Moje tillandsie :)

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Malum - witaj, witaj ;:138
Owszem, tillandsie - jak to epifity, wszystko, co jest im do życia potrzebne czerpią z powietrza za pomocą liści.
I zgadza się, w warunkach domowych robi się oprysk, przepraszam,
zabrzmiało, jak dezynfekcja :;230 może lepiej - zrasza się je lub kąpie.
Jak często - różnie.
Zapraszam Cię do przewertowania wątku, może i Ty w nie wsiąkniesz, czego bardzo Ci życzę !!

Galaxy - witam Cię bardzo, bardzo ;:138
Szczególnie serdecznie, ponieważ Ty praktycznie jesteś już jedną nogą po oplątwowej stronie ;:196
Aż dwie nabyłaś :?:
Ja kiedyś tam, na początek kupiłam tylko ... pięć :;230
W związku z tym, żebyś mogła się zrehabilitować za taki ... nietakt, dopisuję Cię do wiosennej listy zakupowej ;:306

Lucy - uprzejmie informuję, że wiechcie będziemy kupować na wiosnę ;:224
I to w różnych odsłonach T. usneoides, czyli w różnych jej 'formach' :lol:
Ja już wiem, że mnie się podobają takie ekstremalnie różne.
Czyli o największym i najgrubszym splocie, albo najdrobniejsze.
Mam dwie o drobniusieńkich listeczkach, i bałam się, jak przeżyją zimę.
Ale one twardzielki są - przy jednakowym zraszaniu wszystkich form,
te drobne trzymają się tak dobrze jak koleżanki o grubym splocie !!

Monika - a dzięki Tobie, to już mogłabym przejść na ... tillandsiową emeryturkę :;230
Pałeczkę godnie przejęłaś, i pięknie rozsiewasz oplątwowego wirusa na forum :lol:
W podziękowaniu za to - pięknie się do Ciebie uśmiecham, i puszczam tillandsiowe oczko Obrazek


Ale na razie na emeryturkę się nie wybieram :;230 więc może parę fotek.


Tillandsia streptophylla - mam dwa egzemplarze.
Jeden malutki, krajowy, drugi większy, zakupiony od kolekcjonera z Niemiec.
Tak wyglądały obydwie w lecie ubiegłego roku

Obrazek


A tak wyglądają dzisiaj - po pierwsze, obydwie troszkę zarosły,
a poza tym chyba bardziej upodobniły się do siebie, i mam wrażenie,
że mniejsza za chwilę dorówna wzrostem większej - bulwy mają już identyczne !!

Obrazek


Tillandsia funckiana - również mam dwa egzemplarze, poniższy to wersja XXL :lol:
Tak było latem ubiegłego roku

Obrazek


A poniżej aktualne - ma mnóstwo młodziaków

Obrazek

Obrazek


Tillandsia xerographica - na fotkach dopiero widzę, że rośnie ;:oj
I nie jest to efekt ... przed i po kąpieli :;230
Ewidentnie przybywa jej pięterek liściowych.
Pierwsza fotka z zeszłego lata, kolejne aktualne

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Tillandsia bulbosa (black form) - po raz pierwszy ją pokazuję, chociaż jest ze mną od maja 2016.
Jakoś mi umknęła, bo mała jest :lol:
Myślałam, że ona malutka, bo jeszcze młodziutka, ale niestety należy do mniejszych,
i nigdy nie osiągnie takiej wielkości, jak 'normalna' T. bulbosa, ale i tak fajna jest :lol:
Pierwsza fotka letnia, druga aktualna - troszkę urosła, ale to chyba tylko ja widzę :;230

Obrazek

Obrazek


A z ciekawostek - w duuużej grupie oplątwowej, jeden z hodowców-amatorów wrzucił ostatnio
fotkę swojej T. caput medusae z maluszkiem, opatrzoną komentarzem, że jest bardzo
nieszczęśliwy, bo roślinka, chociaż wydała na świat potomstwo - nie zakwitła.
W odpowiedzi na to, jeden z ekspertów oplątwowych odpisał, że nie ma powodu do zmartwień,
tylko się cieszyć - bo taka sytuacja, kiedy pojawia się potomstwo bez kwitnienia jest bardzo rzadka.
Najczęściej maluchy są konsekwencją cyklu - roślina mateczna --> kwitnienie --> potomstwo.
Jeszcze nie odpisałam ekspertowi, że u mnie taka sytuacja jest ... normą :;230
Maluchy nie chcą kwitnąć, ale za to chętnie się mnożą.
Jak już kiedyś pisałam - ważniejsze jest dla mnie to, że tworzą się powolutku kolonie oplątwowe ;:167
Samo kwitnienie jest dla mnie naprawdę drugorzędne.
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Moje tillandsie :)

