Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI
- Edyta 74
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 6 sty 2009, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI
Justynko, masz świetną miejscówkę dla roślin W domu od razu luźniej
Parapet fiołkowy robi wrażenie Okazuje się,że nasze parapety są bardzo pakowne,
wystarczy tylko odpowiednio ustawić doniczki .
Iryski zawsze chętnie oglądam a Twoje są piękne, niespotykane aż chciałoby się je wszystkie mieć .
Parapet fiołkowy robi wrażenie Okazuje się,że nasze parapety są bardzo pakowne,
wystarczy tylko odpowiednio ustawić doniczki .
Iryski zawsze chętnie oglądam a Twoje są piękne, niespotykane aż chciałoby się je wszystkie mieć .
- Anetta
- 1000p
- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI
I ja zaniemówiłam jak zobaczyłam Twój parapet z fiołkami
dobrze że masz działeczkę bo pewnie skrętniki by się już nie zmieściły
hoje kwitną u Ciebie bez przerwy, wakacje na podwórku w takim zakątku to dla nich raj
no i iryski ehhh wszystkie są ładne a ten łososiowy naj naj
dobrze że masz działeczkę bo pewnie skrętniki by się już nie zmieściły
hoje kwitną u Ciebie bez przerwy, wakacje na podwórku w takim zakątku to dla nich raj
no i iryski ehhh wszystkie są ładne a ten łososiowy naj naj
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI
Iwek- dziękuję ;) Kiedyś te skrzyneczki wisiały u mnie w pokoju. Od kiedy mam regał na rośliny, to skrzyneczki wykorzystuję w ogrodzie.
Chcesz takie? Nic prostszego... kilka desek, wiertarka, kołki, farba i dobre chęci. I Będziesz takie mieć. Ja, swoje sama robiłam
Barbra13- hojom podobają się wakacje na działce. Jest jeden problem...jesienią wracają jakby nieco większe
Na szczęście w mieszkaniu mam mnóstwo kwitnących roślin ;)
Hanka101- proszę bardzo ;)
Ja ciągle pamiętam o irysach, bo teraz jest właśnie dobry czas na szukanie nowych irysów (irysy sadzi się od połowy lipca do końca sierpnia).
Halinkab- Hoye belle dopiero wyciągnęłam z mnożarki, niedawno przesadzałam do podłoża. Variegatki już kwitną ;) Oby Twoja też zakwitła.
Ulkabe- spokojnie, Doczekasz się takiej h. Sunrise. To jedna z tych hoi...co jest "chwastem". Rośnie i kwitnie non stop.
Zauważyłam też, że pszczoły próbują ją zapylać. Chyba są zdziwione takimi nowymi kwiatami do zapylania. Może w mojej okolicy będzie miód hojowy
Te kosze z kokosem kupiłam w Biedronce - po 10zł za 1 szt. Kupiłam ostatnie dwa, chciałam więcej. Może jeszcze gdzieś, kiedyś upoluję.
Nieulozona-tak- werbeny kupiłam jakiś czas temu. Przesadziłam do wspólnej dużej donicy i włożyłam na aklimatyzację do tunelu foliowego.
Ładnie się tam rozrosły i kwitną mnóstwem bukietów z kwiatami.
Ewa321- tak, tak mają się świetnie na nowej miejscówce. Hojom odpowiadają tamtejsze warunki. A zapach wokół drewutni powala z nóg.
Zwłaszcza, że oprócz hoi, koło drewutni mam posadzoną lipę, która teraz kwitnie. Pszczoły nie wiedzą, czy zapylać lipowe kwiaty, czy hojowe.
Edyta 74- o, tak. Luźniej w mieszkaniu i...mniej podlewania.
Obecnie przestawiłam wszystkie rośliny doniczkowe na podlewanie wodą deszczową, którą "łapię" na działce. I przechowuję w chłodnej, ciemnej piwnicy w zamykanych wiaderkach, butlach i butelkach.
Widzę pierwsze efekty takiego podlewania. Nie ma osadów soli mineralnych na ziemi.
Czyli deszczówka jest "the best".
Spodobała mi się bardzo uprawa na knocie. Jedynie pojemniki trzeba pomalować, ze względu na glony (lub kupować od razu kolorowe). Fiołeczki pokochały taką uprawę. A ja się cieszę mnóstwem kwiatów - prawie bezobsługowych.
Anetta- nie byłoby tak źle. Mam obecnie wolny trzypoziomowy regał + plus wiszące skrzyneczki w oknie.
