Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20134
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Oj, podobają się i to jak! Piękne, naprawdę robią wrażenie.
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Nymph przepiękna!
Aż sobie poszukałam tej hoi, no faktycznie niesamowicie to wygląda.
U mnie też szaro, buro. Oby maj był wreszcie porządnie słoneczny.
Aż sobie poszukałam tej hoi, no faktycznie niesamowicie to wygląda.
U mnie też szaro, buro. Oby maj był wreszcie porządnie słoneczny.
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Afrodyta - pecock jest przepiękna, a tak w ogóle do trzech razy sztuka . Ciesz się, że nie kupiłaś lilii, zamiast hippeastrum. Ostatnio miałam spięcie ze sprzedającym na bazarku, bo w pudełku z pięknymi fotkami hippeastrum miał cebule lilii .
A kiedy Ty te mieczyki posadziłaś, że już nie pamiętasz, no chyba nie jesienią?
A kiedy Ty te mieczyki posadziłaś, że już nie pamiętasz, no chyba nie jesienią?
-
- 200p
- Posty: 386
- Od: 17 gru 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie(ok.Zamościa)
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Jakże bogate kwiaty na Twym parapecie goszczą
Stają się marzeniem mym,tym bardziej,że mam zwyklaczki..które cieszą ,chodź nie tak
Miłego dnia
Stają się marzeniem mym,tym bardziej,że mam zwyklaczki..które cieszą ,chodź nie tak
Miłego dnia
- dalisbea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 876
- Od: 15 lut 2016, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Pełne parapety i różnorodność kwieci na nich Miałam hoje compacta - ładnie się ukorzeniła ale niestety zaatakował ją wełnowiec i padła. Hipeastrum przepiękne - rozglądam się i może sama się skusze na jedno chociaż...
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Bardzo ładne sklepowe pomyłki a tą nieszczęsną Afrodytę udało Ci się zdobyć?
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Wszystkim, którzy do mnie zajrzeli dziękuję pięknie
Afrodyty jeszcze nie mam, ale za którymś razem w końcu trafię
Do dwóch ostatnich kwitnień dołączył niedawno Red Velvet - w przepięknym odcieniu czerwieni. Tu w towarzystwie Nymph Niezdecydowanych i wahających się bardzo zachęcam do rozpoczęcia przygody ze zwartnicami, bo to bardzo fajna, ciekawa i piękna grupa roślin
Basiu - mieczyki się znalazły - coś mi się poptaszkowało, że już posadziłam, a to wysadziłam część kalli i dalie, które przetrwały zimę
Mieczyki duże wysadziłam dzisiaj, malusieńkie przybyszowe też, poza tym resztę kalli, posiałam w skrzynkach rukolę, szpinak i koper. Z tych dwóch ostatnich nie wiem, co będzie, bo znalazłam nasiona z 2003 roku jeszcze, więc klęski urodzaju się raczej nie spodziewam.
W związku ze skrzynkami na balkonie kwiatki ograniczyłam do pelargonii, którym udało się przeżyć zimę (te zwisające czwartej czy piątej zimy już nie wytrzymały) i dzisiaj zakupionych trzech aksamitek. Kolorystycznie idealne do tych szafranowo-pomarańczowych begonii z zeszłego roku, z których jedna też przezimowała i właśnie zaczęła rosnąć, na co prawdę mówiąc nie liczyłam.
Zostały mi do przesadzenia pomidorki, siane w marcu.
Na parapetach też wiosna - na kwiatki zdecydowała się hoja Mathilde i hoja bella variegata - obie po raz pierwszy
Na fotce widać, jaki kosmaty jest badyl od Matyldy - czy on tak rzeczywiście wygląda czy to coś, na co trzeba jakoś zareagować?
To jeszcze, żeby uzupełnić dzisiejszy chaos - jeden z tulipanów, niecierpek z kolorowymi liśćmi i już prawie kwiatki na jednym z echinofossulocactusów. Jak będzie pogoda jutro,to sie pewnie rozwiną. Zresztą nie tylko one, bo pąków w foliaku sporo
Afrodyty jeszcze nie mam, ale za którymś razem w końcu trafię
Do dwóch ostatnich kwitnień dołączył niedawno Red Velvet - w przepięknym odcieniu czerwieni. Tu w towarzystwie Nymph Niezdecydowanych i wahających się bardzo zachęcam do rozpoczęcia przygody ze zwartnicami, bo to bardzo fajna, ciekawa i piękna grupa roślin
Basiu - mieczyki się znalazły - coś mi się poptaszkowało, że już posadziłam, a to wysadziłam część kalli i dalie, które przetrwały zimę
Mieczyki duże wysadziłam dzisiaj, malusieńkie przybyszowe też, poza tym resztę kalli, posiałam w skrzynkach rukolę, szpinak i koper. Z tych dwóch ostatnich nie wiem, co będzie, bo znalazłam nasiona z 2003 roku jeszcze, więc klęski urodzaju się raczej nie spodziewam.
