Mam na imię Ula, jestem tu nowa i chciałabym pokazać Wam moje kwiaty.
Przejdźmy więc do rzeczy...
To moja największa dracena, ma ponad 130 centymetrów

Tu następna dracena

A tutaj jeszcze jedna

Dalej mamy szeflerę

A tu jest moja jukka

A to bonsai

Niedawno zrobiłam z niego sadzonki wierzchołkowe
I fikus

Oraz sadzonki z niego

Lucky Bamboo

A tu zasadzona przeze mnie pomarańcza


Następnie kaktus

Drugi kaktus

I trzeci (tego wyhodowałam z narośli innego kaktusa)

Tak naprawdę to jego łodyga zaczyna się od niebieskiej linii. Jest to bardzo dziwny kwiatek, bo rośnie tylko wzwyż i ani trochę wszerz.


Natomiast nazwy tego kwiatka nie znam, wiem tylko, że jest z rodziny kaktusowatych (Liczę na waszą pomoc przy identyfikacji tego gatunku



A to niedawno kupione reo meksykańskie


Natomiast poniżej jest raj, który pochodzi z "dzikiej polany"


A tu drugi, jednak ten niedługo powinien zakwitnąć

A to jest mój żywy kamień

To jest ciemiernik czyli róża Bożego Narodzenia. Nazywa się tak bo kwitnie zimą. Ostatnio wykryłam na nim mszyce, jednak po zasmakowaniu wywaru z cebuli, myślę, że nie będzie im się chciało szybko do mnie wracać


Jeśli już mowa o roślinach kwitnących to wstawiam tu zdjęcie mojej pelargonii angielskiej

Natomiast tu widnieje poziomka. Została wykopana z działki i musiała swoje przechorować, dlatego tak wygląda, ale już zaczęła puszczać nowe listki. To znak, że będzie z nią dobrze


Tu jest moja jodełka koreańska

Oraz jedna z dwóch skrzynek winobluszczu

Tutaj mamy różę (miniaturową)

Bluszcza zostawiłam sobie na koniec, bo to bluszcz mojej mamy, ale tak czy siak ja go podlewam. Natomiast pewnej zimnej jesieni został na dworze i się zahartował, więc nie wygląda jak typowy bluszczyk (muszę Wam jednak przyznać, że mi się całkiem podoba



Mam jeszcze paprotkę, jednak nie wiem czy się przyjmie wiec nie będę jeszcze wklejać jej zdjęcia
I to by było na tyle jeśli chodzi o moje kwiaty (nie licząc rzecz jasna nasion i sadzonek, które nie wiem czy się przyjmą).
Liczę, że nie zanudziliście się na śmierć oglądając moich podopiecznych

POZDRAWIAM
ULA