Kama86Skuś się, skuś . Szczerze namawiam. Wprawdzie najwięcej radości w czasie kwitnienia, ale zapewniam, że warto na te cuda czekać. Jolka zgaduję: hippeastrum Mów mi zaraz jaki kolor.
Tylko 2 odmiany były .Czerwone i czerwone ---ale z białymi paskami w środku.
Mają po 2 pąki .
Chyba zrobię po Twojemu-i zaglądnę od d...strony .W korzenie.Bo widzę,że strasznie głęboko je posadzili .
A mają jeszcze 3 przyjechać od Bozuni.Bo kupiła mi na giełdzie .Te wyniosły mnie drożej,bo przesyłka doszła.
Więc obserwuj mój w.bo nie pamiętam odmian .Pewnie jutro przyjdą
Będę obserwować, bo już mnie ciekawość zżera, a czerwone też ładne. Poprzedni rzut w B, syn kupił niby 4 kolory, a okazało się, że 2 ciemno czerwone, jeden jasno czerwony, a jeden biało- różowy - ten kolor się sprawdził.
Miałam Niuni wstawić zdjęcie cebul po "naprawie", a nie mam czym zrobić. Może opiszę jeszcze raz i coś z tego będzie zrozumiałe? Wyciągnąć z donicy, obrać wszystkie zgniłe korzenie, zdjąć łuski do zdrowej tkanki, oczyścić, osuszyć ręcznikiem papierowym, obsypać cynamonem lub węglem drzewnym. Na dno donicy dać drenaż, nasypać ziemi, posadzić cebulę tak, aby połowa wystawała ponad powierzchnię ziemi. Mam nadzieję, że Monia przeczyta i będzie wiedziała co zrobić.
Super Moniu, że już przeczytałaś. Idź coś upoluj, a potem pokaż co przytaszczyłaś do domu.
A tak na marginesie to takiego przydomku jeszcze nie miałam.
Syn się zlitował i zrobił zdjęcia. Pierwsze zdjęcie to cebulki ostatnio kupione, po zabiegu oczyszczającym i ponownym posadzeniu. Wyglądają jak golasy, ale gwarantuję, ze im to nie szkodzi:
A na tym zdjęciu kolejny biedronkowy zakwitł. Oczywiście kolor nie taki jak na kartoniku, ale i tak mi się podoba.:
Jak zakwitną to na pewno będzie piękny widok, nawet jeśli wszystkie będą w jednym kolorze to i tak będzie pięknie. Mam cichą nadzieję, że na Święta zakwitną.. W zanadrzu mam jeszcze trochę więcej zapączkowanych cebul.
Normalnie jestem w szoku Dorotko powiedz mi, co zrobić moim chłopakom, aby matce kupowali kwiatki ???
Co prawda kupiłam sobie dwa hipeastra, ale co to jest przy Twoim "stadku"
Iwonko nie wiem co zrobić żeby kupowali, moim wystarczyło zasugerować, że lepiej takie do donicy niż cięte, które trzeba wyrzucić. Doszło do tego, że ostatnio gdy zadzwoniła przyszła synowa i pytała syna, czy ma zrobić dla mnie koszyczek z papierowej wikliny z bibułkowymi kwiatami, to Dawid bez zastanowienia odpowiedział "przecież tyle razy Ci mówiłem, że mojej mamie na wszystkie okazje daje się cebule hippeastrum". Młodszy dla odmiany kupuje kaktusy i sukulenty, a małżonek to co akurat jemu się podoba. ;:30
A tak przy okazji podlewania, policzyłam doniczki - na dzień dzisiejszy jest ich 262 szt, nie licząc skrzynek z hippeastrum.