Moje doniczkowe - tulipanka
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1955
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Nie dość, że tracimy roślinki, to teraz pewnie poznikają nam zdjęcia z forum
Jak sobie pomyślę, że masa zdjęć może przepaść to smutno mi się robi.
Od dziś postanowiłam nie korzystać już z fotosika. Chciałam pokazać Wam jeszcze kolejne kwiatuszki, więc przy okazji wypróbuje nową stronkę do wklejania fotek.
To stefanotis. Stary 4-letni egzemplarz. Zmarniał mi prawie doszczętnie. Chyba już w ostatniej chwili przycięłam go i odbił. Widzę jednak, że nie jest w najlepszej kondycji. Albo choruje, albo brak mu jakichś mikroelementów. Listki powoli jaśnieją, żółkną i w końcu opadają.
Co mu może być? A może zafundowałam mu nieodpowiednie warunki ...
Tu kolejna bidula. Tym razem prezent imieninowy mojego m. Staram się jak mogę, dbam, nawożę, spryskuję a ona w ekspresowym tempie zrzuca liście. Jeszcze trochę i całkiem wyłysieje.
Moje wcześniejsze próby hodowania szeflerek nie powiodły się. Tym razem naprawdę bardzo mi zależy.....
No i tetrastigma. Niby zdrowa, ale opornie rośnie. Mam ją około roku i niewiele podrosła ....
Jak sobie pomyślę, że masa zdjęć może przepaść to smutno mi się robi.
Od dziś postanowiłam nie korzystać już z fotosika. Chciałam pokazać Wam jeszcze kolejne kwiatuszki, więc przy okazji wypróbuje nową stronkę do wklejania fotek.
To stefanotis. Stary 4-letni egzemplarz. Zmarniał mi prawie doszczętnie. Chyba już w ostatniej chwili przycięłam go i odbił. Widzę jednak, że nie jest w najlepszej kondycji. Albo choruje, albo brak mu jakichś mikroelementów. Listki powoli jaśnieją, żółkną i w końcu opadają.
Co mu może być? A może zafundowałam mu nieodpowiednie warunki ...
Tu kolejna bidula. Tym razem prezent imieninowy mojego m. Staram się jak mogę, dbam, nawożę, spryskuję a ona w ekspresowym tempie zrzuca liście. Jeszcze trochę i całkiem wyłysieje.
Moje wcześniejsze próby hodowania szeflerek nie powiodły się. Tym razem naprawdę bardzo mi zależy.....
No i tetrastigma. Niby zdrowa, ale opornie rośnie. Mam ją około roku i niewiele podrosła ....
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Ino, co ja bym dała, żeby moja kerri variegatka nawet nie rosła, ale żeby byłainag1 pisze: To są rośliny dla mnie .Chyba bym zwariowała ,tak długo czekając.Mam też taką jedną kerrii variegatę,która tak sobie stoi i ani drgnie.Już mi brakuje cierpliwości i powiedziałam jej ,że niedługo ją czeka bliskie spotkanie z koszem.
Moja niestety zmieniała swoje rozmiary na coraz mniejszy .....
Wiolu ,ja po prostu nie mam cierpliwości do roślin ,z którymi się nic nie dzieje.
Ze stefanotisem też mi się kiedyś nie udało.Pewnie za trudna roślina dla mnie. Jeżeli chodzi o szeflery,to nie wiem dlaczego masz z nimi kłopoty.To są rośliny bezproblemowe.Może za dużo je dopieszczasz.Pewnie też mają za mokro.Ja ze swoimi prawie nic nie robię.Zimą mało podlewam,nie spryskuję i nie nawożę.Latem trochę więcej dbam,ale też nie przesadzam z tym dbaniem .Mam je już parę lat i nie mam naprawdę z nimi problemu.Zimą trochę gubią liście,szczególnie te kolorowe a wiosną ładnie odrasatają.W tym chyba jest problem z Twoimi roślinami,że są zagłaskane.
Ze stefanotisem też mi się kiedyś nie udało.Pewnie za trudna roślina dla mnie. Jeżeli chodzi o szeflery,to nie wiem dlaczego masz z nimi kłopoty.To są rośliny bezproblemowe.Może za dużo je dopieszczasz.Pewnie też mają za mokro.Ja ze swoimi prawie nic nie robię.Zimą mało podlewam,nie spryskuję i nie nawożę.Latem trochę więcej dbam,ale też nie przesadzam z tym dbaniem .Mam je już parę lat i nie mam naprawdę z nimi problemu.Zimą trochę gubią liście,szczególnie te kolorowe a wiosną ładnie odrasatają.W tym chyba jest problem z Twoimi roślinami,że są zagłaskane.
