Grudniki - prezentacje kwitnień
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki
Mojego różowy chyba taki jak Kingi, to mój ulubiony kolor .Dominuje na balkonie i w storczykach ,mąż już chyba się przyzwyczaił a ja dzięki niemu(kolor) mam zawsze dobry humor
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2038
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki
Ja mam trzy też "babcine" i nigdy u mnie nie zakwitły a mam je coś koło 4 lub 5 lat. Na śmietnik z nimi czy jak ?
Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki
Beatko!Trzeba je przesuszać w sierpniu, bez kropli wody, ja to robię nawet częściej , potem kwitną .
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2038
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki
Dziewczyny ja swojego nigdy nie przesuszam może latem mniej podlewam bo to sukulen jest przecież ale jeszcze nigdy nie doprowadziłam do schudnięcia liści z braku wody. Ja swojego wystawiam w chłodniejsze miejsce na 6 tygodni i tak co roku kwitnie .W tym roku nawet dostał specjalną odżywkę do sukulentów a zawsze podlewałam wodą z normalną odżywką do kwiatów doniczkowych. Więc Beatrice może odżywka coś by pomogła
Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki
To racja, ja wszystkie moje kwiatki dopinguję nawozem końskim.Też mam "starego" grudnika i jeszcze nie kwitnie .
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki
Ja zawsze małam w domu jakieś grudniki i z reguły latami nie kwitły....
W tamtym roku napatrzyłam się na Wasze, kupiłam białego a oprócz tego skubnęłam 2 pojedyncze listki w hipermarkecie ....chyba łososiowe będą ale kwiatki były już przekwitnięte i nie miałam pewności....dlatego ich nie kupiłam...hihihi....
Ale do rzeczy....
Postanowiłam nie dusić ich w domu latem i jak tylko wiosną pogoda unormowała się z ciepełkiem , wylądowały na balkonie.
Mam wschodnią wystawę, to naprawdę istna patelnia...do 14.00 pełnia słonka
Grudniki i kaktus wielkanocny wylądowały pod dużą donicą z hipkami więc miały trochę cienia z ich długich liści.
I tak się prażyły całe lato....podlewane 2- 3 razy w tygodniu.
Raz w tygodniu dostawały wodę z odżywką do kwitnących Florovitu.
Odżywkę przestałam stosować jakoś w połowie sierpnia.
Jak tylko w nocy temp. zaczęła spadać do ok. 5 stopni zabrałam je na chłodny zachodni parapet.
Zresztą 3 sztuki miały już spore pączki więc bałam się ,że jak za późno je zabiorę to opadną.
Na razie wszystkie pięknie się rozwijają
Jak znajdę chwilkę to cyknę im fotkę i wstawię ....i mam nadzieję ,że też troszkę pomogłam grudnikomaniakom ...
Pozdrawiam serdecznie
W tamtym roku napatrzyłam się na Wasze, kupiłam białego a oprócz tego skubnęłam 2 pojedyncze listki w hipermarkecie ....chyba łososiowe będą ale kwiatki były już przekwitnięte i nie miałam pewności....dlatego ich nie kupiłam...hihihi....
Ale do rzeczy....
Postanowiłam nie dusić ich w domu latem i jak tylko wiosną pogoda unormowała się z ciepełkiem , wylądowały na balkonie.
Mam wschodnią wystawę, to naprawdę istna patelnia...do 14.00 pełnia słonka
Grudniki i kaktus wielkanocny wylądowały pod dużą donicą z hipkami więc miały trochę cienia z ich długich liści.
I tak się prażyły całe lato....podlewane 2- 3 razy w tygodniu.
Raz w tygodniu dostawały wodę z odżywką do kwitnących Florovitu.
Odżywkę przestałam stosować jakoś w połowie sierpnia.
Jak tylko w nocy temp. zaczęła spadać do ok. 5 stopni zabrałam je na chłodny zachodni parapet.
Zresztą 3 sztuki miały już spore pączki więc bałam się ,że jak za późno je zabiorę to opadną.
Na razie wszystkie pięknie się rozwijają
Jak znajdę chwilkę to cyknę im fotkę i wstawię ....i mam nadzieję ,że też troszkę pomogłam grudnikomaniakom ...
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam słonecznie - Baśka
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki
Kasiu, dziękuję za propozycję odnóżek ale mój limit miejsca na parapecie już mam wyczerpany
Te "skubnięte" segmenty przesuszyłam....nosząc je ze 2 godziny w torebce
Jak przyszłam do domu wsadziłam je od razu do ziemi i ukorzeniły się bezproblemowo. Tylko bardzo oszczędnie je podlewałam.
Jedna z odnóżek była bardzo mikra....składała się z jednego segmencika....hihihihhihi....ale też dała radę Po lecie zrobiła się z niej nawet spora roślinka ,tylko nie wiem czy zakwitnie ( na razie nie widzę pączków), natomiast druga, większa ma pączki
Te "skubnięte" segmenty przesuszyłam....nosząc je ze 2 godziny w torebce
Jak przyszłam do domu wsadziłam je od razu do ziemi i ukorzeniły się bezproblemowo. Tylko bardzo oszczędnie je podlewałam.
Jedna z odnóżek była bardzo mikra....składała się z jednego segmencika....hihihihhihi....ale też dała radę Po lecie zrobiła się z niej nawet spora roślinka ,tylko nie wiem czy zakwitnie ( na razie nie widzę pączków), natomiast druga, większa ma pączki
Pozdrawiam słonecznie - Baśka
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki
Fajnie że mi opisałaś co i jak .Kiedyś dostałam odnóżkę takiego różowego ale o innym odcieniu ale coś zrobiłam nie tak bo nic z tego nie wyszło, albo może inaczej wiadomo że jak się' pożyczy ' i nikt nie widzi to lepiej rosną może tak by się przyjęła Czekam na zdjęcie jak już będzie miał kwiatuszki
Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki
Na moim starym" babciowym" też już są małe pączuszki ! Znów nie trafi w Boże Narodzenie.
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki
Kingo to może jak postoi w chłodniejszym pokoju to pomału będzie się rozwijał i jakoś uda mu się dotrzymać do świąt
Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki
Dzięki Kasiu , idę przenosić, ale TAM nie ma deka miejsca
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Żeby oko nacieszyć- grudniki
Może jakaś półeczka albo trochę miejsca na szafce ,segmencie no w ostateczności na podłodze z dużym napisem uwaga ja tu stoję