Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Nie łudzę się, że goja leczy raka. Sadzę jedną sztukę z ciekawości. A czarną porzeczkę już mam.
Człowiek jest jak działkowiec. Działkowiec żyje, żyje, a potem umiera. Tak też bywa z człowiekiem.
- balbinka1977
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 9 maja 2015, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Jagoda goi kwitnie a nie owocuje.
Kochani ja mam podobny problem,tylko że moja jagoda goi kwitnie już dwa sezony,ale nigdy z kwiatów nie było owocu,może ktoś wie dlaczego.Proszę o porady.
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
W poprzednim roku kupiłem sadzonkę i tak jak pisze balbinka kwitły obficie aż do listopada ale nie było żadnego owocu, posadziłem ją dość późno bo jakoś w połowie maja. Mam nadzieję że w tym roku będzie owocowała.
- Michal_Ma
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 10 mar 2017, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Witam
Od jakiegoś czasu zajmuję się jagodą goji i muszę powiedzieć że jest to superfoods, tylko że w naszym internecie nie ma rzetelnych informacji na temat owoców oraz ich właściwości popartych badaniami naukowymi na szczęście to się niedługo zmieni. Na fb prowadzę stronę "lubię jagody goji", jak również na swojej stronie co jakiś czas piszę artykuły o goji. Badań nad goją było bardzo dużo, ale niestety ta sprzedawana w Europie jest "prawie zdrowa" ze względu na wysoką zawartość pestycydów. Niestety Chińczycy używają ich nad wyraz dużo.
Sam mam posadzone 40 krzaków jagody goji, ale taką odmianę która owocuje już w 4 miesiącu od posadzenia. Muszę powiedzieć że tak jak się spodziewałem miałem ok 0,5 kg owoców z krzaczka.
Dla zainteresowanych osób link do zdjęć, jest ich kilka więc poszły na zewnętrzny dysk
https://drive.google.com/opend=0B4__psS ... G05bmRCNnc
Jeżeli jest ktoś zainteresowany tematem, chętnie odpowiem.
Ktoś wcześniej się pytał czemu kwitnie a nie owocuje - krzaczki są męskie lub żeńskie, jeżeli trafią nam się tej samej płci, to jest wielce prawdopodobne że nigdy nie będzie owoców, pomimo obfitego kwitnienia. A druga z możliwych przyczyn to nie przycinanie krzaków, a jest ono obowiązkowe na wiosnę oraz latem, o czym mało osób wie.
Od jakiegoś czasu zajmuję się jagodą goji i muszę powiedzieć że jest to superfoods, tylko że w naszym internecie nie ma rzetelnych informacji na temat owoców oraz ich właściwości popartych badaniami naukowymi na szczęście to się niedługo zmieni. Na fb prowadzę stronę "lubię jagody goji", jak również na swojej stronie co jakiś czas piszę artykuły o goji. Badań nad goją było bardzo dużo, ale niestety ta sprzedawana w Europie jest "prawie zdrowa" ze względu na wysoką zawartość pestycydów. Niestety Chińczycy używają ich nad wyraz dużo.
Sam mam posadzone 40 krzaków jagody goji, ale taką odmianę która owocuje już w 4 miesiącu od posadzenia. Muszę powiedzieć że tak jak się spodziewałem miałem ok 0,5 kg owoców z krzaczka.
Dla zainteresowanych osób link do zdjęć, jest ich kilka więc poszły na zewnętrzny dysk
https://drive.google.com/opend=0B4__psS ... G05bmRCNnc
Jeżeli jest ktoś zainteresowany tematem, chętnie odpowiem.
Ktoś wcześniej się pytał czemu kwitnie a nie owocuje - krzaczki są męskie lub żeńskie, jeżeli trafią nam się tej samej płci, to jest wielce prawdopodobne że nigdy nie będzie owoców, pomimo obfitego kwitnienia. A druga z możliwych przyczyn to nie przycinanie krzaków, a jest ono obowiązkowe na wiosnę oraz latem, o czym mało osób wie.
- mathun
- 200p
- Posty: 213
- Od: 6 maja 2016, o 08:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Kolcowój chiński ( Lycium Chinense )Jagody goji
"Najlepszym rozwiązaniem jest śilne cięcie corocznie wiosną"lojka 63 pisze:Czy kolcowój chiński można ciąć a jak tak to w jakim okresie wiosną czy na jesień?Chciałabym żeby miał ładny nie zbyt rozłożysty pokrój.
https://youtu.be/rK3_4MTwJS4?t=868
https://www.youtube.com/watch?v=YY-xb6tAg9s&t=1s
I tak właśnie zamierzam potraktować swoje krzaczki w tym roku. Wiosną silne cięcie, a później przez cały rok nic - pozwolić roślinie spokojnie plonować i rosnąć jak szalonej (bo moje tak rosną). A w przyszłym roku znowu cięcie na wiosnę.
Co do problemów z brakiem owoców, to może to być kwestia czasu. W różnych źródłach podają że owoce pojawiają się po 2-3 latach (czasami później).