Zmieściłabym się, ale...w mieszkaniu temperatury dochodzą do +33 stopni. Skrętniki źle znoszą takie temperatury. Na działce jest chłodniej w budynku
Hoje kochają świeże powietrze. Lato im sprzyja w temperatury i lekko podwyższoną wilgotność powietrza, zwłaszcza nocami.
Czyżbym powoli rysami zaraziła kolejną Osobę? Hmm... i dobrze, bo ja lubię rozprzestrzeniać wirusa irysowego
Skoro mowa o irysach... to jeszcze jedno zdjęcie wspomnienie...z serii, od stóp do głów w kwiatach - Tempesto
Uwaga! Chwalę się
Oto pęd na własnej siewce liliowca - jako że pierwszy, to cieszy najbardziej Czekałam na to wydarzenie dwa lata.
Jest to przemyślana krzyżówka własnoręcznie zapylona, potem zebrane nasiona i wysiane.
Powstają też coraz ładniejsze skrętnikowe, moje siewki. Taka różowa, jeszcze kwiat nie do końca rozwinięty
Cieszą mnie takie sukcesy ;)
A w ogrodzie lato...dojrzewają malinki - pierwsze zbiory, jako bomba witaminowa, zjedzone na surowo dodają energii
Letnie kwitnące kwiaty... lilia, nachyłki, krwawnik
Nawet mrówki zapozowały do zdjęcia
W ogrodzie już rosną małe pomidorki, papryczki (w tunelu), a pod agrowłókniną pokazały się pierwsze ogórki Na zdjęciu gąszcz liści dyniowych...wysiałam je w mixie, zobaczymy, co urośnie i zaowocuje
Kto Ma ochotę na sałatę masłową... nazywaną przez nas sałatą tunelową. Nie nadążamy z jej jedzeniem
I...wreszcie jest. Pierwszy liliowiec w tym roku - Night Embers
Jak ja kocham te dostojne kwiaty lata...mam około setki pędów na liliowcach - oj będzie się działo, będzie
Nie nadążam ze zdjęciami i debiutami.
To tylko niektóre pokażę. Debiut - h. lacunosa Laos (liście ma podobne do czarnej krohniany) - nieco dłuższe, kwiaty o zapachu goździków
Druga lacunosa, rzadsza w kolekcjach, za to równie piękna jak inne. H. lacunosa From Frasier Hill
I jeszcze jedna h. krohniana Diamond Ice - uwielbiam jej listki serduszkowe ze srebrem. A kwiaty pachną cudownie - mocniej niż u lacunos, bardziej ciężko, anyżem
Na mieszkaniu zaczynają kwitnąć achimenesy: Cote D'Or, Misera
Z fiołeczkowych debiutów - Rob's Humpty Doo - był biało - niebieski, ale zjaśniał prawie do białego
Oraz cudna odmiana - dzwoneczki fioletowe (oczywiście aparat "złapał" kolor jako granatowy, jest nieprawdziwy). Odmiana - Valarta Maradas Companas
miłego oglądania
Chcesz takie? Nic prostszego... kilka desek, wiertarka, kołki, farba i dobre chęci. I Będziesz takie mieć. Ja, swoje sama robiłam
Barbra13- hojom podobają się wakacje na działce. Jest jeden problem...jesienią wracają jakby nieco większe
Na szczęście w mieszkaniu mam mnóstwo kwitnących roślin ;)
Hanka101- proszę bardzo ;)
Ja ciągle pamiętam o irysach, bo teraz jest właśnie dobry czas na szukanie nowych irysów (irysy sadzi się od połowy lipca do końca sierpnia).
Halinkab- Hoye belle dopiero wyciągnęłam z mnożarki, niedawno przesadzałam do podłoża. Variegatki już kwitną ;) Oby Twoja też zakwitła.
Ulkabe- spokojnie, Doczekasz się takiej h. Sunrise. To jedna z tych hoi...co jest "chwastem". Rośnie i kwitnie non stop.
Zauważyłam też, że pszczoły próbują ją zapylać. Chyba są zdziwione takimi nowymi kwiatami do zapylania. Może w mojej okolicy będzie miód hojowy
Te kosze z kokosem kupiłam w Biedronce - po 10zł za 1 szt. Kupiłam ostatnie dwa, chciałam więcej. Może jeszcze gdzieś, kiedyś upoluję.
Nieulozona-tak- werbeny kupiłam jakiś czas temu. Przesadziłam do wspólnej dużej donicy i włożyłam na aklimatyzację do tunelu foliowego.
Ładnie się tam rozrosły i kwitną mnóstwem bukietów z kwiatami.
