Pora na doniczkowe.

[Lusia 57]

Mam ich kilka. Stoją w różnych miejscach. Brakuje mi dla nich miejsca ale są to przeważnie prezenty dane od serca więc trzeba się nimi należycie zająć.
Przedstawię je po kolei. Zacznę od storczyka, który dostałam równo rok temu. Kwitł na trzech łodyżkach bardzo długo. Po przekwitnięciu tylko moczyłam go, nie nawoziłam, nie przesadziłam. W tm roku wypuścił jedną gałązkę z dziewięcioma pączkami. Trzy odpadły ale sześc pięknie się rozwinęły.
Tak wyglądał w ubiegłym roku.



Dawno nie wstawiałam zdjęć na Forum i nowe zdjęcia nie chcą mi wchodzić. Spróbuję później.

[Lusia 57]

Pora na następną próbę. Udało się. A oto mój ponownie kwitnący storczyk.







I jeszcze dzisiejsze zdjęcie.

[drewutnia]

Piękny storczyk.Ale bardziej zwróciłam uwagę na tego kaktusa?
Co tam u Ciebie.Ostatnio myślałam o Tobie

[Lusia 57]

Witaj Ewo, dzięki za bardzo mi są potrzebne. Do starej biedy doszła jeszcze nowa. Jakoś muszę sobie z nią też poradzić.
A kaktus to najstarsza moja roślina doniczkowa. Rośnie u mnie około dwudziestu lat. Zajmuje się nim mój mąż. Ja go tylko podlewam. Nie wiem jak się nazywa.

[Lusia 57]

Chciałam znaleźć jakieś stare zdjęcie mojego kaktus aby porównać. Zdjęć roślin mam dużo ale swoim doniczkowym niestety rzadko robiłam. Znalazłam tylko jedno z 2011r gdzie na pierwszym planie jest Teo a kaktus w tle.

[Lusia 57]

Pora przedstawić pozostałe roślinki domowe. Cytryna wyhodowana z pestki przez moją córcię.
Straszliwy drapak. Paskudnie ją pocięłam kiedy za szybko rosła do góry. Zapominam o jej podlewaniu przez co ciągle gubi liście. I nie mogę znaleźć dla niej dobrego miejsca aby mogła spokojnie sobie rosnąć.

[obaran]

Witam

No, no - okazały kaktus i w dodatku pełnoletni już

A cytrynka pokaźnych rozmiarów - w zamierzchłych czasach i ja miałam jakieś drzewko cytrusowe z pestki, ale poszło "do piachu" przez wełnowce

Storczyk też bardzo ładny

Kotek jak widzę również dogląda roślinek

[Lusia 57]

Witaj Agnieszko. Kotek na szczęście tylko dogląda a nie pomaga mi w pielęgnacji albo w przesadzaniu moich doniczkowych roślinek. Znalazłam jeszcze jedno zdjęcie mego kaktusa z 2009roku.
Miał piękny, zielony pióropusz.

[Lusia 57]

Wracamy na moje parapety. Mam ich cztery i to całkiem duże ale niestety do niedawna nie były moje. Zajmowały je nasi bracia mniejsi, pies, kot, ptak i moja córcia. Dzióblinka, mały ryżowiec już jest w ptasim raju, Pusia się zestarzała i już nie wskakuje na swoje legowisko na parapecie więc mam do dyspozycji dwa parapety po których paraduje kotek ale roślinki go na szczęście przestały już interesować.
Pierwszy parapetowiec

Dwa następne.

Parapetu córci nie pokażę bo się nie nadaje.

[Lusia 57]

Następne roślinki, które mieszkają ze mną to dwa syngonium.
Pierwszy na półce w pokoju

Drugi na kredensie w kuchni

Mocno pocięta, dwudziestoletnia hoja

Grudnik i młody cisus
.

[x-F-7]

Piękne okazy roślin u ciebie...w cudownej kondycji widzę .

[drewutnia]

To ten kaktus to trochę od 2009 wybił do góry
Oj znajomy budynek widzę z okienka,już prawie wiem gdzie mieszkasz

[Mirabela]

Lusiu, bardzo okazałe masz kwiatki - doniczkowce. Ale ten kaktus to imponującej wielkości. I co będzie dalej z nim jak dorośnie do końca wysokości okna? Można go ciąć, aby go skrócić?

[Lusia 57]

Witam miłych gości . Wczoraj miałam laptopa na własność więc trochę postów napisałam. Dzisiaj niestety muszę się nim podzielić z córką. Muszę podpatrzyć u Was co hodujecie na parapetach, mam przecież dwa wolne i trzeba je zagospodarować. A wracając do mego kaktusa to długo rósł sobie spokojnie do góry ale ostatni u góry pojawiły mu się odrosty. Będzie krzaczek. Jak się rozjaśni to zrobię zdjęcie.

Witaj Filigranowa. Po południu zrobię rewizytę, odwiedzę Twój wątek.

Ewciu, masz rację trochę wybił ale też mu lat przybyło .

Mireczko , jeszcze na oknie się mieści a jak będzie mu miejsca brakować to pójdzie na podłogę. Czy można go ciąć? nie wiem? Odrosty boczne odłamywałam i ukorzeniły się. Rosną u mojej siostry.

Witaj Czereśnio masz bardzo apetyczny nick .

Oto boczne gałązki mego kaktusa.

[obaran]

Dorodny okaz Hoi Też mam kilka, ale jeszcze małe ;)

A grudnik to widzę, że chyba starsza odmiana a nie jak teraz sprzedają po kwiaciarniach czy marketach? Ma chya takie owalne brzegi liści, a nie zakończone takimi jakby "różkami" ?

Oj, parapety ( i nie tylko ) to Ci się teraz będą zapełniać w zastraszającym tempie dzięki dobrym kolegom i koleżankom z forum - wiem to z autopsji


Edit: A kaktus to nie jest jakieś Pachypodium czasem ? Choć w sumie to sukulent, a nie typowy kaktus