W związku ze skrzynkami na balkonie kwiatki ograniczyłam do pelargonii, którym udało się przeżyć zimę (te zwisające czwartej czy piątej zimy już nie wytrzymały) i dzisiaj zakupionych trzech aksamitek. Kolorystycznie idealne do tych szafranowo-pomarańczowych begonii z zeszłego roku, z których jedna też przezimowała i właśnie zaczęła rosnąć, na co prawdę mówiąc nie liczyłam.
Zostały mi do przesadzenia pomidorki, siane w marcu.
Na parapetach też wiosna - na kwiatki zdecydowała się hoja Mathilde i hoja bella variegata - obie po raz pierwszy
Na fotce widać, jaki kosmaty jest badyl od Matyldy - czy on tak rzeczywiście wygląda czy to coś, na co trzeba jakoś zareagować?
To jeszcze, żeby uzupełnić dzisiejszy chaos - jeden z tulipanów, niecierpek z kolorowymi liśćmi i już prawie kwiatki na jednym z echinofossulocactusów. Jak będzie pogoda jutro,to sie pewnie rozwiną. Zresztą nie tylko one, bo pąków w foliaku sporo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ale ładnie Czerwień Red Velvet jest idealna, aż nieco zazdroszczę
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20134
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Piękne widoki. Szczególnie rośliny na pierwszych dwu fotkach doskonałe.
Ten typ tak ma!
Nie wiem o co chodzi.Na fotce widać, jaki kosmaty jest badyl od Matyldy - czy on tak rzeczywiście wygląda czy to coś, na co trzeba jakoś zareagować?
Ten typ tak ma!
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Red Velvet jest cudowny, ale i ostatnia fotka obiecuje miłe wrażenia .
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Spiewszę donieść, że moja uparta hoja caudata wreszcie puściła korzonki!!!
Kołkowała od czerwca zeszłego roku. W końcu, jakiś czas temu, podzieliłam badyl na dwie części i jedną zostawiłam w podłożu, druga poszła w keramzyt. Ta pierwsza nie wiem, czy i co tworzy, bo nie rozgrzebywałam ziemi, w każdym razie żyje.
Zajrzałam tez do innych ukorzeniających się i znalazłam korzonki u borneo (swoja własną pocięłam bo coś mi dziwnie wyglądała, bałam sie że padnie i zostanę z niczym, ale strach miał wielkie oczy tym razem ) i u najnowszej u mnie - compacty.
Przy okazji, bo ktoś pytał gdzieś ostatnio o sposób ukorzeniania - mnie najlepiej sie sprawdza keramzyt dedykowany do hydro i taki zestaw hybrydowy: wkład do hydroponiki fi 5cm, włożony do zakrętki od bitej śmietany w sprayu. Pasują idealnie!
I wybór w tych zatyczkach jest - przezroczyste albo białe
A na Recie velvecie nasionka. Tym razem kwitły 3 odmiany równocześnie, więc ani chybi skundlony
Kołkowała od czerwca zeszłego roku. W końcu, jakiś czas temu, podzieliłam badyl na dwie części i jedną zostawiłam w podłożu, druga poszła w keramzyt. Ta pierwsza nie wiem, czy i co tworzy, bo nie rozgrzebywałam ziemi, w każdym razie żyje.
Zajrzałam tez do innych ukorzeniających się i znalazłam korzonki u borneo (swoja własną pocięłam bo coś mi dziwnie wyglądała, bałam sie że padnie i zostanę z niczym, ale strach miał wielkie oczy tym razem ) i u najnowszej u mnie - compacty.
Przy okazji, bo ktoś pytał gdzieś ostatnio o sposób ukorzeniania - mnie najlepiej sie sprawdza keramzyt dedykowany do hydro i taki zestaw hybrydowy: wkład do hydroponiki fi 5cm, włożony do zakrętki od bitej śmietany w sprayu. Pasują idealnie!
I wybór w tych zatyczkach jest - przezroczyste albo białe
A na Recie velvecie nasionka. Tym razem kwitły 3 odmiany równocześnie, więc ani chybi skundlony
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
No myślałam trochę o jakiej Recie Ty piszesz . Będziesz wszystko wysiewać? U mnie jedno jabłuszko dojrzewa, ale gdzie to trzymać?
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Podziwiam Twoją cierpliwość!