Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Drzewa owocowe
sigreg
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 7 wrz 2016, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Post »

Witam,

Pierwszy post więc wypada sie przedstawić, Grzesiek ze śląska, witam ! :)

Widzę że jest na forum kilka tematów o borówce (przejrzałem je, dokładne czytanie zajmie kilka tygodni), ale jako że jestem w ogrodnictwie całkowicie zielony pewne jest że będę zadawał "oczywiste" pytania, przez to nie chciałem zaśmiecać istniejącego tematu o borówce gdzie jak widzę piszą już ogrodnicy doświadczeni, w kwestiach już bardzo konkretnych. W tym wątku chciałbym prosić doświadczonych ogrodników o poprowadzenie takiego nowicjusza jak ja. Jeżeli to błąd z mojej strony to przepraszam, i proszę o scalenie mojego wątku z którymś z istniejących.

Do rzeczy.
Całe życie mieszkałem w bloku więc siłą rzeczy moje przygody z ogrodnictwem ograniczały się do kilku roślin doniczkowych. Dosyć specyficznych i wymagających, ale jednak to wciąż doniczki a nie ogród. Od dwóch miesięcy mam dostęp do kawałka ziemi którą mogę zagospodarować, a że po prostu uwielbiam borówki (których cena w sklepach jest dosyć wysoka) postanowiłem spróbować wyhodować je sam. Dokształciłem się na różnych stronach i zakupiłem 3 sadzonki (od wczesnej do późnej): Patriot, Bluecrop, Darrow, stoją jeszcze w doniczkach. Byłem pewien że ten kawałek ziemi do dyspozycji jest ziemią "kwaśną", tak mi powiedziano, dopiero 2 dni temu kupiłem kwasomierz (płyn Helliga) i spotkało mnie niemiłe zaskoczenie.
Zrobiłem 3 pomiary próbek pobranych z głębokości około 10 cm, wszystkie 3 mają pH bardzo wysokie - około 7.5 (płyn w kolorze zielono-niebieskim), czyli zdecydowanie za wysoko jak na borówki. I tu pojawiają się pytania:

1. Czy amatorska hodowla borówki ma na takim gruncie w ogóle sens ? Czy przy tak wysokim pH nawet zakwaszony torfem pod uprawę grunt nie będzie się błyskawicznie "rozmywał" z okolicznym niezakwaszonym ?

Jeśli jednak jest szansa na sukces to kolejne pytanie oczywiście brzmi "Jak ?", biorąc pod uwagę niekorzystne pH gleby. Jeśli ma to sens, może się udać, to mam kilka pomysłów więc prosiłbym o podpowiedź czy je realizować czy może zrobić pewne rzeczy inaczej ?

2. Cały niewielki dostępny mi kawałek ziemi jest wolny, w sensie rośnie tam jedynie trawa i jeden orzech włoski. Więc mogę próbować jakoś obniżyć pH całości (o ile nie zabije to orzecha), ale z tego co czytałem zaprawianie gruntu np. siarką pylistą robi się conajmniej rok przed posadzeniem sadzonek, które chciałbym posadzić jeszcze tej jesieni, więc rozumiem ze nic z tego ?

3. Żeby jakoś zniwelować wpływ nieodpowiedniego podłoża planuję wykopać spory rów: 3m długości, 0,6m szerokości, 0,4 m głębokości i wypełnić go "odpowiednim" podłożem (0,7 m3 ziemi do wybrania łopatą, sporo machania), sadząc swoje sadzonki w odległości 1 m jedna od drugiej. Dobrze czy lepiej zrobić osobne dołki ?

4. Kwestia podłoża, na zdecydowanej większości stron widzę że zaleca się mieszankę torfu kwaśnego z podłożem rodzimym w stosunku 1:1. Moje podłoże ma pH 7.5 (około), torf kwaśny z pobliskiej Castoramy (opisany jako pH 3,5-4,5 średnio 4), mieszając w stosunku 1:1 dostałbym średnie pH 5,75 (no chyba że tego się tak wprost nie liczy), więc na borówkę wciąż za dużo. Jakie więc podłoże zastosować, jaką mieszankę ?