Post »

wisnia897 pisze: Innego zakończenia, niż wiecheć w domu Lucy, być nie może :lol:
No i nawet, jakbym chciała, to przecież żyć nie dadzą, zanim na złą, tzn. tillandsiową, drogę nie sprowadzą :;230
Ja będę chciała docelowo na pewno więcej niż jeden wiecheć ;:170 tylko będziecie mnie musiały jakoś poinstruować jak szybko się toto rozrasta i jak w praktyce wygląda tempo rozmnażania, żebym sobie mogła zaplanować w czasie to obrastanie sianem, bez szkody dla psychiki rodziny :wink:
I nie zapomnieć o mnie wiosną przy zamówieniu, albo polecić jakiś namiar. Nie wiem też jak to kosztowo by wyglądało.
Bo chyba myślę przede wszystkim o usneoides. Trochę też liczę na podpowiedź, które są najmniej kłopotliwe i najdłużej opierają się ewentualnej śmierci 8-)
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
barbra13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5065
Od: 15 kwie 2015, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Lucy już po Tobie ;:306 , wiedziałam, że jak Cię wezmą w obroty, to przepadniesz, ja już się boję tu zaglądać :lol: . Tak, czy siak, wiecheć będziesz mieć.
A skoro już tu niechcący zajrzałam, to się pozachwycam, no cudne są ;:173 , nie mogę przecież kłamać :lol: .
wisnia897
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2795
Od: 23 sie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Ewuś, na żadne emerytury się nie wybieraj! Nikt tak oplątwowego wirusa nie rozsiewa jak Ty :lol: Tyle jeszcze ludzi do zaoplątwienia, sama nie dam rady - na Basię to trzeba nas dwie minimum, żeby w końcu zawiesiła jakiegoś wiechcia na balonie ;:306
Tillandsia xerographica - muszę ją nieco zrehabilitować po tym jak zakupiłam ją sobie (tylko dlatego, że była w promocji) w zeszłym roku. Zanim zaczniesz wertować strony wątku i wypominać mi, jak to mówiłam, że xerographica mi się nie podoba, od razu się usprawiedliwiam i powiem, że na żywo wygląda o wiele ładniej, niż na zdjęciach (całe szczęście, że nie przysięgałam, że nigdy jej nie kupię :lol: ). Nadal nie jest to moja ulubiona oplątwa, ale na żywo na pewno u mnie zyskała. Patrząc na Twoje zdjęcia T. funckiana, mam wrażenie, że to podobny przypadek, bo tak z monitora to mi wygląda, jakbyś gałązkę świerku urwała ;:306
Oczywiście wszystkie roślinki które dzisiaj pokazałaś, zasługują na medal. Widać, że rosną (i ja też widzę że mini-bulbosa urosła :lol: )

Lucy, teraz to już przepadłaś, nie ma odwrotu - wiecheć musi zawisnąć ;:204
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Awatar użytkownika
galaxy
500p
500p
Posty: 810
Od: 6 maja 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moje tillandsie :)

Post »

ewa321 pisze: Galaxy - witam Cię bardzo, bardzo ;:138
Szczególnie serdecznie, ponieważ Ty praktycznie jesteś już jedną nogą po oplątwowej stronie ;:196
Az dwie nabyłaś :?:
Ja kiedyś tam, na początek kupiłam tylko ... pięć :;230
W związku z tym, żebyś mogła się zrehabilitować za taki ... nietakt, dopisuję Cię do wiosennej listy zakupowej ;:306
Czemu przez gardło i klawiaturę nie chce mi przejść słowo NIE
A w ogóle to te fotki na tej stronie ..... matuchno kochana..... poniżej pasa.... Obrazek
Awatar użytkownika
Malum
50p
50p
Posty: 54
Od: 3 lut 2017, o 14:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Piękności, piękności i jeszcze raz piękności.
Do zaplątania w oplątwy wiele mi nie brakuje ale oby nie teraz, oby nie zbyt szybko, to jeszcze nie odpowiedni czas, przecież jeszcze całe życie przede mną :D
Rosa Ci pięknie i to niekwestionowanie, nie zastanawiałaś się może nad umieszczeniem ich na kawałkach kory albo podobnej aranżacji?
Pozdrawiam Patryk ^^
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Dziewczyny i Chłopaku :wit

Może pamiętacie mega-fotkę z wanną pełną oplątw, którą kiedyś tam pokazywałam.
To było moje wielkie marzenie, które powoli zaczyna się ziszczać :;230
W nawiązaniu do tamtej wanny - moje maluszki, takie lekko zawstydzone,
bo tuż po kąpieli, czyli normalnie ... wet, wet, wet ;:306

Obrazek


A poniżej podsuszają się przed powrotem do pokoi :lol:

