Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2

[daniellw]

Posadziłem w tym roku dwie jeżyny bezkolcowe, w tym 1 szt. black satin.
Niestety wszystkie nowe pędy mają kilkumilimetrowe kolce.
Czy ta odmiana tak ma, czy sprzedano mi w szkółce jakąś inna odmianę, a może jeżyna "ździczała" ?

[seedkris]

Na moich Black satin kolców brak.

[daniellw]

Hmm, to chyba muszę ją wywalić albo przesadzić w jakiś kąt, bo ciągle jak coś przy niej robię zapominam że ma te kolce, a i dzieci się kaleczą.

[dsk121]

Moje jerzynki oplotłem na konstrukcji półkolistej, niedługo będę je rozplątywał i układał na ziemi a przed zimą przykrywam liśćmi.
Pytanie czy jakoś specjalnie je przycinać?

[seedkris]

Czasami wybija pęd z korzenia i wtedy jest mocno kolczasty.

[seedkris]

Może ma ktoś doświadczenie w uprawie jeżyny bezkolcowej ?Black Cascade? Chodzi mi o uprawę w namiocie.

[MarSz]

Mam pytanie - a w zasadzie dwa pytania:
1. Czy jeżynę bezkolcową Black Satin trzeba okrywać na zimę? Sadziłem je rok temu jako nieduże sadzonki i nic nie robiłem - przetrwały bez problemu ale nie wiem czy to zasługa słabej zimy czu odporności jezyny.
2. Jak prowadzić jezynę? Pytam bo po pierwszym roku puściły pędy na 3-4m. Widzę, że owocowały (i o dość obficie) na tych zeszłorocznych - a że sadziłem jako małe krzaczki to wiele owoców jest przy ziemi. Teraz zadaję sobie pytanie co dalej?
Zakładam, że może zaowocować w przyszłym roku na tegorocznych pędach - no ok ale jednocześnie wypuści pewnie sporo nowych pędów w przyszłym roku. I co robić dalej - czy jak np. maliny wyciąć wszystko co owocowało i zostawić tylko nowe (a co jeśli nie idą od ziemi tylko gdzieś z "pnia") czy może właśnie się je prowadzi w jakiś konkretny sposób zostawiając jakieś stare pędy (pnie) i z nich puszczając co roku młode "latorośle/łozy" (celowo użyłem określeń uzywanych do winorośli bo zastanawiam się czy może jest jakaś analogia w prowadzeniu winorośli).

Jak je prowadzić więc raz, że na owocowanie a dwa, by jakoś móc sensownie ogarnąć ten busz?
Już w tym roku jest stasznie duzo tych przyrostów.

Jeśli chodzi o możliwości prowadzenia to mam do nich (jak i do winorośli, które są w tym samym szpalerze) konstrukcję z poziomymi drutami co pewną odległość aż do wysokości 2m. Jak teraz zapiąłem na niej pędy to niektóre się na górze przewieszały i wisiały 1-1.5 m w dół - mam to przyciąć?

[leff]

Może ma ktoś doświadczenie w uprawie jeżyny bezkolcowej ?Black Cascade? Chodzi mi o uprawę w namiocie.

W przyszłym roku ma być dostępna na rynku, zobaczymy co to za cudo.

[merle]

Chester jest bardzo plenna. Owoce po dłuższym przetrzymaniu na krzaku są słodkie i smaczne. W tym roku będzie to już jej drugie plonowanie. Krzew posadziłam we wrześniu 2014. Nie stosowałam żadnych oprysków. Nie zauważyłam żadnych oznak choroby. W tym roku jedynie mszyce były problemem. Obsiadły mi wszystkie jeżyny i morelę. Odrostów do tej pory też nie ma, a nawet szkoda, bo chętnie bym ją sobie rozmnożyła. Nie okrywałam jej na zimę, zniosła bez szwanku grudniowo-styczniowe załamanie pogody - z plus 15C do minus 18C w przciągu kilku dni.

