
Mirku, jak zawsze można na Ciebie liczyć. Czyli szczepiony. Pewnie nie będzie z niego gigant

. Może faktycznie pasuje do ogrodu japońskiego. Tylko, że u mnie rośnie wśród klonów, lip, dębów i sosen. Jakoś nie komponuje mi się

. A czy przeżyłby kolejną przeprowadzkę - przesadzanie?
Cieszę się, że Wam się podoba, ale...hmm