Obrazek


I jeszcze wykąpana T. usneoides, która zajmuje całą parawanową przestrzeń na wannie :lol:

Obrazek


Lucy - nie zapomnę o Tobie na wiosnę, bez obaw :lol:
Tylko nie jestem pewna o które wiechcie Ci chodzi :;230
O T. usneoides ?
Jeżeli tak, to nie ma na nie reguły - pomimo, że każda z form jest zupełnie inna,
bo jedne są bardzo grube, srebrne i duże, inne drobne, zielone i małe,
i niby każda z nich powinna mieć jednak trochę inne warunki, to opiekuję
się nimi dokładnie tak samo - siedzą razem, kąpię je również zawsze razem.
I nie widzę, żeby któraś jakoś specjalnie protestowała ...
Z przyrostem to różnie - wszystko zależy od warunków, jakie im zapewnisz.
U mnie najchętniej rosną, no i oczywiście kwitną :lol: latem.
Zimą trzeba bardziej uważać, bo zimno i sucho, ale u mnie jakby się hibernowały.
Nie rosną, ale też nic im się nie dzieje.

Basiu - zachwycaj się, zachwycaj :lol:
Może w końcu kiedyś coś z tych zachwytów wyniknie :;230

Wisienko - niczego nie będę Ci wypominać, przynajmniej na razie ;:183
Co do tych skojarzeń, to nie jesteś pierwsza :lol:
Kiedyś Kasia-Kasiula stwierdziła, że T. andreana jest podobna
do jakiejś szyszki, ale dzisiaj już nie pamiętam do której :;230

Galaxy - no i bardzo dobrze, że nie jesteś na tyle asertywna,
żeby powiedzieć stanowczo nie :;230 bo na fo wciąż za mało oplątwowiczów ...

Malum - Ty się życiem nie wykręcaj :;230
No pewnie, że myślałam nad jakąś bardziej stabilną kompozycją,
ale zawsze wygrywa u mnie wygoda nad piękną aranżacją :lol:
Przy paru tillandsiach to nie jest żaden problem - parę kawałków kory i do wanny.
Ale przy kąpieli kilkudziesięciu to już nie jest wygodne, to jest kłopotliwe.
A w tej chwili mam do nich swobodny dostęp, a i one dość komfortowe warunki.
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Moje tillandsie :)

Post »

ewa321 pisze:Obrazek
O łał! ;:oj ;:oj ;:oj I tylko na tyle mnie stać Obrazek
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
Malum
50p
50p
Posty: 54
Od: 3 lut 2017, o 14:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Zatkało mnie........... fenomenalne zdjęcia, wszystkie moje pytania odnośnie podlewania oplątw w jednej chwili zostały rozwiane.
Jestem pewien, że nie mogłem tego zobaczyć nigdzie indziej w internecie, tylko tu.
Cytowane powyżej zdjęcie sprawia niesamowite wrażenie, w sumie można by sobie powiesić takie coś w oknie nie trzeba ani rolet, ani żaluzji.
Ile "kępek" jest na zdjęciu, ciekawi mnie również jak idzie Ci rozmnażanie tych cudeniek ile już sobie odchowałaś?
A w sumie to mam jedno pytanie, kiedy je podlewasz to podlewasz je odstaną, przegotowaną wodą z dodatkiem nawozu?
Pozdrawiam Patryk ^^
wisnia897
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2795
Od: 23 sie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Moje tillandsie :)

Post »

O kurczaczek, ja tak po chamsku upycham wszystkie do wiadra, a Ty je tak piknie porozkładane nawet w wannie prowadzisz ;:131
A nie zostaje im woda między liśćmi, jak je tak masz na tych tackach? Ja je zawsze po wyjęciu z wody układam do góry nogami i dopiero jak są suche odwracam.
Z kurtyny mokrych T. usneoides podobają mi się te formy małoskręcone, o względnie dużych liściach ;:333 Jeżeli dobrze pamiętam, patrząc na suche, podobały mi się te same, a więc chyba już wiem, co do mnie wiosną trafi ;:170
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Awatar użytkownika
rychoo
100p
100p
Posty: 114
Od: 24 mar 2014, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: JL

Re: Moje tillandsie :)

Post »

O matko ;:oj
Ile wody destylowanej zużywasz na jedną kąpiel?? Zakładam, że właśnie takiej wody używasz.
Nie widzę żadnych oznaczeń. Nie masz później problemu z identyfikacją?
pozdrawiam
Ryszard
Awatar użytkownika
barbra13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5065
Od: 15 kwie 2015, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Jak znam Ewę, to żadnych problemów z identyfikacją nie ma. Każda roślina jest wypieszczona , wycałowana niemalże :D, ma swoją osobowość, rozpoznawalną przez Ewę na odległość. I nie jest zwykłą tillandsją ze znacznikiem. Czapki z głów przed tillandsjową królową ;:180 .
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Lucy - widzę, że anielskie, tillndsiowe włosy i Ciebie zaczarowały ;:170
Tak jak pisałam - szara gwatemalska należy do moich najulubieńszych pupilek ;:167
I chyba o tym wie, bo ona jedyna u mnie kwitnie, a reszta ma focha i kwitnąć nie zamierza :;230

