
60 Zielonych Historii cz.2
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
Ja chce taki skrzydłokwiat, mam ale 3 inne odmiany a olbrzyma nadal brak,,,niech Ci puszcza szczepki./ 

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
Ewuniu - to przepiękny okaz, naprawdę jestem pełna podziwu! Z sansewieriami się ładnie komponuje, fakt, tylko powiedz mi, czy potrzeby świetlne mają odpowiednie? Te co prawda są bardzo odporne, dobrze rosną i w głębi pokoju, niemniej im więcej mają kolorowego, tym bardziej powinny być bliżej światła. Ale u Ciebie na pewno rosną bezproblemowo, bo zielone rączki masz niewątpliwie 

Re: 60 Zielonych Historii cz.2
Zazdroszczę gigantów... gdyby kiedyś jakieś dzielenie miało się odbyć... 

-
- 500p
- Posty: 828
- Od: 3 gru 2014, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
Skrzydłokwiat to prawdziwy olbrzym
i ładnie z sansevierką pasują, bo ona też nie mała 


- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6467
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
Ewuś - napracowałaś się ale efekt jest świetny
Kwiaty masz śliczne. Skrzydłokwiat zachwyca.
Morwowa dziewczyna z Ciebie, ups... - morowa

Kwiaty masz śliczne. Skrzydłokwiat zachwyca.
Morwowa dziewczyna z Ciebie, ups... - morowa

- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
Ewciu, troszkę ci się kwiatuszek rozrósł
ale jest piękny
A nad Twoim buszem musimy koniecznie popracować


A nad Twoim buszem musimy koniecznie popracować

- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
OOOO skrzydłokwiat mnie kupił na maksa jest przecudny! masz do niego rękę, szabelki równie okazałe 

- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
Baaardzo dziękuję za Wasze wizytki i przemiłe posty 
I obiecuję fotki wkrótce, bo będę miała co fotkować.
Postanowiłam powiększyć kolejną, dość ubogą grupę moich ulubionych,
wręcz ukochanych roślinek --> papirusków, o nowe, cudne odmiany
Dostawa, mam nadzieję - na dniach !!
A za przemiłe słowa pod adresem wykąpanych piękności,
dokonałam specjalnie dla Was ich pomiarów
Szabelki wzwyż mają - 106 cm, a skrzydłokwiatek wszerz - jedyne ... 103 cm !!
Nie podejrzewałam, że ich łączna wysokość z komodą wynosi 226 cm, przy rozpiętości 123 cm
Tulap - dokładnie tak, Twój tok myślenia jest mi bliski !!
No bo szkoda marnować przestrzeni, jak można mieć ... jeszcze więcej doniczek
Pati - duuuży był, faktycznie !!
Ale jak to 'był' - co się z nim stało ?
Olu - z tego co się dowiedziałam, to ten mój to jest z tych największych
Aż się boję, jak się jeszcze bardziej rozrośnie, przejmie sypialnię jak nic
Asiu - rozwaliłaś mnie tą wanną dla lalek
Gosia - miałaś rację, moja malinka już nie wygląda jak 'żołnierz na baczność',
już zaczęła jakieś wygibusy
Z tą skrzynką, a raczej z dużą donicą, to dobry pomysł,
ale przesadzę ją już raczej w przyszłym roku, jak nie padnie mi zimą.
Na szczęście ona czerwona jest, a padła mi żółta ...
Karolinko - z granatami to już próbowałam wysiewów, i z marnym skutkiem.
Odjęłam sobie od ust parę ziarenek mojego przysmaczka
i posiałam - wszystko zgodnie z instrukcją z jednego z wątków dot. granata.
Coś się niby wykluło, ale szybko padło ...
Mam zamiar kupić gotową roślinkę.
Kasiulka - no właśnie z tymi szczepkami u niego to krucho
Niby rośnie pięknie, ale w obrębie tego, co już było, nic nie wypuszcza ...
Żanetko - specjalnie dla Ciebie dokonałam pomiarów odległości szabelek od okna
Przyznaję ze wstydem, że na wsześniejszym stanowisku stały 3 m 60 cm od okna zachodniego
Ale mimo to rosły i kolorki miały jak widać.
W porównaniu do poprzedniego miejsca, to teraz są w mega-komfortowej sytuacji,
bo jedynie 2 m 30 cm od duuużo większego okna wschodniego.
To chyba powinny oszaleć ze szczęścia
Ale maluszki sansewierkowe za Twoją radą zresztą, przestawiłam dużo bliżej - 60 cm od tegoż okna
Bizu - będę pamiętała !!
Kasiu - to prawda, te dwa gagatki razem zajmują 1/4 sypialnianej przestrzeni
Beuś - a wiesz, że ta czarna morwa rośnie jak szalona
i nie bardzo wiem jak ją mam poprowadzić na tym moim balkonie ...
Tereniu - ja to się tak troszkę tej pomocy obawiam, bo skutek tego będzie taki,
że się w rezultacie w tym buszu nie odnajdziemy z moim M ...
Ale czasami to może to i lepiej
Celinko - no przyznaję, choć niechętnie, że ja z tym olbrzymem kompletnie nic nie robię ...
Stoi sobie i rośnie.
Do tego stopnia nic nie robię, że czasem zdarza mi się zapomnieć o nim na tak długo,
że przypomina mi o podlaniu tak zwany 'opad liści', jak to z mężem nazywamy,
co oznacza, że z powodu suszy liście leżą na komodzie ledwie żywe
Może to właśnie mu służy
Pozdrawiam niedzielnie i spokojnego tygodnia życzę

