Borówka amerykańska - 8 cz

Drzewa owocowe
Zablokowany
robert16zgas
100p
100p
Posty: 198
Od: 20 sty 2016, o 09:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kock

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Czyli te duże to kwiatowe ? Czy dopiero jak się troche rozwiną można bedzie to stwerdzic ?
Awatar użytkownika
buum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2211
Od: 16 mar 2015, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

goleb pisze:
GodfatherPL pisze:
Rośliny zostawię, podsypię korą i trocinami. Postaram się też kupić jakiś PHmetr no i oczywiście w tym roku nie będę nawoził. [/url]
Pamiętaj żeby to były trociny przekompostowane a nie świeże . Co do nawożenia to musisz obserwować kolor liści . Jeśli będą się robić czerwone czy fioletowe to powinieneś zastosować siarczan amonu 10 gr na 10 l wody .
Lub kwasek cytrynowy??? Bo chyba też można tym zakwaszać.
Moja działka mój raj :) Pozdrawiam Piotrek ;:163
Moja działeczka cz1.
Moja działeczka cz2.
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Jarowo pisze:Nigdzie nie ma informacji czym pryskać, wycinać to musialbym caałe krzaki wyciąć, masz jakąś informację że Topsin pomoże?
To właściwie nie temat o chorobach borówki ale jak podają najlepsze efekty w badaniach nad skutecznością dawał Topsin. Z wyleczeniem tak porażonych krzaków jak piszesz może być problem jeżeli masz na dodatek jakąś podatna odmianę lub do tego jakiś czynnik niesprzyjający. To, że jakiś preparat nie jest wymieniany do ochrony to wcale nie znaczy, że nie jest skuteczny tylko może nie mieć rejestracji dopuszczenia do stosowania na danej roślinie bo za to trzeba słono zapłacić. Więc jak miałbyś plantacje towarową to w zasadzie tylko szpadel albo sekator. Podobnie było kilka lat temu jak pojawił się nowy szkodnik Pryszczarek Borówkowiec. Dopiero na wyraźną prośbę Stowarzyszenia Hodowców czasowo dopuszczono Calypso480EC. Nie wiem czy nadal obowiązuje. Jeżeli nie masz zbyt wielu krzaków to może lepiej posadzić odmianę odporną. Bo to może być tak jak z kędzierzawością liści brzoskwini trzeba pilnować terminów opryskiwać, wycinać i cały czas być czujnym :wink:
Pozdrawiam. Jacek :uszy
GodfatherPL
200p
200p
Posty: 318
Od: 20 kwie 2014, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

No cóż od rana zrobiłem dokładny przegląd wszystkich krzaków i niestety. W większym lub mniejszym stopniu ale porażone są wszystkie. Nie wiem co robić dalej, czy jest sens z tym walczyć i bawić się w opryski. Może lepszą opcją będzie po prostu wykopanie i spalenie tych krzaków i zakup nowych. Tylko teraz kolejne pytanie czy mogę wyrzucić te krzaki i na ich miejsce wsadzić nowe? Czy lepiej np. rok odczekać? Jak myślicie, co robić?

ps. czy ten grzyb zagraża innym roślinom, czytałem że atakuje on żurawinę (ale tej na szczęście nie mam).
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Na być może już przenawożone krzaki sypanie jeszcze siarczanu to sposób żeby je wykończyć, żółknięcie lub czerwienienie liści to często objaw chlorozy trudności z przyswajaniem niektórych składników spowodowany złym odczynem gleby, w takim przypadku wystarczy doprowadzić odczyn do prawidłowego a wszystko wróci do normy. Ale nie nawozem tylko np. siarką lub zakwaszoną wodą. Azot stosujemy pod borówkę na wiosnę najpóźniej do końca czerwca. Ściółka w przypadku pewnych problemów z krzakami powinna być wstępnie rozłożona. np. leśna zebrana za zgodą leśniczego. Wprowadzanie świeżej ściółki może wprowadzić kolejne problemy, ale jak już rok poleży to można śmiało po trochu dosypywać świeżej.

GodfatherPL inne rośliny są bezpieczne to grzyb borówkowy. Czy wykopać i wsadzić już w dobrze przygotowane podłoże odporniejsze odmiany na tą chorobę to raczej Twój wybór. Powinieneś to przekalkulować. Jakie teraz masz odmiany?
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Nie wiem czy to zgorzel. Toldi po czym dokładnie stwierdziłeś? Zdjęcia są zbyt niewyraźne żeby rozpoznać czy to na dole to kora czy zgorzel. Te borówki wyglądają jak by rosły w piasku. Podejrzewam fatalne warunki glebowe.
Ja bym je wiosna wykopał i wsadził do dołów wypełnionych kwaśnym torfem i przekompostowanymi trocinami. Pamiętaj że borówki wchodzą w fazę intensywnego wzrostu dopiero gdzieś na koniec czerwca i wtedy będzie widać czy rosną nowe pędy po przesadzeniu.
GodfatherPL
200p
200p
Posty: 318
Od: 20 kwie 2014, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

borówki sadziłem do mieszanki 2:1 torf ziemia
Awatar użytkownika
Jarowo
200p
200p
Posty: 267
Od: 9 maja 2016, o 07:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