Pozdrawiam serdecznie, Mateusz
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
- Michal_Ma
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 10 mar 2017, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Kolcowój chiński ( Lycium Chinense )Jagody goji
Cięcie letnie jest też bardzo wskazane dla jeszcze lepszego owocowania. U mnie owoce pojawiły się po 4 miesiącach
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1927
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Silne cięcie dwa razy w roku, silne cięcie każdego roku, tak radzicie i dzięki Wam za to, ale proszę, pokażcie taki przycięty krzew lub choćby jedną gałązkę. Ile jej uciąć? Połowę? 1/3? 2/3? Więcej? Mniej? Czyli,że owocuje tylko na tegorocznych przyrostach? Czym różni się cięcie letnie od wiosennego? Bardzo proszę o odpowiedż, bo to JUŻ trzeba zacząć działać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Już miałam napisać, że też bardzo proszę o dokładniejszy opis cięcia, ale obejrzałam jeszcze raz filmik z plantacji (do końca) i wyjaśniło się Moje krzaki były przesadzone z bardzo gliniastej ziemi w miejsce, gdzie gleba jest luźniejsza i właściwie już miały iść w żywopłot (czyt.: pod płot), ale w zeszłym roku jeden był obsypany owocami. Dam mu jeszcze szansę, przytnę teraz wiosną i zobaczę. Drugi krzak miał kilka nędznych kwiatków i owoców. Na pierwszym filmiku owoce są ogromne, a u mnie były malutkie 1-1,5cm długie.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- mathun
- 200p
- Posty: 213
- Od: 6 maja 2016, o 08:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Niestety nigdzie nie znalazłem takich informacji żeby przycinać 2 razy w roku. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie i dopiero pierwsze "super cięcia" przede mną Nie mniej jednak warto zwrócić uwagę na drugi filmik który podesłałem. Widziałem kilka podobnych filmików.
Wydaje mi się że ostre cięcia dwa razy do roku mija się z celem. Na jednym forum znalazłem takie zdanie "Goji berries only grow on new wood, so trimming needs done after every harvest. ".
Nasuwa mi się myśl taka że albo ostre cięcie na wiosnę, albo po zbiorach (ale lepszym wydaje mi się cięcie wiosenne).
Natomiast letnie cięcie o którym wspomina michalmatczak potraktowałbym bardziej jako delikatne przerzedzanie zawiązków. Wydaje mi się że nie może być mowy o ostrym cięciu w przypadku kiedy na roślinie są już kwiaty. Pozbędziemy się kwiatów to nie będzie owoców
Wydaje mi się że ostre cięcia dwa razy do roku mija się z celem. Na jednym forum znalazłem takie zdanie "Goji berries only grow on new wood, so trimming needs done after every harvest. ".
Nasuwa mi się myśl taka że albo ostre cięcie na wiosnę, albo po zbiorach (ale lepszym wydaje mi się cięcie wiosenne).
Natomiast letnie cięcie o którym wspomina michalmatczak potraktowałbym bardziej jako delikatne przerzedzanie zawiązków. Wydaje mi się że nie może być mowy o ostrym cięciu w przypadku kiedy na roślinie są już kwiaty. Pozbędziemy się kwiatów to nie będzie owoców
Pozdrawiam serdecznie, Mateusz
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1927
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Masz rację, na to wygląda,że jedno solidne cięcie wiosenne powinno wystarczyć.
Na ww filmikach było także o berberysach jadalnych. Mówili tam o cięciu wiosną, a w sierpniu dla wiązania owoców. Berberysy owocują IX - X więc może analogicznie w sierpniu przyciąć nieco gałązki goji żeby lepiej i szybciej wiązały i żeby do mrozów wszystkie owoce się wybarwiły. Podobnie jak pomidory ogławia się na przełomie lipca i sierpnia .
W poprzednim sezonie dużo niedojrzałych owoców dostało się w objęcia już zbyt niskich temperatur.
Myślę,że jak się ma dwa krzaczki to można się z nimi pobawić, plantator na pewno nie.
Na ww filmikach było także o berberysach jadalnych. Mówili tam o cięciu wiosną, a w sierpniu dla wiązania owoców. Berberysy owocują IX - X więc może analogicznie w sierpniu przyciąć nieco gałązki goji żeby lepiej i szybciej wiązały i żeby do mrozów wszystkie owoce się wybarwiły. Podobnie jak pomidory ogławia się na przełomie lipca i sierpnia .
W poprzednim sezonie dużo niedojrzałych owoców dostało się w objęcia już zbyt niskich temperatur.
Myślę,że jak się ma dwa krzaczki to można się z nimi pobawić, plantator na pewno nie.
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Przyciąłem wszystkie moje goji tak solidnie jesienią. Ciekawe czy odniesie to efekt. W ubiegłym roku miały dużo owoców ale nie zdążyły dojrzeć.
- rosliny
- 200p
- Posty: 287
- Od: 11 sty 2015, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. łódzkie
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Posadziłam w tamtym roku jagodę goji w sumie nie mogę się doczekać owoców. Jednak czytając wasze wypowiedzi trochę się obawiam co też ten nasz krzaczek będzie wyczyniał.
Pozdrawiam Danuśka
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Posadziłam kolcowój w zeszłym roku, pierwszy raz mam w ogrodzie ten krzew. Czy on się jakoś później zbiera do życia na wiosnę? Bo nie widzę na pędach żadnych pąków liściowych