I obiecuję fotki wkrótce, bo będę miała co fotkować.
Postanowiłam powiększyć kolejną, dość ubogą grupę moich ulubionych,
wręcz ukochanych roślinek --> papirusków, o nowe, cudne odmiany

Dostawa, mam nadzieję - na dniach !!
A za przemiłe słowa pod adresem wykąpanych piękności,
dokonałam specjalnie dla Was ich pomiarów

Szabelki wzwyż mają - 106 cm, a skrzydłokwiatek wszerz - jedyne ... 103 cm !!
Nie podejrzewałam, że ich łączna wysokość z komodą wynosi 226 cm, przy rozpiętości 123 cm

Tulap - dokładnie tak, Twój tok myślenia jest mi bliski !!
No bo szkoda marnować przestrzeni, jak można mieć ... jeszcze więcej doniczek

Pati - duuuży był, faktycznie !!
Ale jak to 'był' - co się z nim stało ?
Olu - z tego co się dowiedziałam, to ten mój to jest z tych największych

Aż się boję, jak się jeszcze bardziej rozrośnie, przejmie sypialnię jak nic

Asiu - rozwaliłaś mnie tą wanną dla lalek

Gosia - miałaś rację, moja malinka już nie wygląda jak 'żołnierz na baczność',
już zaczęła jakieś wygibusy

Z tą skrzynką, a raczej z dużą donicą, to dobry pomysł,
ale przesadzę ją już raczej w przyszłym roku, jak nie padnie mi zimą.
Na szczęście ona czerwona jest, a padła mi żółta ...
Karolinko - z granatami to już próbowałam wysiewów, i z marnym skutkiem.
Odjęłam sobie od ust parę ziarenek mojego przysmaczka

i posiałam - wszystko zgodnie z instrukcją z jednego z wątków dot. granata.
Coś się niby wykluło, ale szybko padło ...
Mam zamiar kupić gotową roślinkę.
Kasiulka - no właśnie z tymi szczepkami u niego to krucho

Niby rośnie pięknie, ale w obrębie tego, co już było, nic nie wypuszcza ...
Żanetko - specjalnie dla Ciebie dokonałam pomiarów odległości szabelek od okna

Przyznaję ze wstydem, że na wsześniejszym stanowisku stały 3 m 60 cm od okna zachodniego

Ale mimo to rosły i kolorki miały jak widać.
W porównaniu do poprzedniego miejsca, to teraz są w mega-komfortowej sytuacji,
bo jedynie 2 m 30 cm od duuużo większego okna wschodniego.
To chyba powinny oszaleć ze szczęścia

Ale maluszki sansewierkowe za Twoją radą zresztą, przestawiłam dużo bliżej - 60 cm od tegoż okna

