Witam bardzo serdecznie. Podczytywałam od jakiegoś czasu forum a w końcu postanowiłam założyć własny wątek. Jak zrobię jakiś błąd to sorry.
Na początek przedstawiam wam mój nowy nabytek z Biedronki - Nefrolepsis
Uploaded with ImageShack.us
Oto moja gloksynia, rośnie wbrew zaleceniom na południowym oknie i ma się całkiem nieźle.
No cóż, B jest niezastąpiona , ale tak na poważnie ceny roślin są przystępne tylko trzeba polować aż się trafi na to co akurat chcemy upolować
To moje fiołeczki- niestety wszystkie takie same
Z tymi przędziorkami to trudna sprawa. Te roślinki, które mogę, wynoszę na podwórko na lato - gadziny nie lubią deszczu i naprawdę można w znacznym stopniu ograniczyć ich liczebność. To, co zostaje w domu, pod prysznic - tylko trzeba być wytrwałym. Jeden z moich hibiskusów mocno przycięłam i wtedy popryskałam (chyba owadum) Generalnie walka z przędziorkami to walka z wiatrakami Powracają jak bumerangi.
To moja dracena mama