Grudniki - prezentacje kwitnień

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
katarzynka575
1000p
1000p
Posty: 3241
Od: 15 mar 2010, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki

Post »

Mojego różowy chyba taki jak Kingi, to mój ulubiony kolor .Dominuje na balkonie i w storczykach ,mąż już chyba się przyzwyczaił a ja dzięki niemu(kolor) mam zawsze dobry humor :;230
Awatar użytkownika
Beatrice
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2038
Od: 24 maja 2009, o 21:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki

Post »

Ja mam trzy też "babcine" i nigdy u mnie nie zakwitły a mam je coś koło 4 lub 5 lat. Na śmietnik z nimi czy jak ? :) ;:223
Kin14
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1325
Od: 27 sie 2008, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki

Post »

Beatko!Trzeba je przesuszać w sierpniu, bez kropli wody, ja to robię nawet częściej , potem kwitną .
Awatar użytkownika
Beatrice
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2038
Od: 24 maja 2009, o 21:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki

Post »

Kinguś, próbowałam. Nawet dwa lata temu wywiozłam je do pracy, stały 6 tygodni w zimnie i bez podlewania.
Ale, wiesz to jest stara odmiana i może w końcu na święta zakwitną?
Trzeci dzisiaj poszedł w "dobre" ręce. Był średniej wielkości, miedzy I a II

Obrazek Obrazek

A tu fotka I z zeszłego roku
Obrazek
katarzynka575
1000p
1000p
Posty: 3241
Od: 15 mar 2010, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki

Post »

Dziewczyny ja swojego nigdy nie przesuszam może latem mniej podlewam bo to sukulen jest przecież :D ale jeszcze nigdy nie doprowadziłam do schudnięcia liści z braku wody. Ja swojego wystawiam w chłodniejsze miejsce na 6 tygodni i tak co roku kwitnie .W tym roku nawet dostał specjalną odżywkę do sukulentów a zawsze podlewałam wodą z normalną odżywką do kwiatów doniczkowych. Więc Beatrice może odżywka coś by pomogła :wink:
Kin14
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1325
Od: 27 sie 2008, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki

Post »

To racja, ja wszystkie moje kwiatki dopinguję nawozem końskim.Też mam "starego" grudnika i jeszcze nie kwitnie .
Awatar użytkownika
Cynthia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5294
Od: 16 lut 2009, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...

Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki

Post »

Ja zawsze małam w domu jakieś grudniki i z reguły latami nie kwitły....
W tamtym roku napatrzyłam się na Wasze, kupiłam białego a oprócz tego skubnęłam 2 pojedyncze listki w hipermarkecie :oops:....chyba łososiowe będą ale kwiatki były już przekwitnięte i nie miałam pewności....dlatego ich nie kupiłam...hihihi....
Ale do rzeczy....
Postanowiłam nie dusić ich w domu latem i jak tylko wiosną pogoda unormowała się z ciepełkiem , wylądowały na balkonie.
Mam wschodnią wystawę, to naprawdę istna patelnia...do 14.00 pełnia słonka :roll:
Grudniki i kaktus wielkanocny wylądowały pod dużą donicą z hipkami więc miały trochę cienia z ich długich liści.
I tak się prażyły całe lato....podlewane 2- 3 razy w tygodniu.
Raz w tygodniu dostawały wodę z odżywką do kwitnących Florovitu.
Odżywkę przestałam stosować jakoś w połowie sierpnia.
Jak tylko w nocy temp. zaczęła spadać do ok. 5 stopni zabrałam je na chłodny zachodni parapet.
Zresztą 3 sztuki miały już spore pączki :wink: więc bałam się ,że jak za późno je zabiorę to opadną.
Na razie wszystkie pięknie się rozwijają ;:138
Jak znajdę chwilkę to cyknę im fotkę i wstawię :D ....i mam nadzieję ,że też troszkę pomogłam grudnikomaniakom :lol: ...
Pozdrawiam serdecznie :wit
Pozdrawiam słonecznie - Baśka :)
Awatar użytkownika
Cynthia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5294
Od: 16 lut 2009, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...

Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki

Post »

Kasiu, dziękuję ;:196 za propozycję odnóżek ale mój limit miejsca na parapecie już mam wyczerpany :lol:
Te "skubnięte" segmenty przesuszyłam....nosząc je ze 2 godziny w torebce :;230
Jak przyszłam do domu wsadziłam je od razu do ziemi i ukorzeniły się bezproblemowo. Tylko bardzo oszczędnie je podlewałam.
Jedna z odnóżek była bardzo mikra....składała się z jednego segmencika....hihihihhihi....ale też dała radę :) Po lecie zrobiła się z niej nawet spora roślinka ,tylko nie wiem czy zakwitnie ( na razie nie widzę pączków), natomiast druga, większa ma pączki ;:138
Pozdrawiam słonecznie - Baśka :)
katarzynka575
1000p
1000p
Posty: 3241
Od: 15 mar 2010, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki

Post »

Fajnie że mi opisałaś co i jak .Kiedyś dostałam odnóżkę takiego różowego ale o innym odcieniu ale coś zrobiłam nie tak bo nic z tego nie wyszło, albo może inaczej wiadomo że jak się' pożyczy ' i nikt nie widzi to lepiej rosną :;230 może tak by się przyjęła :wink: Czekam na zdjęcie jak już będzie miał kwiatuszki
Kin14
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1325
Od: 27 sie 2008, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki

Post »

Na moim starym" babciowym" też już są małe pączuszki ! Znów nie trafi w Boże Narodzenie.
katarzynka575
1000p
1000p
Posty: 3241
Od: 15 mar 2010, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki

Post »

Kingo to może jak postoi w chłodniejszym pokoju to pomału będzie się rozwijał i jakoś uda mu się dotrzymać do świąt :D
Kin14
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1325
Od: 27 sie 2008, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki

Post »

Dzięki Kasiu , idę przenosić, ale TAM nie ma deka miejsca
;:223
katarzynka575
1000p
1000p
Posty: 3241
Od: 15 mar 2010, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki

Post »

Może jakaś półeczka albo trochę miejsca na szafce ,segmencie no w ostateczności na podłodze z dużym napisem uwaga ja tu stoję :;230
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”