Hippeastrum i nie tylko

[dana581958]

Dopiero kilka dni temu doczytałam się, że ismena jest wielkim żarłokiem. Myślę, że moja ismena była żle nawożona - za mało.
Nie wiem, czy dobrze robię, że zimuję ją bez ziemi?
Pozdrawiam Ewa.

[sauromatum]

duju - zapraszam gorąco do czytania i odwiedzania

dana581958 - zasadą jest, że cebule pokryte suchą łuska okrywową nie wymagają zimowania w ziemi lub pod przykryciem, możesz włożyć cebule do papierowej torebki żeby za bardzo nie wysychały.

Ostatnio kupiona cebula zwartnicy za kilka dni zakwitnie - już sa widoczne pąki kwiatowe:

Oczywiście w związku z tym, że cebula ma bardzo kiepskie korzenie to bardzo słabo trzyma się w podłożu, mam nadzieję, że się nie wywróci. Pęd już nie przyrasta na długość więc nie będzie się też już tak wykrzywiał do światła. Kolor kwiatów miał być biały i taki się zapowiada.
2 cebula kolibri (różowa) nie wydłuża pędu kwiatowego wcale - ale za to liście rosną ładnie. Sprawdziłem i pąki kwiatowe pod łuską są różowo-zielone więc możliwe, że kolor tez się zgadza. Ale raczej cebula teraz nie zakwitnie więc pewność będzie za jakiś rok

A tak wygląda pąk mojej siewki:

Teraz dobrze widać, że łuska okrywająca pąki jest źle zbudowana ale pęd się wydłuża i zakwitnie prawidłowo.

[sauromatum]

Jest 20 listopada a temperatura na zewnątrz dość wysoka - neriny kwitną w najlepsze, jeden pęd dopiero rozwija kwiaty a najmłodszy chyba raczej nie zdąży zakwitnąć









Dzisiaj zakwitła jedna zwartnica, kupiona ostatnio w markecie. No i trochę się rozczarowałem, miała być biała pojedyncza a jest biała pełna... pąki miała trochę krótsze ale miałem nadzieję na kwiaty pojedyncze. Jest podobna do 'Alfresco' i do wszystkich innych białych, pełnych kolibri, nie pachnie więc to nie 'Alfresco'.

[ktoś]

Śliczna ta biała pełna . Powinieneś być zadowolony
Kupiłam również cebulę niespodziankę - miała być pojedyncza , różowa , a zakwitła piękna pełna malinowa . Podoba mi się .

[-Iwona-]

Nerina jest cudowna. Czy ona może rosnąć w doniczce w domu, czy musi być w ogrodzie?

[sauromatum]

ktoś - zadowolony nie jestem Kwiaty oczywiście są ładne ale ja mam już cebule o identycznych kwiatach (kupiona ponad rok temu, po kwitnieniu zaczęła gnić więc ja pociąłem i wsadziłem do ziemi wyrosły mi z tych części 3 cebule). Dlatego 4 cebula o takich kwiatach już tak wcale nie cieszy Najwyżej będzie na wydanie

-Iwona-, to jest dobre pytanie. Na pewno rosnąć może w doniczce w domu ale nie wiem jak z kwitnieniem. Ogólnie nerina to dość kapryśna roślina jeśli chodzi o kwitnienie. Jak pisałem kiedyś - jedna odmiana (ta ciemniejsza na zdjęciach) kwitnie mi z każdej cebuli (cebula mateczna i 2 cebule potomne) ale jasnej neriny mam około 10 cebul a zakwitła 1. Może nie tyle jest kapryśna co prawdopodobnie warunki zimowania mają duże znaczenie. Ciemna zimowała w mocnym chłodzie, zachowała liście, jasna zimowała w domu, w umiarkowanym cieple, miała nowe liście już od zimy więc były wyciągnięte.
Hmm coś mnie właśnie olśniło Znaczy już od jakiegoś czasu nad tym się zastanawiałem ale dopiero teraz to do mnie zupełnie dotarło Ja od kiedy mam nerinę uprawiam ją źle. Na siłę próbowałem ją dostosować do wzrostu tak jak u nas rośliny rosną. Ale przecież nerina ma okres wzrostu jak amarylis... czyli ona powinna mieć liście zimą, spoczynek powinna mieć latem, pod koniec lata kwitnie i w tym czasie wypuszcza nowe liście. Znaczy muszę się upewnić co do tego ale z obserwacji cebul trochę tak wynika

A tu trochę odskocznia od roślin cebulowych

[wisnia897]

O, ładne grudniki masz... Człony dobrze wyglądają, mój jest cały pomarszczony, bladozielony i w ogóle, chociaż kwitnie obficie
Ciekawe, co piszesz o nerinie... Ja moją jedyną cebulę posadziłam do donicy w ogrodzie wiosną, wtedy wypuściła liście, stała tak całe lato, jesienią zakwitła, a teraz przekwitła i spuściła liście. Nie wiem czy coś z niej wiosną będzie

[-Iwona-]

Nerina kolejna kapryśna roślinka , już mam taką, że nie mam pojęcia jak doprowadzić do kwitnienia.
Eucharis kiedyś miałam 6 lat i nic, teraz próbuję ponownie i marzę, że kiedyś zobaczę kwiat.
Wracając do neriny to ja wyczytałam, że zimą śpi(tutaj być może zimowanie jest decydujące), sadzimy w kwietniu a kwitnie we wrześniu.
To w takim razie gratuluję kwitnienia, będę oglądała jak sobie z nią radzisz.
Wiem, że może być w doniczce, ale czy zakwitnie w niej w domu to tego jestem ciekawa. Może ktoś wie i kiedyś napisze.

