Trzynastko, masz rację, że jestem zauroczona hiacyntami.

W ogóle zaczynam mieć słabość do kwiatów cebulowych, o ogródku cebulowym na balkonie marzyłam od dobrych 10 lat, a teraz wreszcie dzięki skrzyni na balkonie dopięłam swego, bo pamiętajcie, że jeszcze trzy hiacynty powinny mi zakwitnąć wiosną na balkonie.
kociaro, ja tez bardzo lubię ten zapach, ale mój synuś jak dam mu do powąchania, to mówi:
fu
Stokrotkaniu, dzięki
Marylo, na zdjęciu wygląda to trochę inaczej niż w rzeczywistości, w sumie jest to bardzo przyjemny odcień różu. Myślę, że za późno raczej się rozwiną, bo cebule wsadzałam zaraz po 15 września, więc niby powinny kwitnąć na święta, ale jakiś czas przetrzymałam je w chłodzie na klatce schodowej, żeby pędy podrosły.
Wiktorio, nic nie sadziłam pomiędzy i sama jestem w szoku, że coś tam kiełkuje. Jako, że hoduję je po raz pierwszy, nie mam pojęcia, czego to jest wynikiem, ale chyba to znaczy, że wszystko im odpowiada.
W ramach "miłości" do cebulowych kupiłam wczoraj w polomarkecie narcyzy pędzone. Wybrałam doniczkę z samymi pąkami, ale jak rozkwitną, to się pochwalę.
Zapomniałam napisać, jaki numer mi wyciął przedwczoraj synuś. A mianowicie wyciągnął mi sansewierię tę wysoką z tej podłużnej katusiarki. A tylko na chwilę postawiłam ją na podłodze. Jak ją wyjął, to Gold hahni też fiknęła, tak więc musiałam je od nowa powsadzać i oby to im nie zaszkodziło.