Malum - docelowo planuję je rozwiesić na każdym z trzech okien :;230
Kępek, czyli form T. usneoides mam w tej chwili 15, ale na wiosnę kolejny zakup :lol:
Wiesz, rozmnażanie jest bardziej widoczne u innych gatunków,
nie u szarej gwatemalskiej, bo ona jedynie przyrasta w dół.
Niektóre z tych, które są na fotce w pojemnikach, są już bardzo ładnie rozmnożone :lol:
Jak przewertujesz wątek parę stron wstecz, to pokazywałam bodajże latem moje mamuśki ;:167
Ale przychówku nie zamierzam odrywać ani się go pozbywać, bo docelowo interesują mnie duże,
pięknie rozrośnięte, tillandsiowe kolonie - no chyba, że jakiegoś malucha znowu niechcący urwę :;230
Podlewam je miksem - mniej więcej pół na pół - woda demineralizowana + przegotowana,
odstana (około 3-4 dni) kranówa, chociaż ostatnio więcej niż 1/2 kranówy.
Nie nawożę ich za każdym razem - teraz, poza sezonem, to średnio 1 x / miesiąc,
latem 2 x / miesiąc, za każdym razem około 1/4 zalecanej dawki odżywki dla storczyków.
Ja używam tej w żelu - bardzo wydajna !!

Monika - mnie się na początku podobały bardziej te drobniejsze, a teraz te, co Tobie :lol:
A zmierzam do tego, że z każdym oplątwowym gatunkiem sytuacja jest bardzo podobna do tej,
którą miałaś z T. xerographica - niby na początku się nie podoba, a potem wręcz przeciwnie :;230
No nie wrzucam ich, jak to określiłaś, 'po chamsku' do wanny :;230 bo się boję, że maluchy odpadną ...
A na tackach leżą sobie dopiero wtedy, jak solidnie wytrząsnę z nich wodę.
Nie układam ich do góry nogami, bo takie jak na przykład T. gardnerii,
mają bardzo delikatne listki, i leżąc do góry nogami, na bank by się połamały.
A i nawet taka T. xerographica, chociaż twarda, to młode listki ma dość kruche.

Rychoo - jak wyżej napisałam, nie używam wyłącznie wody destylowanej :lol:
Poza tym to tylko tak groźnie w tej wannie wygląda.
Do kąpieli - a kąpię je tylko wtedy, jak chcę je wzmocnić odżywką,
czyli raz na miesiąc, zużywam tak około 3-4 litry wody.
Kąpię je wtedy w mniejszej misce, po kilka/kilkanaście jednorazowo.
Natomiast zazwyczaj je zraszam - szybciej i wygodniej, wody zużywam wtedy podobnie.
Wtedy wrzucam je wszystkie razem do wanny, jak na fotce, i robię im solidny prysznic.
A od kiedy mój M mnie namówił, żebym sobie kupiła do zraszania cadilaca, a nie jeździła trabantem :;230
to teraz to jest totalna frajda - mam na myśli ten wygodniejszy w użyciu zraszacz ciśnieniowy a nie ręczny ...
Oznaczone mam tylko formy T. usneoides, ich wszystkich nie rozróżnię !!
Ale z całą resztą nie mam problemu.
Rozpoznaję je, bo nie mam ich aż tak dużo, a poza tym z tych,
które mam, to tak naprawdę każdy gatunek jest kompletnie inny :lol:

Basiu - normalnie spąsowiałam ;:171
Ale chyba trochę mnie znasz bo masz rację - poza tym,
że je rozpoznaję, to nie znoszę identyfikatorów, żadnych :lol:
No dla mnie nie wygląda to estetycznie i już, ale to wyłącznie kwestia upodobań ...
Myślę nad inną opcją oznaczenia form szarej gwatemalskiej, żeby nie
dyndały te białe karteczki na górze, ale jakoś nie mam na razie pomysłu ...
Doniczki, na przykład ze śmierdziuszkami, zamiast wtykać w nie sterczące
i koszmarnie wyglądające identyfikatory, mają swoje numerki, które są przeze mnie
opisane, a pliki wrzucone na dysk główny, i dodatkowo, awaryjnie na ... pendrive'a :;230
Pozdrawiam i zapraszam
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”