Jagoda kamczacka cz. 3
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Jeszcze jesienią może trochę ruszyć, ale też nie trzeba się tym przejmować.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
mateos
mam prawie pewność, że to Zojka. W sobotę obrywałem jeszcze niedobitki i właśnie tak wyglądały.
mam prawie pewność, że to Zojka. W sobotę obrywałem jeszcze niedobitki i właśnie tak wyglądały.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Zanotowałem, w przyszłym roku zweryfikuje to na większej liczbie jagód.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Witam.
Poszukuje odmiany klon 44 czy ktoś miał z nią do czynienia ?
Pozdrawiam.
Poszukuje odmiany klon 44 czy ktoś miał z nią do czynienia ?
Pozdrawiam.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Są już do kupienia w Polsce w detalu nowe odmiany jk: Boreal Blizzard, Boreal Beauty, Boreal Beast. Dla tych co lubią słodki smak jagód jest też do kupienia odm Silginka w owocach której zawartość cukrów potrafi przekroczyć 20 °bx.
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Jagoda lepiej rośnie na glinie czy na piachu, mówić ogólnie?
Katarzyna. Ogród po wiejsku
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Mi na glinie w ogóle nie rośnie, chociaż sadziłem w kwaśne podłoże które wpakowałem w wykopany dołek. Po dwóch latach są takie jak je wsadziełem . Trochę może przybyło pędów, ale generalnie rosną nędznie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
To sadziłeś borówkę czy kamczacką? Skąd pomysł na kwaśne podłoże?
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
sadziłem równocześnie i borówki i jagodę. Trochę kwaśnego podłoża podrzuciłem pod jagody. Jak na to wpadłem, to już nie pamiętam Powinienem wrzucić pod jagody wapno, aby odkwasić ziemię ?
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Moja jagoda NN rośnie w ciężkiej ziemi. To było trzecie miejsce które jej spasowało.Pamiętam że, po posadzeniu potrzebowała ok 2 lat jak ,,ruszyła z kopyta".Widocznie system korzeniowy znalazł to co potrzebuje. Teraz mam wielki rozłożysty krzaczor szer 2,5m na 1,5 wysoki.
Owoce ma w czerwcu, goryczkowate, osypujące się.
Owoce ma w czerwcu, goryczkowate, osypujące się.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Też dawałem trochę torfu kwaśnego pod jk rosnące w gruncie i tam nic się nie stało. Wiosną nawoziłem gnojówką od krów od gospodarza który pasie krowy na łące i jagody rosły bardzo dobrze.jabu pisze:sadziłem równocześnie i borówki i jagodę. Trochę kwaśnego podłoża podrzuciłem pod jagody. Jak na to wpadłem, to już nie pamiętam Powinienem wrzucić pod jagody wapno, aby odkwasić ziemię ?
Mam też posadzone w donicach kilkanaście jagód którym dałem dużo ziemi kwaśnej i tam już było im za kwaśno i musiałem dołożyć trochę gliniastej ziemi i sypnąć nawozem z wapnem.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Moje JK będą na wiosnę 3 rok w tej glinie więc może ruszą. Ciekawe jest to że podobnie jest z winogronem. Na początku kawęczy w glinie ale finalnie fajnie rośnie potem. Może tak samo jest z kamczatką ?Jolek pisze:Moja jagoda NN rośnie w ciężkiej ziemi. To było trzecie miejsce które jej spasowało.Pamiętam że, po posadzeniu potrzebowała ok 2 lat jak ,,ruszyła z kopyta".Widocznie system korzeniowy znalazł to co potrzebuje. Teraz mam wielki rozłożysty krzaczor szer 2,5m na 1,5 wysoki.
Owoce ma w czerwcu, goryczkowate, osypujące się.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Chyba coś w tym jest ze , najpierw prawdopodobnie idzie w system korzeniowy. W sąsiedztwie posadziłam inną jagodę , taki wątły patyk też ok 2 lata temu i chroniłam go w czasie zimy nakładając oponę osypując suchymi liśćmi.. W tym roku jak by się obudził , mały ale pęknie się rozrósł. W tym roku jeszcze zostanie na zimę w oponie.
Tak z mojej obserwacji o oponie: przy ,,marnej" sadzonce sprawdza się dobrze pod tym względem że, pod oponą jest wilgotna nie wysychająca szybko ziemia, w oponie po deszczu pozostaje woda która stwarza mikroklimat dla ,,marnej" sadzonki.W zimię sadzonkę osypuję suchymi liśćmi i nakrywam deską aby nie zamokły.
Tak z mojej obserwacji o oponie: przy ,,marnej" sadzonce sprawdza się dobrze pod tym względem że, pod oponą jest wilgotna nie wysychająca szybko ziemia, w oponie po deszczu pozostaje woda która stwarza mikroklimat dla ,,marnej" sadzonki.W zimię sadzonkę osypuję suchymi liśćmi i nakrywam deską aby nie zamokły.