Stokrotkania - kwiaty domowe

[rapunzel]

Najlepsze w tym kwietniku to to, że masz tyle poziomów, że każdy rodzaj roślin wyeksponujesz, bo wiadomo nie każda może być na górze, a tak to masz mnóstwo możliwości, prawie zazdroszczę

[x-F-7]

Stokrotkarnia...kącik z kwietniczkiem przecudny:), a roślinki szybko się rozrosną nim się obejrzysz to będzie tam niezły gąszcz:)

[Stokrotkania]

Witajcie !

agarow78 to świetnie zatem zacznę poszukiwania..
Lidka lmw tylko na to czekam.
Mariola O dziękuję, ja też się cieszę, bo zwolniło się trochę miejsca na parapetach i można dokupować nowe
Anjja mam nadzieję, że szybciutko..
kociara dziękuję za gratulacje i pochwały.
mag uwielbiam aniołki, mają coś takiego w sobie, cieszę się, że tu jesteś, ale na FAZ też będę zaglądać..
APe zawsze można kupić jeszcze jeden kwietnik
rapunzel a dodatkowym plusem jest to, że ten kwietnik nie zajmuje dużo miejsca i wszędzie można go wcisnąć, jestem z niego zadowolona i polecam taki zakup. W razie co mogę polecić sprzedawcę z allegro ;)
Filigranowa27 dziękuję.

Jeszcze raz wszystkim dziękuję za pochwały kwietnika i za gratulacje za osiągniecie złotej rangi.

[mniodkowa]

no dobra - po kolei - naczytałam się i spóźnione ale po urlopie przy Twoim wpisie u mnie od razu zobaczyłam złotą kartę, której serdecznie gratuluję
gratki również wygranej z mszycami na skrętniczkach - trzeba ten sposób zapamiętać - tani i widać skuteczny
paczka od Basi powaliła mnie - rewelacja! niech wszystko zdrowo się chowa
misa kaktusowa wygląda ekstra! muszę odgapić chyba pomysł na przyszłość bo też mi się cichutko marzy taka... tylko mniejsza

no i faktycznie grudniczek się spisał pięknie i puszcza się bardzo mnie to cieszy
dla maluszków fiołaska także, a jak!
kwietnik - czad! też na taki się czaję ale mam inne 3 i nie wiem czy da się upchnąć jeszcze taki w tym pokoju
wyczytałam też, że była wizyta w szpitalu.... mam nadzieję, że zdrówko wraca, mnie na samą myśl o szpitalu to mdli od razu... dobrze, że nie muszę tam zaglądać, choć i mnie nie ominie raczej...

to jest dobre... ja też tak zawsze mam zastanawiamy się gdzie pomieścimy... miejsca nie ma... przydałby się kwietnik... a jak kwietnik jest to trzeba roślinki dokupić bo te co są to nie bardzo nam się widzą w tym miejscu

jakbym siebie słyszała

[Stokrotkania]

mniodkowa cieszę się, że do mnie zajrzałaś, a już myślałam, że zapomniałaś o mnie. Dzięki.

Pamiętacie moje żołnierzyki ?
Nie ?
To Wam przypomnę,
to było moje jedno z doświadczeń z fiołkami, robiłam taki mały eksperyment chciałam sprawdzić, czy jeśli po prostu będą tak sobie stały bez szklarenki to czy przeżyją ?



No więc na sześć listków ostał się jeden, który właśnie zobaczyłam, że zaczyna się pokazywać.



Wszystkie listki były od jeden białej fiołkowej matki (te od mojej siostry), oczywiście nie płaczę z tego powodu, ba nawet dobrze, bo gdzie ja bym to teraz wszystko pomieściła..
Mam przecież jeszcze listki od mniodkowej i Anji te, przechowywałam w szklarence i tylko jeden zgnił, a jeden bordowy pokazał małe..

Wniosek: listki fiołków, rozmnażajcie w szklarenkach przynajmniej przez pierwszy miesiąc.

[mniodkowa]

no coś Ty! zapomnieć? ;:78 po prostu zbierałam się w sobie i powoli nadrabiam zaległości na FO, u każdej z Was po kilkanaście stron do przeczytania a co chwile coś przeszkadzało i zapominałam gdzie to ja byłam
szkoda białych fiołasków, ale cieszę się, że te co pod szklarenką były to trzymaja się dzielnie - ba - dla maleństwa ja swoje poupychałam zbyt głęboko i teraz będę czekać miesiącami na maluszki... wiem już z doświadczenia (po fakcie oczywiście), że trza łodyżkę w ziemię tylko na 1cm to szybciej efekty będą Aaaa i powiem Ci, że moje stały miesiąc bez szklarni na parapecie i nic im nie dolegało, do pudła wepchnęłam potem i teraz też wyglądają jak wcześniej ważne, że nie gorzej ufff

[rapunzel]

Ja w ramach eksperymentu rozmnażałam swoje metodą na knota i oczywiście bez miniszklarenki, tylko, że dostałam wszystkie listki bez ogonków, bo sąsiadka jest zwolenniczką metody przyszpilania drutem. Póki co jedna doniczka jeszcze się trzyma, a jak już pisałam u siebie przy próbie wywalenia zobaczyłam mikroskopijne korzonki.
Stokrotkaniu poniekąd też mi ulżyło, że część listków padła, bo taka ilość fiołków byłaby nie do upchnięcia, a u ciebie przy tej armii listków to już w ogóle, mamma mia No chyba, że byś Aniu wyskoczyła z fiołeczkami na jakiś targ i jeszcze byś kaskę na nowy kwietnik zarobiła

[Stokrotkania]

mniodkowa to się cieszę. A mi jakoś tam nie szkoda i tak wszystkie były białe, gorzej jak te od Was by mi padły, to bym się zaryczała, tym bardziej, że każdy listek jest inny..
rapunzel ja i tak już kombinuje co ja zrobię jak mi wszystkie się pokażą, a na to wygląda, po jednym sobie z każdego rodzaju zostawię, ale przecież z jednego listeczka wychodzi więcej sadzonek.. Oj będą forumowe wymiany.

[renka1]

Witaj,gratuluje złotka.
Kwietniczek wygląda super,nawet się nie spostrzeżesz,a roślinki go obrosną.

[aga111]

Przepraszam bardzo za pomyłeczkę,to przez przypadek.Myślałam,że klikam P.W.aż teraz dopiero zobaczyłam,że wpakowałam info.na Twoją stronkę.Jeszcze raz przepraszam,to nie było zamierzone ,a zwykła głupia pomyłka

[Stokrotkania]

renka1 dzięki
aga111 nic się nie stało, każdy nieraz popełnia jakieś gafy.

[Domimika]

Piękny kącik kwiatowy! Jak to wszystko zacznie rosnąć, to dopiero będzie...

[aga111]

Aż z zakłopotania zapomniałam życzyć Twoim maleństwom,żeby szybciutko i zdrowo rosły.

[Mariola O]

Witam,
Odnośnie fiołków - jak kupowałam listki od pewnej Pani w Lublinie poradziła mi, aby włożyć je do kieliszków, wody tak by zanurzyć korzonek na 1cm, zafoliować od góry i przez dziurkę włożyć tam listek. Wszystkie listki się ukorzeniły po 2-4tygodniach.

[rapunzel]

Mariola, to ten listek jest pod folią czy tylko jego ogonek, bo jakoś nie załapałam