5. Często spotykam się z radą żeby przy niekorzystnym gruncie podłoże "zaprawione" oddzielać od gruntu rodzimego folią, tylko na bokach albo również na dnie dołków. Przyznaje że nie chciałbym tego robić, wiadomo że folia to tworzywo sztuczna o długim czasie degradacji, ale jednak ta degradacja powoli występuje uwalniając składniki folii do gruntu, które znowu mogą być wchłonięte przez borówkę. Ja wiem że na "ekologicznych" gruntach jakie mamy na śląsku, przez lata obficie "nawożonych" przez kopalnie i huty obecność folii niewiele już zmieni, ale po co dokładać jeśli można tego uniknąć. Pytanie tylko czy da się w moich warunkach poprowadzić taką amatorską uprawę bez folii ?

No.. na razie tyle. Ale kolejne pytania to tylko kwestia czasu :)
Awatar użytkownika
Dorotateija
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 16 lut 2015, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Post »

Witam sama jeszcze nie sadziłam borówek bo też dopiero zaczynam przygodę pt"ogródek" ale słyszałam ze borówki należy sadzić parami nie wiem ile w tym prawdy może ktoś coś napisze na ten temat
sigreg
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 7 wrz 2016, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Re: Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Post »

Nikt, nic ?
Jedrucha
100p
100p
Posty: 115
Od: 21 sie 2015, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie, a nawet Stolyca

Re: Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Post »

Spokojnie mozesz prowadzic. Oczywiscie pH bedzie sie zmieniac i dlategobedziesz musial regularnie zakwaszac. Borowki posadz w torfie kwasnym wymieszanym z ziemia (moze byc jej.mniej niz polowa) i nawoz nawozem do borowek. Powinien zawierac siarke (zakwaszanie dlugoterminowe) i siarczan amonu (krotkoteminowe). W czasie sezonu podlewaj woda deszczowa. jeśli masz beczke wrzuc do niej bochenek suchego chleba. Po 2 tyg powinienes miec kwacna wode (chleb wyrzucasz na kompost). Jak nie mozesz tak zrobic to kup kwasek cytrynowy i raz na miesiac podlej woda z kwaskiem. Koniecznie musisz sciolkowac borowki. jeśli uzyjesz zrebkow drewnianych to one tez zakwasza ziemie. I tyle :)
Powodzenia
sigreg
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 7 wrz 2016, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Re: Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Post »

Super, Dzięki za odpowiedz, no to w weekend szpadel pojdzie w ruch ! :)

Wiec plan jest taki:
Jak pisalem row 3x0,6x0,4 metra. Wybrana ziemie wymieszam z torfem kwasnym w proporcjach "nieco wiecej" torfu niz ziemi. Planuje rowniez dodac juz przy mieszaniu podloza odrobine siarki pylistej, z tym musze byc ostrozny, wole dac za malo niz za duzo. Licze na to ze powoli uwalniajaca sie siarka wspomoze utrzymac niskie pH. Niestety nie mam dostepu do takich polecanych skladnikow jak igliwie czy przekompostowane trociny. Sadzonki wg rad posadze 5 cm glebiej niz sa aktualnie w donicach, na wierzch sciolka z kory sosnowej (w pobliskiej castoramie jest grubo mielona). Siarke planuje tez porozrzucac "w okolicy" zeby obnizyc pH okolicznego gruntu. Powrzucam fotki z postepu prac :)

Kolejne pytania:
1. Czy dawac na boki i/lub dno folie, biorac pod uwage wysokie pH na tej dzialce ? Zaczalem sie przebijac przez istniejace watki, widze ze obie szkoly maja swoich zwolennikow i przeciwnikow.
2. Polecane nawozy zanotowalem. Ale rozumiem ze nawozic zaczynam dopiero wiosna ? Czy juz teraz zeby "interwencyjnie" obnizyc pH gruntu jeszcze przed zima ? Z nawozami problemu nie ma, pobliski market jest ogrodniczo bardzo dobrze zaopatrzony, widzialem tam i siarczan amonu, i specjalne nawozy do borowek chyba 5 roznych producentow.
3. Na dzialce jest studnia, darmowa woda, myslalem zeby z niej korzystac przy podlewaniu. Ale biorac pod uwage wysokie pH gruntu raczej pewne jest ze woda tez obojetna nie bedzie. Czyli podlewanie "wprost" (np wezem ogrodniczym bo w studni jest pompa) odpada, i wode raczej zakwaszac i podlewac z konewki ?

