
Od dłuższego czasu jestem na FO i pomyślałam, że najwyższa pora założyć swój własny wątek... Co prawda nie mam takich wspaniałości, jak wielu z Was, (na dodatek mnóstwo roślin padło mi zeszłego roku


Odkąd pamiętam rośliny towarzyszyły mi w życiu. Mój dom rodzinny zawsze był pełen kwiatów, a i w ogródku ich nie brakoławo. Dopiero pod koniec lat 90tych ogródek powoli zaczął przeistaczać się w trawnik, ale o tym może innym razem

Już jako dziecko znosiłam do domu naręcza roślin przeróżnej maści - od chwastów począwszy na ładnych maminych ogrodowych skończywszy


Na obecną chwilę roślinami zajmuję się od ok. 2 lat, (wcześniej studia, później wyjazd za granicę, a od jakichś dwóch lat budowanie naszego 'gniazdka') część roślin jest u nas, a część trzymam u rodziców w moim domu rodzinnym. Tam też mają lepsze warunki mieszkalne niż u mnie (nasze mieszkanko zjaduje się na poddaszu - tylko dwa okna są'normalne', zimą zimno, a latem ukrop, a takie warunki nie wszystkim kwiatuszkom odpowiadają).
Rośliny u mnie są różniaste - lubię wszystko, co pięknie kwitnie, pachnie, ma ciekawy kształt liści albo kolor - pstrokate, czy w jednym interesującym kolorze.
Na początek przedstawiam moje kwitnące. Zdjęcia sprzed kilku m-cy. Na obecną chwilę czerwona cambria jest w pączkach, żółta jeszcze śpi, miltonia wypuszcza nowe listki, podobnie jak skrzydłokwiat