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Moja aspidistra też stoi jak zaklęta. Rok i nic. Ani jednego liścia nie wypuściłatulipanka pisze: Anoli na aspidistrę mówi się żelazne kłącze. Żelazne - bo podobno nie do zajechania. I moja uparcie tkwi w bezruchu w tej doniczce. Teraz nie ma za dużo światła. Stoi na stoliku ok 2m od zachodniego okna. Spryskuję ją, wycieram z kurzu, latem nawoziłam a ona ani drgnie .
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6087
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Tulipanko-ja dopiero teraz zauważyłam ten Twój wątek Nic nie powiem
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Moniko (treissi), nie do końca z tym transferem jest tak jak piszesz. To nie od Ciebie zależy czy przekroczysz limit czy nie, ale od popularności wątku i częstości oglądania zdjęć
Koki, ja tam nie wymagam zbyt wiele od moich roślinek. Nie muszą szybko rosnąć. Ważne aby nie marniały ...
Moniko (Ziel-ona), ja kupując aspidistrę, byłam przekonana, że to samo rośnie, bezobsługowo - że tak powiem. Naczytałam się o żelaznych kłączach/liściach a tu okazuje się, że trzeba do niej mieć ale żelazne nerwy
Ino, u mnie tak właśnie jest z roślinkami. Te z definicji łatwe w uprawie czyli np szeflery, paprocie, skrzydłokwiaty, trzykrotki ......... U mnie padają jak muchy i uwierz mi, na pewno nie z prze głaskania.
Kasiu Figo, mi stefka trochę szkoda wyrzucać. Trochę lat już go mam.... Nie lubię jednak trzymać kikutów w doniczkach, więc jeśli wiosna, przesadzenie a potem nawożenie nie pomoże, to chyba coś innego go zastąpi
Bożenko, te stefki to takie łysielce właśnie .... byle co im nie spasuje i klapa ...
Z tetrastigmą zupełnie nie wiem jak postępować. Zaaplikuję jej normalnie jakiś hormon wzrostu chyba ... :P
Judyś, co konkretnego miałaś na myśli ? Skąd ta złość i smutek ...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... sc&start=0zanna pisze:......nie chodzi o ilość[/b][/i] wgrywanych do fotosika zdjęć i ich rozmiar, ale o ruch generowany przez te zdjęcia poza fotosikiem] - niezależny od nas.
Umieszczasz za pomocą fotosika na forum jedno zdjęcie np. 100 KB, a na forum ogląda (czyli otwiera, czyli linkuje) to zdjęcie dziennie 100 osób - i masz już ruch generowany 100 osób x 100 kb = 10.000 kb x np. 10 dni - 100.000 kb, czyli 1 MB itp....
Koki, ja tam nie wymagam zbyt wiele od moich roślinek. Nie muszą szybko rosnąć. Ważne aby nie marniały ...
Moniko (Ziel-ona), ja kupując aspidistrę, byłam przekonana, że to samo rośnie, bezobsługowo - że tak powiem. Naczytałam się o żelaznych kłączach/liściach a tu okazuje się, że trzeba do niej mieć ale żelazne nerwy
Ino, u mnie tak właśnie jest z roślinkami. Te z definicji łatwe w uprawie czyli np szeflery, paprocie, skrzydłokwiaty, trzykrotki ......... U mnie padają jak muchy i uwierz mi, na pewno nie z prze głaskania.
Kasiu Figo, mi stefka trochę szkoda wyrzucać. Trochę lat już go mam.... Nie lubię jednak trzymać kikutów w doniczkach, więc jeśli wiosna, przesadzenie a potem nawożenie nie pomoże, to chyba coś innego go zastąpi
Bożenko, te stefki to takie łysielce właśnie .... byle co im nie spasuje i klapa ...
Z tetrastigmą zupełnie nie wiem jak postępować. Zaaplikuję jej normalnie jakiś hormon wzrostu chyba ... :P
Judyś, co konkretnego miałaś na myśli ? Skąd ta złość i smutek ...
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Wstyd mi, ze tyle czasu ślepotę na oczach miałam..ale chyba lepiej późno niż wcale
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;