Bizu - będę pamiętała !!
Kasiu - to prawda, te dwa gagatki razem zajmują 1/4 sypialnianej przestrzeni
Beuś - a wiesz, że ta czarna morwa rośnie jak szalona

i nie bardzo wiem jak ją mam poprowadzić na tym moim balkonie ...
Tereniu - ja to się tak troszkę tej pomocy obawiam, bo skutek tego będzie taki,
że się w rezultacie w tym buszu nie odnajdziemy z moim M ...
Ale czasami to może to i lepiej

Celinko - no przyznaję, choć niechętnie, że ja z tym olbrzymem kompletnie nic nie robię ...
Stoi sobie i rośnie.
Do tego stopnia nic nie robię, że czasem zdarza mi się zapomnieć o nim na tak długo,
że przypomina mi o podlaniu tak zwany 'opad liści', jak to z mężem nazywamy,
co oznacza, że z powodu suszy liście leżą na komodzie ledwie żywe

Może to właśnie mu służy

Pozdrawiam niedzielnie i spokojnego tygodnia życzę

Pozdrawiam i zapraszam
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
Również pozdrawiam i czekam na cudeńka. 

- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
ale numer!!ewa321 pisze:(.,..) ja mam na tym balkonie duuuży stół i krzesło![]()



Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że skupiłam się na roślinności

ale skrzydłokwiata zauważyłam!


Tak go pasiesz, czy on sam z siebie taki?
- Tryamour
- 500p
- Posty: 780
- Od: 22 cze 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
Ewuniu a jak się mają nasionka Oxalis versicolor? Wschodzi już coś?
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
Kasiulka - no czekam i czekam, ale poślizg jest z dostawą
Lucy - ten mega-skrzydłokwiat według mnie jest najtwardszym doniczkowcem !!
Jakoś specjalnie go nie zasilam, może ze 2 razy w roku
Jedyne, co mu robię - to regularnie o nim zapominam,
co w rezultacie prowadzi do totalnego zwiędnięcia liści, które dosłownie leżą na komodzie
Może to jest tajemnicą mojego 'sukcesu'
Olu - ja się strasznie boję wysiewów, serio
No i wysiałam lizaczka, ale czy coś z niego będzie - to pojęcia nie mam
Bo po około 2-3 tygodniach wysiewy wyglądają marnie,
z kilkunastu nasionek wzeszło tylo parę
Cykl wzrostu siewek poniżej

A w oczekiwaniu na nowości, u 'starych' doniczkowców się sporo dzieje !!
Stephanotis floribunda - stefanotis bukietowy
Po bodajże dwuletnim obijaniu się - ani przyrostów ani kwiatów nie było,
doprowadził mnie do szewskiej pasji
Jak już postanowiłam, że go wydam - zakwitł


I to w kilku miejscach, a poza tym również idzie pięknie w przyrosty !!

Iresine herbstii - po ostrym, zimowym cięciu, prawie do ziemi - ładnie odbija.


Beloperone guttata - strzałkowiec grzechotkowy
Po zimowych ekscesach (kwitł prawie całą zimę !!),
i wiosennym okresie odpoczynku, wreszcie rusza z kopyta !!
Bo i zwiększył ilość przyrostów, i nowe kłoski w drodze !!



Dwie z nowych, jesienno-zimowych sansewieriowych nabytków szaleją,
doczekałam się nowych, ślicznych listków
Pierwsza fotka tuż po zakupie



A co do tej odmiany byłam pewna, że będzie miała ciemnozielone,
prawie czarne, nowe liście, a tu masz ci los ...
Pierwsza fotka - stara, tuż po zakupie



I jeszcze parę moich sukulencików.
Crassula erosula 'Campfire' przyjechała taka śliczna

Ale chyba źle jej u mnie nie jest, bo nie dość, że urosły 3 piętra nowych listków,

to jeszcze powypuszczała mnóstwo dzieciaczków !!
Nie wiedziałam co z nimi zrobić, ale po radach Lucy-onectica
zostawiłam sobie całe towarzystwo.

