbergera jest listopadowa czy grudniowa, to ja nawet się nie zastanawiam - jest to kilka zsadzonych razem sztuk, kupowanych w marketach w różnych miesiącach - październiku, grudniu, styczniu. W zeszłym roku jeden z tych białych kwitł dopiero w styczniu. Może po prostu się dopasowały do moich warunków domowo-balkonowych, zrobiło się chłodno, to stwierdziły, że już czas

Miłego dnia!

[anula2007]

Też nie mogłabym się powstrzymać, wrzosowa miodzio .