Grzesiek
Jedrucha
100p
100p
Posty: 115
Od: 21 sie 2015, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie, a nawet Stolyca

Re: Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Post »

No ja bym folii nie dawal, przeciez w ten sposob zrobisz... doniczke a chyba nie o to chodzi. Poza tym kwasny torf tak od razu nie zobojetnieje. Nawozenie azotem zaczynasz na wiosne ale nawoz jesienny jak najbardziej mozesz dac teraz. Co do podlewania to jak Ci wygodnie, ten kwasek raz w miesiacu jest wlasnie po to zeby zniwelowac skutki podlewania woda o pH innym niz neutralne. Z reszta nie pedziesz podlewac codziennie deszcze tez padaja
sigreg
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 7 wrz 2016, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Re: Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Post »

Dzięki Jedrucha, Twoje posty to dla mnie naprawde gigantyczna pomoc. Czy moglbys jeszcze napisac jakie nawozy dla borowek mozemy zaklasyfikowac jako "jesienne" ? Przy sadzeniu w ten weekend planuje rozluźnic korzenie (sadzonka z bryla ziemi z doniczki do wiadra wody az do chwili kiedy rozmoknie zebym mogl korzenie rozplątać) i od razu zaaplikowac mikoryze w ktora sie juz zaopatrzylem. Zastanawiam sie czy wlasnie nie podac im zaraz po posadzeniu czegos jeszcze co by wspomoglo "zadomowienie sie" w nowym miejscu na byc moze nie do konca idealnym gruncie, ale tak zeby nie rozbujac ich wegetacji za bardzo tuz przed jesienią..
Awatar użytkownika
Jarowo
200p
200p
Posty: 267
Od: 9 maja 2016, o 07:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Post »

Z nawozów jesiennych to siarczan potasu, ja stosuje nawóz organiczny do borówki który można stosować do końca września.
Jedrucha
100p
100p
Posty: 115
Od: 21 sie 2015, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie, a nawet Stolyca

Re: Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Post »

Milo mi :)
Siarczan potasu moze oczywiscie byc, ale generalnie wszystko co nie zawiera azotu lub zawiera go bardzo malo (i oczywiscie bez wapnia) sie nada. Ja chyba bym preferowal jakis mieszany nawoz, zeby mial i potas i fosfor i mikroelementy. Od biedy jesienny do iglakow by sie pewnie nadal. Generalnie ten kwasny torf warto doprawic jakims nawozem zeby nie bylo jalowe. Ew. mozesz zrobic jeszcze tak, ze posadzic borowki w torf z nawozem sztucznym jesiennym, a miedzy borowki, tak ok. 10cm od linii korzeni dac obornik (nawozenie miedzyrzedowe). Na jesieni korzenie nie rozrosna sie na tyle zeby dojsc do azotu z obornika wiec nie rozbujasz wegetacji, ale na wiosne bedzie jak znalazl.
Pogladowo jeśli 'x' to krzaczek a 'o' to obornik to tak:
ooooooo
oxoxoxo
ooooooo

I koniecznie sciolka bo bez niej chwasty na nawozie wiosna wystrzela Ci jak rakiety!
sigreg
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 7 wrz 2016, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Re: Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Post »

Witam,

Borówki posadzone w ostatnią sobotę, ale czeka mnie jeszcze trochę "poprawek". Moja pierwsze ogrodnicze wyzwanie, jestem z siebie dumny ;) Mały fotoreportaż:

1. Tu będą rosnąć
Obrazek

2. Półmetek. Połowa ziemi wywieziona taczką, druga połowa czeka na mieszanie z torfem.
Obrazek

3. Prace ziemne blisko końca
Obrazek

4. 18 gram siarki pylistej
Obrazek

5. Finał
Obrazek

I kilka słów opisu
Rabata o wymiarach jak planowałem wczesniej: 3x0,6x0,4 m, zasadzone 3 sadzonki borówki i od razu zaszczepione mikoryzą. Do tego pamiętając o nieodpowiednim pH doczytałem o dawkowaniu siarki pylistej, znalazłem info ze przy już rosnących roślinach aplikuje się niewielkie dawki, rzędu 1 kg na 100 m2, rabata ma 1.8 m2 wiec zmieszałem z górną warstwą gruntu dokładnie 18 gram.

