Moje doniczkowe - tulipanka
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5993
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Porobiłam zdjęcia kilku moim hojom. Ogólnie, nie jest z nimi tak źle. Z wyjątkiem oczywiście kerri variegaty, która niestety ...........
A więc po kolei.
Tricolorka rośnie nieustannie mimo zimy
luconosa chyba szykuje mi niespodziankę
gracillis też dobrze sobie radzi
exotica i linearis też się już zaaklimatyzowały
A więc po kolei.
Tricolorka rośnie nieustannie mimo zimy
luconosa chyba szykuje mi niespodziankę
gracillis też dobrze sobie radzi
exotica i linearis też się już zaaklimatyzowały
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
oj piękna hojowa niespodzianka :P :P
ja niestety nie mogę pochwalić sie takimi sukcesami..... moje zakupione późną jesienią nadal nie chcą współpracować .....próbuję uratować jeszcze wariegatkę i exoticę, ale mam wrażenie że coraz im bliżej do
z moich obserwacji wynika że jednak zdecydowanie lepiej zaaklimtyzowaly się te które przybyły do mnie pod koniec lata chociaż lineariska tez sie coś zaczyna buntować .....i nie wiem czy nie zrobic z niej zaszczepek i nie próbowac ukorzenić raz jeszcze..... a miały być niekłopotliwe
ja niestety nie mogę pochwalić sie takimi sukcesami..... moje zakupione późną jesienią nadal nie chcą współpracować .....próbuję uratować jeszcze wariegatkę i exoticę, ale mam wrażenie że coraz im bliżej do
z moich obserwacji wynika że jednak zdecydowanie lepiej zaaklimtyzowaly się te które przybyły do mnie pod koniec lata chociaż lineariska tez sie coś zaczyna buntować .....i nie wiem czy nie zrobic z niej zaszczepek i nie próbowac ukorzenić raz jeszcze..... a miały być niekłopotliwe
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7840
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Aspidistra to kapryśna bestia moja troszkę zmarniala, a teraz niby puszcza liścia, ale tak niemrawo. Jednak zawsze coś. Ruszyła po przestawieniu na stanowisko oddalone od okna o jakieś 3 metry i długim okresie suszy w doniczce, przy spryskiwaniu liści.
Hojki masz cudowne, u mnie ich stan bez zmian
Hojki masz cudowne, u mnie ich stan bez zmian
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5993
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Olu, nie spodziewałam się, że luconosa zaszczyci mnie kwiatuszkami. Oczka przecierałam ze zdumienia, gdy ujrzałam pączek. Teraz trzeba trzymać kciuki aby pączek się utrzymał i zakwitł.
Aniu z tymi naszymi hojkami nigdy nic nie wiadomo. Kapryśne to piękności. U mnie ta kerri variegatka trzymała się dobrze aż raptem w tydzień trafiło ją całkowicie Cóż zrobić. Może faktycznie, niektóre bardziej cierpią z powodu jesiennych przesyłek
Czekam tej wiosny z utęsknieniem i będę sobie robić sadzonki z których tylko się da hojek. Tak na wszelki wypadek, aby były w razie czego ....
Moniko, akurat hojki e zdjęć radzą sobie dobrze. Ogólnie jednak nie do końca jest tak różowo ...
Anoli na aspidistrę mówi się żelazne kłącze. Żelazne - bo podobno nie do zajechania. I moja uparcie tkwi w bezruchu w tej doniczce. Teraz nie ma za dużo światła. Stoi na stoliku ok 2m od zachodniego okna. Spryskuję ją, wycieram z kurzu, latem nawoziłam a ona ani drgnie
Kasiu, miło mi, że podobają Ci się moje hojki. Mam tu jeszcze kilka do pokazanie, więc jak tylko porobię foty zaraz Wam pokarzę.
Aniu z tymi naszymi hojkami nigdy nic nie wiadomo. Kapryśne to piękności. U mnie ta kerri variegatka trzymała się dobrze aż raptem w tydzień trafiło ją całkowicie Cóż zrobić. Może faktycznie, niektóre bardziej cierpią z powodu jesiennych przesyłek
Czekam tej wiosny z utęsknieniem i będę sobie robić sadzonki z których tylko się da hojek. Tak na wszelki wypadek, aby były w razie czego ....
Moniko, akurat hojki e zdjęć radzą sobie dobrze. Ogólnie jednak nie do końca jest tak różowo ...
Anoli na aspidistrę mówi się żelazne kłącze. Żelazne - bo podobno nie do zajechania. I moja uparcie tkwi w bezruchu w tej doniczce. Teraz nie ma za dużo światła. Stoi na stoliku ok 2m od zachodniego okna. Spryskuję ją, wycieram z kurzu, latem nawoziłam a ona ani drgnie
Kasiu, miło mi, że podobają Ci się moje hojki. Mam tu jeszcze kilka do pokazanie, więc jak tylko porobię foty zaraz Wam pokarzę.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5993
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Zima to najgorszy okres dla naszych kwiatuszków. Już niedługo i nadejdą (mam nadzieję) lepsze dni dla nich ...
Chyba mało komu udaje się przetrzymać roślinki bez żadnych strat.
Smutno, gdy mimo naszych zabiegów i pielęgnacji one nam padają, ale "dzięki" temu zaraz myślimy o nowych nabytkach.
A teraz może pokażę kolejne moje zielone ...
Kerri wypuściła długi pęd
Compacta, po długim okresie postoju zaczęła rosnąć
Cumingeana, która nie chce współpracować. Nic nie rośnie a w dodatku co jakiś czas zrzuca listek
Mam nadzieję, że dla niej wiosna okaże się zbawieniem, bo nie chcę jej stracić.
Chyba mało komu udaje się przetrzymać roślinki bez żadnych strat.
Smutno, gdy mimo naszych zabiegów i pielęgnacji one nam padają, ale "dzięki" temu zaraz myślimy o nowych nabytkach.
A teraz może pokażę kolejne moje zielone ...
Kerri wypuściła długi pęd
Compacta, po długim okresie postoju zaczęła rosnąć
Cumingeana, która nie chce współpracować. Nic nie rośnie a w dodatku co jakiś czas zrzuca listek
Mam nadzieję, że dla niej wiosna okaże się zbawieniem, bo nie chcę jej stracić.
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7840
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Broniłam się przed keri i broniłam, ale co zobaczę u kogoś, to coraz słabsze mam argumenty Cudna, zwłaszcza z takimi objawami chęci do życia. Trzymam kciuki za tę oporną - żeby stanęło na Twoim.
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1955
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.