To właściwie nie temat o chorobach borówki ale jak podają najlepsze efekty w badaniach nad skutecznością dawał Topsin. Z wyleczeniem tak porażonych krzaków jak piszesz może być problem jeżeli masz na dodatek jakąś podatna odmianę lub do tego jakiś czynnik niesprzyjający. To, że jakiś preparat nie jest wymieniany do ochrony to wcale nie znaczy, że nie jest skuteczny tylko może nie mieć rejestracji dopuszczenia do stosowania na danej roślinie bo za to trzeba słono zapłacić. Więc jak miałbyś plantacje towarową to w zasadzie tylko szpadel albo sekator. Podobnie było kilka lat temu jak pojawił się nowy szkodnik Pryszczarek Borówkowiec. Dopiero na wyraźną prośbę Stowarzyszenia Hodowców czasowo dopuszczono Calypso480EC. Nie wiem czy nadal obowiązuje. Jeżeli nie masz zbyt wielu krzaków to może lepiej posadzić odmianę odporną. Bo to może być tak jak z kędzierzawością liści brzoskwini trzeba pilnować terminów opryskiwać, wycinać i cały czas być czujnym :wink:[/quote]
Dzięki za konkrotne wyjaśnienie, mam 8 krzaków i niestety 6 mocno porażonych do tego jeszcze Pryszczarek szaleje.
Najprawdopodobniej przywlokłem to z sadzonkami kupionymi w jednym z supermarketów.
Dzisiaj opryskałem Topsinem, za tydzień powtórzę, zobaczę może się uda uratować, najbardziej ucierpiała u mnie odmiana sparta.
Co do odmian odpornych to ciekawe czy one są naprawdę odporne czy tylko mają zwiększoną odporność, bo jeżeli sa odporne to spróbowałbym posadzić w tym samym miejscu, tylko jakie odmiany są odporne?
GodfatherPL
200p
200p
Posty: 318
Od: 20 kwie 2014, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

U mnie był niestety na 100% zgorzel, poczytałem i pooglądałem no i niestety nie wyglądało to za dobrze. Piszę w czasie przeszłym bo zrezygnowałem z walki z tymi grzybami i wszystkie borówki spaliłem. Dzięki za pomoc. Resztę swoich pytań będę już kierował do tematu związanego z chorobami borówki.
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Z tą odpornością to rożnie bywa bo u mnie przykładowo jakiś czas temu zgorzel dostał nie Bluecrop tylko Chandler nie wymieniany jako podatny. To pewnie tak trochę jak z pomidorami jedni piszą, niczym nie prykam a klęska urodzaju co roku a inni, że nawet nie doczekał pierwszego pomidora i co śmieszniejsze mowa o tej samej odmianie. A kupowanie sadzonek w marketach to wielka loteria co się przyniesie :wink:
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Jeżeli w okolicy nie ma blisko upraw borówki a sadzonki będą zdrowe i zachowana odpowiednia profilaktyka oraz zasady uprawy to w perspektywie widzę sukces :D Bo choroby z niczego się nie biorą.
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Ehh, zima, zima i po zimie, jakoś nie mam wyczucia co powinnam wyciąć z moich krzaczków, starsze gałęzie ledwo co się ruszają ze wzrostem a jedynie nowe pędy od spodu wybijają, u Toro dwa lata temu ścięłam pędy aby się wyżej rozkrzewił i kicha, puścił krótkopędy na kwiaty i tak teraz stoi z rocznymi miotełkami.

Dostały kilka dni temu po garstce siarczanu amonu i teraz nie wiem szczerze co dalej, czy puścić na żywioł, czy wyciąć wszystko co nowe i czekać na wzrost na starszych gałęziach (mam zdjęcia jeśli coś)...wycinam pod koniec marca sporą jabłoń która zagłuszała wzrost Bluecroppa, mam nadzieję że w końcu się zabierze za wzrost w słońcu.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Jeżeli masz kilkunastoletnie krzaki to możesz zrobić ciecie odmładzające ale wtedy wycina się wszystko u podstawy. A jeżeli krzaki jeszcze nie są takie stare to wystarczy prześwietlenie, wycinasz słabe cienki uszkodzone.Przede wszystkim usuwa się pędy najstarsze lub przycina je od góry. W krzaku powinno być ze trzy pędy kilkuletnie a reszta to jedno i dwuletnie. Chodzi o to żeby przyrosty były silne i grube ale krzak nie zagęszczony.
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”