Jagoda kamczacka cz. 3
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Wiosną likwiduję rosyjskie odmiany jagody. Opadają, trudne je zbierać z gęstych krzaków. (Tak, wiem, można przerzedzić). Zostawiam Duet i Karinę. Mocno dojrzałe nadal siedzą na krzaku i są smaczne. Szczególnie w przetworach z truskawkami.
Nalewka poszła szybko jako "ciekawostka przyrodnicza", jednak w przyszłym roku już jej nie robimy. Goryczka wyraźnie wyczuwalna.
Nalewka poszła szybko jako "ciekawostka przyrodnicza", jednak w przyszłym roku już jej nie robimy. Goryczka wyraźnie wyczuwalna.
Pozdrawiam
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3746
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
U mnie jest -6C i leży śnieg a te rosyjskie dalej kwitną. Chyba nie są przystosowane do naszego klimatu.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3746
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Na dzisiejszy dzień kwitnie połowa odmian. Uśpione są tylko te w formie piennej (szczepione na nóżkach).
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
U mnie rosyjskie miały pojedyncze kwiaty, ale sporo jest pąków kwiatowych prawie gotowych do rozwinięcia.
Pozdrawiam
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Karina, duet i rosyjskie liście pogubiły dawno, coś z miesiąc temu. Za to pąków kwiatowych mają sporo...
Pozdrawiam
- hafciarz
- 200p
- Posty: 472
- Od: 20 lut 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagroda bednarza ( Łowickie)
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Jakie rosyjskie likwidujesz do znów ja dosadzam . Napisz proszę które ci tak oblatują ?Aquaforta pisze:Wiosną likwiduję rosyjskie odmiany jagody. Opadają, trudne je zbierać z gęstych krzaków. (Tak, wiem, można przerzedzić). Zostawiam Duet i Karinę. Mocno dojrzałe nadal siedzą na krzaku i są smaczne. Szczególnie w przetworach z truskawkami.
Nalewka poszła szybko jako "ciekawostka przyrodnicza", jednak w przyszłym roku już jej nie robimy. Goryczka wyraźnie wyczuwalna.
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Sinogłaska i Czelabińska. Nazwy mogłam cokolwiek "zmienić", sadzone 5 lat temu. Trudny dostęp do jagód. Są w głębi krzaczka i za dotknięciem gałązki obsypują się. Nie będę nurkować pod krzak w pozycji żabiej, próby podkładania czegoś tam pod krzaczek i otrząsania nie do końca się sprawdzają. Największe jagody utykają wewnątrz krzaka tuż przy korzeniu. Oczywiście to moje subiektywne odczucia. Dla innych mogą być najlepsze na świecie
Pozdrawiam
- hafciarz
- 200p
- Posty: 472
- Od: 20 lut 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagroda bednarza ( Łowickie)
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Aha , myślałem że coś z nowych odmian rosyjskich się osypuję . Faktycznie te odmiany co podałaś są stare i kiepskie . Będziesz miała miejsce na coś nowego bo lista "chciejstw" przecież wielka jest.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Ach te jagody kamczackie, tyle odmian i takie różnice że ciężko dobrać idealną dla siebie. Ja kiedyś w markecie budowlanym bezczelnie próbowałem które mi najlepiej smakują a mieli chyba z dziesięć odmian głównie rosyjskich. Pamiętam jakie miałem palce czerwone od soku Wybrałem wtedy polską odmianę Czarna bo miała duże owoce które nie opadają. Później wyczytałem ze słabo plonuje i z odmian Czarna, Brązowa, Zielona jest najgorsza pod względem ilości owoców i zawartości witamin. Miałem już wcześniej Czelabinkę, dwa krzaki ale ma małe owoce które opadają i nie za bardzo smakują chociaż czasem trafi się bardzo dobra.
Jesienią rok temu posadziłem duże sadzonki odmian Wojtek, Atut i Duet po dwie z każdej odmiany. Nie opadają a przynajmniej dużo mniej niż Czelabinka, owoc też większy sporo i dobry w smaku czasami jak się trafi idealnie dojrzały to nawet bardzo dobry.