Ewa321- tak, tak mają się świetnie na nowej miejscówce. Hojom odpowiadają tamtejsze warunki. A zapach wokół drewutni powala z nóg.
Zwłaszcza, że oprócz hoi, koło drewutni mam posadzoną lipę, która teraz kwitnie. Pszczoły nie wiedzą, czy zapylać lipowe kwiaty, czy hojowe.
Edyta 74- o, tak. Luźniej w mieszkaniu i...mniej podlewania.
Obecnie przestawiłam wszystkie rośliny doniczkowe na podlewanie wodą deszczową, którą "łapię" na działce. I przechowuję w chłodnej, ciemnej piwnicy w zamykanych wiaderkach, butlach i butelkach.
Widzę pierwsze efekty takiego podlewania. Nie ma osadów soli mineralnych na ziemi.
Czyli deszczówka jest "the best".
Spodobała mi się bardzo uprawa na knocie. Jedynie pojemniki trzeba pomalować, ze względu na glony (lub kupować od razu kolorowe). Fiołeczki pokochały taką uprawę. A ja się cieszę mnóstwem kwiatów - prawie bezobsługowych.
Anetta- nie byłoby tak źle. Mam obecnie wolny trzypoziomowy regał + plus wiszące skrzyneczki w oknie.
Zmieściłabym się, ale...w mieszkaniu temperatury dochodzą do +33 stopni. Skrętniki źle znoszą takie temperatury. Na działce jest chłodniej w budynku
Hoje kochają świeże powietrze. Lato im sprzyja w temperatury i lekko podwyższoną wilgotność powietrza, zwłaszcza nocami.
Czyżbym powoli rysami zaraziła kolejną Osobę? Hmm... i dobrze, bo ja lubię rozprzestrzeniać wirusa irysowego
Skoro mowa o irysach... to jeszcze jedno zdjęcie wspomnienie...z serii, od stóp do głów w kwiatach - Tempesto
Uwaga! Chwalę się
Oto pęd na własnej siewce liliowca - jako że pierwszy, to cieszy najbardziej Czekałam na to wydarzenie dwa lata.
Jest to przemyślana krzyżówka własnoręcznie zapylona, potem zebrane nasiona i wysiane.
Powstają też coraz ładniejsze skrętnikowe, moje siewki. Taka różowa, jeszcze kwiat nie do końca rozwinięty
Cieszą mnie takie sukcesy ;)
A w ogrodzie lato...dojrzewają malinki - pierwsze zbiory, jako bomba witaminowa, zjedzone na surowo dodają energii
Letnie kwitnące kwiaty... lilia, nachyłki, krwawnik
Nawet mrówki zapozowały do zdjęcia
W ogrodzie już rosną małe pomidorki, papryczki (w tunelu), a pod agrowłókniną pokazały się pierwsze ogórki Na zdjęciu gąszcz liści dyniowych...wysiałam je w mixie, zobaczymy, co urośnie i zaowocuje
Kto Ma ochotę na sałatę masłową... nazywaną przez nas sałatą tunelową. Nie nadążamy z jej jedzeniem
I...wreszcie jest. Pierwszy liliowiec w tym roku - Night Embers
Jak ja kocham te dostojne kwiaty lata...mam około setki pędów na liliowcach - oj będzie się działo, będzie
Nie nadążam ze zdjęciami i debiutami.
To tylko niektóre pokażę. Debiut - h. lacunosa Laos (liście ma podobne do czarnej krohniany) - nieco dłuższe, kwiaty o zapachu goździków
Druga lacunosa, rzadsza w kolekcjach, za to równie piękna jak inne. H. lacunosa From Frasier Hill
I jeszcze jedna h. krohniana Diamond Ice - uwielbiam jej listki serduszkowe ze srebrem. A kwiaty pachną cudownie - mocniej niż u lacunos, bardziej ciężko, anyżem
Na mieszkaniu zaczynają kwitnąć achimenesy: Cote D'Or, Misera
Z fiołeczkowych debiutów - Rob's Humpty Doo - był biało - niebieski, ale zjaśniał prawie do białego
Oraz cudna odmiana - dzwoneczki fioletowe (oczywiście aparat "złapał" kolor jako granatowy, jest nieprawdziwy). Odmiana - Valarta Maradas Companas
miłego oglądania
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI
Ależ się u Ciebie dzieje , nie wiadomo, co chwalić. Wszystko piękne. Jeżeli krzyżówka liliowca jest przemyślana, to potrafisz przewidzieć kolor kwiatów?. Hoje niech sobie rosną wszerz, byle byśmy my nie wracały z wakacji 'jakby nieco większe'
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1177
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI
Sałata wygląda przepysznie, ślimaki nie pchają się wam do tunelu?
