chan-dzia w buszu cz.2

[chan-dzia]

Witam i SERDZECZNIE ZAPRASZAM DO CZ.2 MOJEGO WĄTKU
pierwsza częśćtutaj

[nuta23]

W pierwszej części śliczności i tak samo w drugiej a fiołki po prostu cudne szkoda, że ja je uśmiercam więc się nad nimi zlitowałam i ich nie kupuję.

[chan-dzia]

Dzięki Renatko ale się namęczyłam zakładając część 2 uff...

[nuta23]

Ale za to warto bo prawdziwe skarby pokazujesz.

[APe]

Dzięki Renatko ale się namęczyłam zakładając część 2 uff...

Aneczko-ale efekt doskonały

[chan-dzia]

Dzięki dziewczyny,ciśnienie to mi chyba na 200* skoczyło ;:103 ;:103
Reniu,a co do fiołków,to u mnie też różnie bywa.Wszystko zależy od tego gdzie stoją i jak je się podlewa.U mnie w tej chwili jeden też ledwo żywy, bo postawiłam go z dala od światła i podlewałam z góry ,a nie na podstawkę. Postawię w odpowiednim miejscu i dojdzie do siebie

Wczoraj dostałam od Madzi przesyłkę ,a w niej te piękności:
Madziu na Twoją cześć jedna już rośnie w wesołej osłonce

[LeNka]

I to się nazywa prawdziwy busz.
Fajnie że doszła i się po trasie nie zgubiła

[chan-dzia]

Dzięki Madziu,też się ciesze .W poniedziałek ja wysyłam ,za tydzień Ty się będziesz cieszyła

[iwosia88]

melduję, że też jestem ;) Piękny początek wątku

[Antilia]

Melduję się w drugiej części super Ci wyszły te zbiorcze zdjęcia

[chan-dzia]

Dzięki dziewczyny


clerodendrum rośnie szybko,myślę,że mi niedługo tak zakwitnie(kiedyś miałam ale mi padło )
Teraz znowu mam
Widok na moją gloriozę, takie tępo mi się podoba


I jeszcze trochę z innej beczki ,początek lata ,a kasztanowiec już tak wygląda przez te robale

[FIGA]

Aniu czy Ty spać nie mogłaś
Efekty powalające > miło oglądać takie cudeńka

[Antilia]

Niestety szrotówki to plaga od ładnych paru lat

[chan-dzia]

Kasiu ,właśnie już powinnam dawno się położyć ale tak się nakręciłam zakładaniem drugiego wątku,że chyba już nie usnę

Niestety szrotówki to plaga od ładnych paru lat

Wyleciała mi z głowy nazwa tych niszczycieli,a jakie to bezczelne ,nawet do samochodu się pchają.Ciekawa jestem czym będą się żywic jak już wszystkie kasztanowce zniszczą

[pati1311]

Same piękne kwiatki
W pierwszej części ledwo mogłam nadążyć z czytaniem...
I u mnie kasztany pozjadane...(choć jeszcze nie tak-ale to tylko kwestia czasu) cała droga u mnie jest kasztanowa,aż żal patrzeć....A u taty znów na podwórku z trzy kasztanowce-w lato dają cień i służą jako parasol -fajnie tak pod drzewkiem,a przez te robaki to nie wiem co będzie