Nie, jeszcze nie jadłem. Sadzonki kupiłem dopiero we wrześniu chyba o ile dobrze pamiętam albo w sierpniu. Jaki będzie smak to się okaże dopiero po latach jak zaczną stabilnie owocować.Agnieszka87 pisze:Tomala3d czy jadłeś już jagody z serii Boreal? Ja w tym roku posadziłam parę sadzonek w ciemno. Zgodnie z opisem smak ma być "doskonały", podobny do Aurory:) U mnie kanadyjskie też są ciągle żywo zielone, a rosyjskie od dawna bez liści.
Jagoda kamczacka cz. 3
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Moje rosyjskie jako pierwsze zrzuciły liście. Kanadyjskie jako następne. Polskie w kolejności: Jolanta, Wojtek, Rebeka, Ruben, Tola. Zojka i Iga jeszcze mają po kilka żółtych.
Niektóre krzaki mają pojedyncze "niedorobione" kwiaty. Są to: Atut, Duet, Brązowa, Leningradzki Velikan, Fialka.
Niektóre krzaki mają pojedyncze "niedorobione" kwiaty. Są to: Atut, Duet, Brązowa, Leningradzki Velikan, Fialka.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Takie to dopiero w maju. Co to za odmiana, że taka nierówna? Ale fakt, oko cieszy.
- hafciarz
- 200p
- Posty: 472
- Od: 20 lut 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagroda bednarza ( Łowickie)
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Odmiana kanadyjska lub rosyjska nie podpisałem fotki. Odmiana ma długie owoce może być Aurora.
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Myślałam: byłby fajny żywopłot. Teraz myślę: od sierpnia goły.
Katarzyna. Ogród po wiejsku
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Hehe z czego jak z czego ale z jagody kamczackiej to bym żywopłotu nie zrobił Pierwszego roku jak miałem jk to sąsiad w sierpniu myślał że mi uschły tak pięknie one wyglądają po okresie wegetacji. Nazwa suchodrzew jak widać nie wzięła się znikąd.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
To prawda w pierwszym roku uprawy miałem identyczne przeświadczenie. Miałem już kupowa następne sadzonki, myśląc że tamte jużsie zabrały.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Dokładnie Piękne fotki fajnie się ogląda o tej porze roku
- rosliny
- 200p
- Posty: 288
- Od: 11 sty 2015, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. łódzkie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
w ubiegłym sezonie pierwszy raz doczekałam się owoców jagody kamczackiej, krzaczek fajnie się rozrósł. Mam nadzieję, że i w tym roku będą owoce. Pierwszy krzak kupiłam na targu i powiem że to właśnie z niego owoce próbowaliśmy, drugi kupiłam w biedronce i nie dość, że nie miał owoców w ubiegłym sezonie, to chyba się szybko ich nie doczekam, gdyż ów krzaczek jest mniej okazały dokładnie mówiąc jedna trzecia pierwszego krzaczka i mizerniejszy. Postępowaliśmy z nimi tak samo, nie wiem czym spowodowana jest tak znaczna różnica. Nadal go mam mając nadzieję, że ożywi się i rozrośnie. Czas pokaże... co będzie z naszym krzaczkiem jagodowym.
Pozdrawiam Danuśka
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
rosliny
Ja mam jeden krzak jagody ale za to bardzo duży. Wujas chciał się go pozbyć bo nie miał miejsca. Posadziłem go w miejscu gdzie mi pasuję. Bez specjalnego podłoża. Tylko wykopałem dół, na spód wrzuciłem trochę trawy skoszonej i wrzuciłem krzak. Zasypałem i rośnie.
W sezonie dużo podlewam jak nie pada. Do tego wrzucam pod krzak skoszoną trawę. Aha a na wiosnę trochę granulowanego obornika.
Owoców bardzo dużo, choć mam jeden krzak, drugi mały ma sąsiad z boku. Krzak ma sporo przyrostów i bardzo ładnie owocuje. Może mam po prostu szczęście. Co roku przycinam go z tych gałęzi które są brzydsze lub mi przeszkadzają w koszeniu.
Ja mam jeden krzak jagody ale za to bardzo duży. Wujas chciał się go pozbyć bo nie miał miejsca. Posadziłem go w miejscu gdzie mi pasuję. Bez specjalnego podłoża. Tylko wykopałem dół, na spód wrzuciłem trochę trawy skoszonej i wrzuciłem krzak. Zasypałem i rośnie.
W sezonie dużo podlewam jak nie pada. Do tego wrzucam pod krzak skoszoną trawę. Aha a na wiosnę trochę granulowanego obornika.
Owoców bardzo dużo, choć mam jeden krzak, drugi mały ma sąsiad z boku. Krzak ma sporo przyrostów i bardzo ładnie owocuje. Może mam po prostu szczęście. Co roku przycinam go z tych gałęzi które są brzydsze lub mi przeszkadzają w koszeniu.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Pewnie się rozrośnie w końcu ale to pewnie jakaś inna odmiana, jagody kamczackie mają różne pokroje krzaków i różnie rosną. U mnie np. Wojtki mają duże krzaki a Atuty małe i liche, niektóre ruskie odmiany mają duże krzaki a niektóre małe i kiepsko rosną. Owoce też różnej wielkości i różnego smaku.rosliny pisze:w ubiegłym sezonie pierwszy raz doczekałam się owoców jagody kamczackiej, krzaczek fajnie się rozrósł. Mam nadzieję, że i w tym roku będą owoce. Pierwszy krzak kupiłam na targu i powiem że to właśnie z niego owoce próbowaliśmy, drugi kupiłam w biedronce i nie dość, że nie miał owoców w ubiegłym sezonie, to chyba się szybko ich nie doczekam, gdyż ów krzaczek jest mniej okazały dokładnie mówiąc jedna trzecia pierwszego krzaczka i mizerniejszy. Postępowaliśmy z nimi tak samo, nie wiem czym spowodowana jest tak znaczna różnica. Nadal go mam mając nadzieję, że ożywi się i rozrośnie. Czas pokaże... co będzie z naszym krzaczkiem jagodowym.