A teraz poprawki.
Torfu miałem tak na "styk", mój "dobrze zaopatrzony" market niemile mnie zaskoczył, kupiłem trochę torfu z zamiarem dokupienia następnego dnia na zapas, po czym okazało się że następnego dnia cały torf wyparował i zostałem z tym co kupiłem poprzedniego dnia. Dostawa ma być jutro. Torfu zasadniczo miałem akurat na mieszanie pół na pół z ziemią, ale wyszedł tu mój brak doświadczenia. Prawdopodobnie na spód dołu dawałem więcej torfu niż ziemi bo na górne warstwy mi go zabrakło, i stosunek jest tam znacznie mniejszy niż pół na pół. A górne warstwy to te gdzie posadzone są borówki więc... niedobrze. Planuje dokupić torfu, zgrabić korę i domieszać torfu uważając na sadzonki. Zastanawiam się jak właściwie to zrobić wyjąć sadzonki z dołków i wymieszać jak należy całość czy dodać torfu i przekopać wokół sadzonek ? Aktualnie pH mieszanki w górnej warstwie jest za wysokie - około 6.
Nie dostałem też siarczanu potasu, nie mają. Są za to jakieś gotowe nawozy typu jesienny do iglaków itd, sprawdziłem skład, bez azotu ale i z mniejszą zawartością siarki i potasu, za to z dużym dodatkiem magnezu. Nada się ?
Jedrucha
100p
100p
Posty: 115
Od: 21 sie 2015, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie, a nawet Stolyca

Re: Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Post »

Noooo kawal roboty, bardzo ladnie to wyglada. Ten torf pozniej mozna jak najbardziej, wymieszasz i luz. Co do nawozu to ja bym wzial ten do iglakow, malo siarki nie szkodzi bo przeciez juz dodales. Pewnie jakis ekspert moglby Ci powiedziec jak samemu zrobic taki nawoz z siarczanu potasu i jakiegos superfosfatu, zwlaszcza ze mozesz sobie to zamowic, w koncu na nawozenie masz jeszcze troche czasu.
Powodzenia w uprawie :)
Awatar użytkownika
ERNRUD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2522
Od: 4 lip 2010, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radomsko/Kraków

Re: Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Post »

Wiesz, że ten cały zagon siądzie i powstanie niecka? Jeśli dosypywałbyś torfu to nie zasłaniaj szyjek korzeniowych. Pozostaw przestrzeń, żeby żadna choroba się nie doplątała.
Pozdrawiam. Ernest
? Ex historia arbor cognoscitur ?
Linki: Sztuka cięcia drzew Chirurgia drzew
sigreg
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 7 wrz 2016, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Re: Początkujący ogrodnik - prośba o pomoc przy borówce

Post »

Dzięki za odpowiedzi :) Domyslalem sie ze opady i podlewanie "ubiją" mi ten grunt i wszystko trochę siądzie. No ale nie miałem wiecej torfu więc poprawka tak czy owak sie przyda. Plan jest taki zeby dokupic kolejne 80 litrów torfu, i ze 20 kg piasku. Niestety grunt rodzimy pomimo tego ze nie jest zbity czy gliniasty na pierwszy rzut oka, to przy podlewaniu widać ze woda wsiaka slabo i robią sie długo stojące kałuże. Mam nadzieje ze dodatek piasku pozwoli go troche rozluznic, przynajmniej w tej wierzchniej warstwie. Wiec piasek + torf + mieszanie z wierzchnią warstwa w ilosci takiej zeby zrobil sie delikatny kopiec. Jak to siądzie to sie wyrówna z okolicą, a jeśli nawet nie do konca to lepiej zeby była mała górka niż dołek, żeby nie stała tam woda.

Zaciekawiło mnie to zdanie o szyjkach korzeniowych. Sadzonki posadzilem zgodnie z radami na wielu stronach 5 cm głębiej niż były w doniczce. I oczywiście dokładnie przykryłem korzenie i wychodzące z nich pędy. Czyli nie powinno się tak robić ? Jeśli trzeba to je odsłonię.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”