Jedyne zastrzeżenia do niej jakie mam - zzieleniała !!
Ale już wylądowała na balkonie zachodnim.
Może poza masą liści nabierze też kolorków.
Te patyczki przy niej - to dla bezpieczeństwa.
Jak ją przesadziłam, to gibała się we wszystkie możliwe strony,
a z kolei z patyczkami wygląda trochę, jakby stała ... na szczudłach

I jeszcze druga doniczka z sukulentowymi maluchami


I dość dziwna sprawa, bo obydwie doniczki - poprzednia crassulka i mix,
stały na jednym parapecie - wschodnim.
No i Crassula erosula straciła intensywną czerwień,
a wszystkie maluchy w mixie - pięknie się wybarwiły !!
Nie rozumiem tego zjawiska ...
Rypsalis szaleje, zwłaszcza na końcach - ale nie wiem co to jest to czerwonawe ...


Inna ślicznotka, o której też nie wiem co powiedzieć ...
Czy te cudnie wybarwione i owłosione końcówki to kwiat czy coś innego



I takie coś



I jeszcze takie coś

które strasznie się przez zimę powyginało, więc zdecydowanie skróciłam,
a małe szczepki - również zgodnie z radą Lucy
położyłam na ziemi w doniczce w celu ukorzenienia


I jeszcze taaakie wybarwione coś

A na koniec - szalejąca stapelia !!
Po paru miesiącach w totalnym bezruchu - wybarwia się i wypuszcza maluszka !!


I na koniec końców
--> spełniło się moje marzenie !!
Mam kloniki i pierwszą w życiu hoję
Pierwszą - i zarazem ostatnią - h. linearis.
Dzięki Tereniu

Pięknego wekendu - w kojącym cieniu naszych pupili życzę


Lucy - ten mega-skrzydłokwiat według mnie jest najtwardszym doniczkowcem !!
Jakoś specjalnie go nie zasilam, może ze 2 razy w roku

Jedyne, co mu robię - to regularnie o nim zapominam,
co w rezultacie prowadzi do totalnego zwiędnięcia liści, które dosłownie leżą na komodzie

Może to jest tajemnicą mojego 'sukcesu'

Olu - ja się strasznie boję wysiewów, serio

No i wysiałam lizaczka, ale czy coś z niego będzie - to pojęcia nie mam

Bo po około 2-3 tygodniach wysiewy wyglądają marnie,
z kilkunastu nasionek wzeszło tylo parę

Cykl wzrostu siewek poniżej





A w oczekiwaniu na nowości, u 'starych' doniczkowców się sporo dzieje !!
Stephanotis floribunda - stefanotis bukietowy
Po bodajże dwuletnim obijaniu się - ani przyrostów ani kwiatów nie było,
doprowadził mnie do szewskiej pasji

Jak już postanowiłam, że go wydam - zakwitł



I to w kilku miejscach, a poza tym również idzie pięknie w przyrosty !!




Iresine herbstii - po ostrym, zimowym cięciu, prawie do ziemi - ładnie odbija.


Beloperone guttata - strzałkowiec grzechotkowy
Po zimowych ekscesach (kwitł prawie całą zimę !!),
i wiosennym okresie odpoczynku, wreszcie rusza z kopyta !!
Bo i zwiększył ilość przyrostów, i nowe kłoski w drodze !!



Dwie z nowych, jesienno-zimowych sansewieriowych nabytków szaleją,
doczekałam się nowych, ślicznych listków

Pierwsza fotka tuż po zakupie



A co do tej odmiany byłam pewna, że będzie miała ciemnozielone,
prawie czarne, nowe liście, a tu masz ci los ...
Pierwsza fotka - stara, tuż po zakupie



I jeszcze parę moich sukulencików.
Crassula erosula 'Campfire' przyjechała taka śliczna

Ale chyba źle jej u mnie nie jest, bo nie dość, że urosły 3 piętra nowych listków,

to jeszcze powypuszczała mnóstwo dzieciaczków !!
Nie wiedziałam co z nimi zrobić, ale po radach Lucy-onectica

zostawiłam sobie całe towarzystwo.