Night Embers jest powalający, takie liliowce uwielbiam. Bardzo mnie też ciekawi twoja krzyżówka, na pewno cierpliwość się opłaci.
Z kolei echimenesy wcale nie wyglądają, jakby dopiero zaczynały, raczej jakby już się rozszalały urocze mają te kwiatuszki!
Night Embers jest powalający, takie liliowce uwielbiam. Bardzo mnie też ciekawi twoja krzyżówka, na pewno cierpliwość się opłaci.
Z kolei echimenesy wcale nie wyglądają, jakby dopiero zaczynały, raczej jakby już się rozszalały urocze mają te kwiatuszki!
- iwek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI
Irysek cudny,liliowiec niczego sobie a skrętnik piękny,za to hoje kurcze zaraziłaś mnie nimi Maliny i borówki już masz?To gdzie ja mieszkam?
Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI
Wspaniałe kwitnienia i plony owocowe .
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1697
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI
Gratuluje pierwszego pędu kwiatowego siewki liliowca czekam na rozwinięcie kwiatów
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI
Sauromatum - dziękuję.
Podobają mi się zielonkawe kwiaty. I chcę takiego liliowca wyhodować. Szukam odmian wpadających w lekką zieleń. Może po kilku pokoleniach, uda się taka siewka w zielonkawym kolorze.
Rodzicami siewki powyższej są:
Patricia Jo Jo x Wyatts Cameo
Chciałabym by siewka była pełna w lekkim odcieniu zieleni, ale chcieć, to ja sobie mogę
Zobaczymy, co zakwitnie
Podobają mi się zielonkawe kwiaty. I chcę takiego liliowca wyhodować. Szukam odmian wpadających w lekką zieleń. Może po kilku pokoleniach, uda się taka siewka w zielonkawym kolorze.
Rodzicami siewki powyższej są:
Patricia Jo Jo x Wyatts Cameo
Chciałabym by siewka była pełna w lekkim odcieniu zieleni, ale chcieć, to ja sobie mogę
Zobaczymy, co zakwitnie
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1697
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI
Liliowiec 'Wyatts Cameo' jest przepiękny - ja też mam słabość do zielonkawych kwiatów więc teraz muszę go znaleźć w jakimś sklepie . Jeśli nie masz to polecam odmianę liliowca 'Green Mistique' - kiedyś pokazywałem w swoim wątku choć zdjęcie nie oddało prawdziwego, zielono-żółtego koloru - a na pewno się Tobie spodoba. Prawdopodobnie jutro rozwinie u mnie pierwsze, tegoroczne kwiaty to może jakieś lepsze zdjęcie będę miał.
Teraz jeszcze niecierpliwiej będę czekał na rozwinięcie kwiatów Twojej siewki wiedząc po jakich rodzicach jest trzymam kciuki!
A kiedy wysiewasz nasiona? U mnie zawiązał nasiona wczesny, średnio wysoki, żółty i pięknie pachnący liliowiec i myślałem żeby spróbować je wysiać jak dojrzeją ale nie wiem czy czekasz na wiosnę czy siejesz w mieszkaniu dużo wcześniej.
Teraz jeszcze niecierpliwiej będę czekał na rozwinięcie kwiatów Twojej siewki wiedząc po jakich rodzicach jest trzymam kciuki!
A kiedy wysiewasz nasiona? U mnie zawiązał nasiona wczesny, średnio wysoki, żółty i pięknie pachnący liliowiec i myślałem żeby spróbować je wysiać jak dojrzeją ale nie wiem czy czekasz na wiosnę czy siejesz w mieszkaniu dużo wcześniej.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI
U Ciebie nawet zwykła sałata wygląda jak dzieło sztuki! Nie mówiąc o tych innych, szlachetniejszych modelkach
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI
Justynko, zawsze tu zaglądam, mało się odzywam, bo cóż mogę dodać więcej niż inni powiedzieli - niemniej ile razy tu zaglądam, tyle razy zachwycam się i owocami, i roślinkami, i niemal czuję ich zapach, świetnie to opisujesz. Dzięki Tobie tęsknię za ogrodem, w którym rosły irysy - co prawda zwykłe, malwy, sałaty i krzewy owocowe. Dziś znów tu zajrzałam, znów się zachwyciłam, hoje to wiadomo, ale irysy masz jak z bajki, irysowa Królowo
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska