Przedstawiam widok ogólny na jedno moje okno:



Najstarszy mój doniczkowiec,którego darzę szczególnym sentymentem - tetrastigma:

moje pnącze,też jest moim ulubionym,bo rośnie jak szalony - cissus:

mix bluszczy - już po przejściach,widać,że wyzdrowiał :

moja hoja.Mam ją wiele lat i jeszcze nie kwitła,natomiast jej dzieci,w świecie,obficie kwitną.

To jest moja czwórka,z którą jestem najdłużej - parę dalszych trochę później - zapraszam
Spróbuję jeszcze trochę dorzucić.Jeśli coś nie wyjdzie postaram się poprawić.
aeschynantus - (z przeceny)powoli się zbiera do życia :


alokazja - wprawdzie kwitnie,ale poważnie obawiam się o jej życie :


anturium - otrzymane w prezencie przy jakichś zakupach-może wyżyje :


areka :

asparagus - był mix,został ten szerokolistny,reszta zniknęła

aspidistra - upolowana w uiegłym roku z czterema listkami i jednym zadatkiem na listek.Pół liścia zjadł kot,ale wyłazi kolejny zadatek na listek.Zobaczymy co z tego będzie?


Bluszczyk przedstawiony na początku,ze zdrowiejącymi liśćmi - wygląda teraz wspaniale:

Również bluszcze - jeden z głęboko powcinanymi blaszkami i kolejny mix :


Chamaedorea - nadjedzona przez koty.Nie ma ani listeczka całego,ale już jej dały spokój.Mam nadzieję,że odżyje :


Tegoroczny nabytek - cissus digitat,na razie rośnie pięknie.Tfu,tfu,żeby nie zauroczyć...:

A taki dostałam wczoraj :

Podobny do tego,który już jest ze mną jakiś czas :

Następna kopka zieloności to codonanthe :

Dracena surculosa - ma zamiar się rozrastać :


Kilka fikusów,które nie chcą się u mnie dobrze zadomowić,ale i nie bardzo tracą na urodzie :





Hibiscus połamany przez kota odżył i nawet zakwitł w ubiegłym miesiącu,a teraz ma zamiar kwitnąć po raz kolejny :



No i parę hoi :







Kalatea,też trochę jedzona przez kocie dziewczyny :

Medinila wypuszcza świeże liśtki i może wypuści też kwiaty,bo w zeszłym roku pięknie kwitała (następne zdjęcie) :


Monstera acuminata - pójdzie jak burza (ma zadatki) :

Murraya,palma feniks i karłatka :



Kilka filodendronów.Są to zadomowione,jak i nowe nabytki,w tym jeden do ukorzenienia siedzi w butelce :







Nowy nabytek - drzewko pistacjowe :

Jeszcze parę pnączy i syngonium z szelerą :






Ufff!!!! - żeby tylko się okazało,że nie popsułam