Jedyne zastrzeżenia do niej jakie mam - zzieleniała !!
Ale już wylądowała na balkonie zachodnim.
Może poza masą liści nabierze też kolorków.
Te patyczki przy niej - to dla bezpieczeństwa.
Jak ją przesadziłam, to gibała się we wszystkie możliwe strony,
a z kolei z patyczkami wygląda trochę, jakby stała ... na szczudłach


I jeszcze druga doniczka z sukulentowymi maluchami


I dość dziwna sprawa, bo obydwie doniczki - poprzednia crassulka i mix,
stały na jednym parapecie - wschodnim.
No i Crassula erosula straciła intensywną czerwień,
a wszystkie maluchy w mixie - pięknie się wybarwiły !!
Nie rozumiem tego zjawiska ...
Rypsalis szaleje, zwłaszcza na końcach - ale nie wiem co to jest to czerwonawe ...


Inna ślicznotka, o której też nie wiem co powiedzieć ...
Czy te cudnie wybarwione i owłosione końcówki to kwiat czy coś innego



I takie coś




I jeszcze takie coś

które strasznie się przez zimę powyginało, więc zdecydowanie skróciłam,
a małe szczepki - również zgodnie z radą Lucy

położyłam na ziemi w doniczce w celu ukorzenienia


I jeszcze taaakie wybarwione coś

A na koniec - szalejąca stapelia !!
Po paru miesiącach w totalnym bezruchu - wybarwia się i wypuszcza maluszka !!


I na koniec końców

Mam kloniki i pierwszą w życiu hoję

Pierwszą - i zarazem ostatnią - h. linearis.
Dzięki Tereniu


Pięknego wekendu - w kojącym cieniu naszych pupili życzę

Pozdrawiam i zapraszam
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
Jeju,ślicznotki
A klonika to palmowego byś kupiła
Mój stefanotis przeżył ciężki chwile,bo się nasiliło światło na jego stanowisku i poparzyło mu liście.
Teraz sobie stoi na ławie i dochodzi do siebie.
Kaktusiki to dziwaki jak nic

A klonika to palmowego byś kupiła

Mój stefanotis przeżył ciężki chwile,bo się nasiliło światło na jego stanowisku i poparzyło mu liście.
Teraz sobie stoi na ławie i dochodzi do siebie.
Kaktusiki to dziwaki jak nic

- Tryamour
- 500p
- Posty: 780
- Od: 22 cze 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
Najważniejsze, że wschodzą
Możliwe, że bez stratyfikacji wschody będą nierówne, więc nie ma się co martwić. Trzeba spokojnie czekać 
A cała reszta pięknie rośnie
Nowości widzę też się pojawiają, więc kwiatowe szaleństwo Cię nie opuszcza 


A cała reszta pięknie rośnie


- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: 60 Zielonych Historii cz.2
Ewuniu! Szalejesz z roślinkami, roślinki z Tobą i miło się o tym czyta
To czerwone u rhipsalisa to po prostu wybarwienia od słoneczka nowych przyrostów - u mnie cała masa takich czerwońców, jak młode to tak się wybarwia, gdy jest na słońcu roślinka. Crasulki tak mają niestety - czasem trudno przywrócić takie wybarwienia, musiałyby non stop na słońcu, od rana dowieczora przebywać, a i to nie zawsze da gwarancję wybarwienia. Po prostu słońce u nas nie grzeje tak mocno, choć niektóre potrafią się i w naszym całkiem nieźle zarumienić. U Ciebie ładnie przyrastają i z tego należy się cieszyć, a dać im słońca maksymalnie ile możesz

To czerwone u rhipsalisa to po prostu wybarwienia od słoneczka nowych przyrostów - u mnie cała masa takich czerwońców, jak młode to tak się wybarwia, gdy jest na słońcu roślinka. Crasulki tak mają niestety - czasem trudno przywrócić takie wybarwienia, musiałyby non stop na słońcu, od rana dowieczora przebywać, a i to nie zawsze da gwarancję wybarwienia. Po prostu słońce u nas nie grzeje tak mocno, choć niektóre potrafią się i w naszym całkiem nieźle zarumienić. U Ciebie ładnie przyrastają i z tego należy się cieszyć, a dać im słońca maksymalnie ile możesz