Następnie kupiłem Sadzonkę odmiany Leningradskij Velikan i ta odmiana okazała się najlepsza pod względem wielkości i smaku owoców. Podobno jest też plenna. Dokupiłem drugą sadzonkę. Międzyczasie ciocia z wujkiem przywieźli mi dwie sadzonki Czarnej które jeszcze stoją w doniczkach
Na targach w Barzkowicach udało mi się wreszcie kupić odmiany kanadyjskie Aurora i Borealis. Wziąłem po jednej sadzonce tych odmian bo były małe i miałem nadziej że uda mi się kupić większe. Bez liści to już w ogóle są maluteńkie. Owoców ani nie widziałem ani nie próbowałem bo to był koniec lata.
Chciałbym posadzić kilka kolejnych krzewów (pazernie ) i Teraz nie wiem czy postawić na Leningradskiego Velikana czy na odmiany Kanadyjskie które są podobno słodkie duże i plenne. Teraz jeszcze straszą że odmiana Boreal Blizzard i Boreal Beauty mają mieć jeszcze większe owoce i plenność.
No i weź tu człowieku bądź mądry co posadzić żeby za jakiś czas nie wykopywać. Kiedyś myślałem że nawet kwaśne odmiany można wykorzystać robiąc z nich przetwory nalewki itp. Teraz wiem że przeszkodą może być goryczka tak jak pisze Aquaforta dlatego trzeba sadzić odmiany słodkie a przynajmniej bez wyczuwalnej goryczki.
Jesienią rok temu posadziłem duże sadzonki odmian Wojtek, Atut i Duet po dwie z każdej odmiany. Nie opadają a przynajmniej dużo mniej niż Czelabinka, owoc też większy sporo i dobry w smaku czasami jak się trafi idealnie dojrzały to nawet bardzo dobry.
Następnie kupiłem Sadzonkę odmiany Leningradskij Velikan i ta odmiana okazała się najlepsza pod względem wielkości i smaku owoców. Podobno jest też plenna. Dokupiłem drugą sadzonkę. Międzyczasie ciocia z wujkiem przywieźli mi dwie sadzonki Czarnej które jeszcze stoją w doniczkach
Na targach w Barzkowicach udało mi się wreszcie kupić odmiany kanadyjskie Aurora i Borealis. Wziąłem po jednej sadzonce tych odmian bo były małe i miałem nadziej że uda mi się kupić większe. Bez liści to już w ogóle są maluteńkie. Owoców ani nie widziałem ani nie próbowałem bo to był koniec lata.
Chciałbym posadzić kilka kolejnych krzewów (pazernie ) i Teraz nie wiem czy postawić na Leningradskiego Velikana czy na odmiany Kanadyjskie które są podobno słodkie duże i plenne. Teraz jeszcze straszą że odmiana Boreal Blizzard i Boreal Beauty mają mieć jeszcze większe owoce i plenność.
No i weź tu człowieku bądź mądry co posadzić żeby za jakiś czas nie wykopywać. Kiedyś myślałem że nawet kwaśne odmiany można wykorzystać robiąc z nich przetwory nalewki itp. Teraz wiem że przeszkodą może być goryczka tak jak pisze Aquaforta dlatego trzeba sadzić odmiany słodkie a przynajmniej bez wyczuwalnej goryczki.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3746
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Na dziś owoce na Czelabianka są zmarznięte wielkości ziaren groszku. Wiosną pewnie nie zakwitnie.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Czyli listopadowe kwitnienie zaowocowało
Dziwna jest ta jagoda, ciekawe czy zrzuci owoce czy przy lepszej pogodzie odżyją.
Dziwna jest ta jagoda, ciekawe czy zrzuci owoce czy przy lepszej pogodzie odżyją.
Pozdrawiam
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3746
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Byłem teraz sprawdzić i odpadają przy dotyku.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris