Pawle, Natalio, Paulinko
Żanetko, Wisłą do Gdańska, a później to już musisz nająć jakiś kuter rybacki

Pół dnia myślałam, jaką ty masz dischidię ode mnie

SKS

Nie chcę znowu wyjść na skromną, ale myślę, że to czysty przypadek, bo epi są chyba najbardziej zaniedbanymi roślinami u mnie.
Aga, zobacz, jak się wystraszyły podróży do Łodzi

teraz nie wiem, czy mogę tam je wyprawić.
Agatko, ja też zawsze mieszam podłoże sama. Ziemię rozluźniam, jak mam pod ręką perlit, to nim, jak nie to zwykły piasek.
Teresko, przestań tak biegać, bo uznam, że stanowisz poważną konkurencję dla mnie.

Na oględziny serdecznie zapraszam, to już za trzy tygodnie.
i jeszcze raz różowy bukiet