[sauromatum]

Co do neriny Bowdena (bo ja mam prawdopodobnie je - pod taką nazwą kupione - lub jej krzyżówki) - na necie można wyczytać bardzo sprzeczne informacje. Na stronach polskich głównie napisane jest, że sadzi się wiosną, wypuszcza liście, kwitnie jesienią. Ale na niektórych stronach obcojęzycznych ich rozwój przedstawiony jest jako wzrost liści jesienią, zasychają latem, jesienią kwitnie i wypuszcza nowe liście. Na necie też można znaleźć zdjęcia gdzie nerina kwitnie mając liście ale też gdzie kwitnie w stanie zupełnie bezlistnym. Moje neriny albo zachowują liście na zimę albo pod koniec roku zaczynają już rosnąć i w kwietniu to one są wielkimi pióropuszami liści mimo utrzymywania w stanie suchym. To sugeruje, że ona może jednak powinna wegetować zimą a zasychać latem. Oczywiście nie mówię, że tak jest (choć jej kuzynostwo czyli Lycoris czy Amaryllis maja taki cykl wzrostu) ale na pewno spróbuję takiej uprawy części cebul (a mam ich dużo ).

W trakcie pisania postu dokształcałem się trochę i już wiem więcej - mamy 3 grupy nerin - rosnące latem, rosnące zimą i wiecznie zielone. Całkiem możliwe jest, że moje neriny to krzyżówki różnych nerin stąd ich różne zachowania (mam np. 2 cebule które latem zrzuciły liście). Muszę je obserwować Z tego co wiem to Nerine sarniensis rośnie zimą ale co do neriny Bowdena to już sam nie wiem

Te grudniki z poprzedniego zdjęcia latem też są pomarszczone i nieciekawe. Teraz wyglądają akurat bardzo dobrze

[sauromatum]

Próba uśpienia wszystkich cebul zwartnic nie do końca się powiodła. Oprócz mojej siewki, której pęd kwiatowy ma już ponad 10cm, pęd kwiatowy pokazała 'Spot Light', 'Nymph' i cebula, która dostałem na przechowanie (odratowanie).
Najbardziej zaskoczyła mnie 'Nymph', która po około 2 latach przebywania na północnym parapecie i braku kwitnienia po wystawieniu do tunelu foliowego zakwitła w sierpniu a teraz wypuszcza kolejny pęd. Widać, że światło ma duże znaczenie dla zwartnic. Tę cebule dostałem od brata, była to cebula potomna z jego okazu. W tym momencie jest już jedną z większych moich cebul.


A tu moje nowe nasadzenia Większość to różne narcyze, będą zimowały w skrzyni na balkonie i zobaczymy co wiosną z tego będzie. Staram się mieć w kolekcji nie tylko rośliny kwitnące w mieszkaniu ale i te, które rosną pod gołym niebem


Narcyze na ogrodzie moich rodziców z reguły wytrzymują rok - ze względu na ciężka glebę ale też pobzyga ma swój udział. Choć zdarzało się, że wymarzły ale myślę, że to jest bardziej wina ciężkiej gleby niż mrozu jako takiego. Ziemia pod nasadzenia ogrodowe była rozluźniana ale i tak dużo nie pomogło. Teraz próbuje uprawy doniczkowej, gdzie wilgoć latem i temperaturę zima będę miał pod kontrolą - a jak wiosną zakwitną to będą mogły stać w jakimś wyeksponowanym miejscu żeby cieszyć oczy (i ewentualnie węch ponieważ część z tych narcyzów pachnie).

[onectica]

Nymph pewnie teraz nadrabia zaległości

Narcyzy nie pomarzną? Jednak w gruncie mają cieplej, niż w doniczkach.

[sauromatum]

onectica, narcyzy nie przemarzną w doniczkach - jeśli są zabezpieczone. U mnie zimę spędzą na balkonie, w drewnianej skrzyni, obudowanej styropianem Więc z tym problemu nie ma Znaczy to się jeszcze okaże po zimie jeszcze Ale kiedyś już zimowałem narcyzy i tulipany w doniczkach w nieogrzewanej szklarni i bez uszczerbku zimowały. Gorzej było latem - tylko jedna donica była osłonięta od deszczu - i w niej drugą zimę cebule przeżyły całkiem dobrze. W tej donicy, gdzie była wilgoć cebule zupełnie wyginęły. Moje doniczki na balkonie nie będą narażone na deszcz więc nie powinno być problemu.


Miałem nie kupować nowych cebul ale jakoś nie mogłem się powstrzymać Ale dokupiłem tylko 4 więc źle nie jest Cebule są w pełnym uśpieniu i będę je tak jak najdłużej utrzymywał żeby nie kwitły zimą, lub żeby chociaż dzień zaczął się wydłużać (czyli za jakieś 4 tygodnie )


A tu aktualnie kwitnąca cebula, zakupiona w markecie. A miał być biały pojedynczy...

[ktoś]

Zdaje się ,że wiem jakie Hippeastra kupiłeś . Ja również nabyłam 4 . Oby nie okazało się , że brane z jednej skrzyni , a potem odpowiednio podpisywane . Poczekamy , zobaczymy .