Corazonbianco, chciałbym posadzić kilka sadzonek tej odmiany i zastanawiam się nad rozstawą pomiędzy krzewami. W internecie znalazłem: "Dorosły krzew dorasta do 1,5 m wysokości i szerokości, pokrój raczej wyprostowany, nie wymaga podpór"

Czy potwierdzasz to co zostało napisane?
1. Czy krzewy odm. chester rzeczywiście nie wymagają podpór?
2. Czy krzew po posadzeniu we wrześniu 2014 r. kopczykowałaś lub okrywałaś w inny sposób na zimę?
3. Jak wysokie i jak wiele wyrosło pędów w roku 2015, które owocują teraz?
4. Co zrobiłaś z pędami wyrosłymi w 2015 r. przed sezonem zimowym i w trakcie zimy? Nie okrywałaś ich i nie skracałaś?
5. Czy oznacza to że pędy tegoroczne jeżyny Chester mogą nieruszane, wyprostowane zimować?
6. Jak wysokie i jak wiele wyrosło pędów w tym roku, które owocować będą w sezonie 2017?
7. Jak zatem oceniasz po tym roku smak owoców tej odmiany, wielkość owoców i plonowanie tej odmiany? Czy plonowanie rzeczywiście jest tak obfite jak jest napisane w kilku miejscach w sieci?
8. Wreszcie, w jakiej odległości od siebie, z Twojego doświadczenia, wystarczy posadzić krzew jeżyny odm. chester? Gdybym sadził dwa rzędy, w jakiej odległości polecasz sadzić rząd od rzędu, uwzględniając Twoje obserwacje dot wzrostu i pokroju?
9. Masz może jakieś zdjęcia jeżyny odm. chester przed i w trakcie owocowania? Jeśli tak, proszę o zamieszczenie w tym wątku.

Przepraszam za liczbę pytań, ale chcę skonfrontować obserwacje kogoś kto ma krzew tej odmiany z informacjami znalezionymi w sieci.

[corazonbianco]

1. I tak i nie. Pędy jednoroczne rosną w miarę swobodnie, tzn. są przywiązane do jednego palika na wysokości 1m, bo inaczej kładłyby się na ziemi, ale nie prowadzę ich po sznurze, niemniej w drugim roku pod ciężarem owoców pokładają się na ziemi i trzeba je do czegoś przywiązać - u mnie jest to gruby sznur rozciągnięty pomiędzy drzewami.
2. Nie był okrywany na zimę w żaden sposób, ale podłoże jest wyściółkowane grubą warstwą słomy, co jak przypuszczam zabezpiecza trochę system korzeniowy przed przemarznięciem zimą.
3. Musiałabym policzyć, tyle, że niektóre już wycięłam.
4. Nic nie robiłam. Skróciłam je dopiero na wiosnę, gdy ruszyły z wegetacją. Wycięłam cienkie, niezdrewniałe końcówki pędów.
5. Nie wymagają prowadzenia po sznurze, ale warto je przywiązać do palika na wysokości 1 m. Swobodnie rosnące mogą zostać uszkodzone/wyłamane przez silny wiatr. Poza tym bardzo długie pędy pokładają się na ziemi i mogą zostać przygniecione przez śnieg przy intensywnych opadach tudzież zgnić, gdy będą leżakowały w pozimowym błocie.
6. Muszę policzyć, gdy będę na działce.
7. Owoce, gdy posiedzą trochę na krzaku, są bardzo słodkie. Duże. Plonowanie faktycznie jest bardzo obfite, tyle, że rozłożone w czasie - zbieram owoce już przez cały sierpień, a na pędach nadal jest dużo niedojrzałych owoców.
8. Nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć, bo rozstaw zależy od sposobu prowadzenia. Mój krzew rośnie w odległości ok. 2 m od sąsiadujących drzewek owocowych i to jest odległość optymalna, ale w szpalerze wygląda to inaczej.
9. Raczej nie. Zrobię kilka, gdy będę na działce.

[merle]

corazonbianco,

Bardzo dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi na pytania. Prosiłbym o policzenie (+/-) - w miarę możliwości - pędów o które pytałem w pyt. nr 3 i 6, jeśli będziesz na działce, a także o zrobienie kilku zdjęć (pokroju krzewu, pędów, owoców) i zamieszczenie ich w tym wątku. Z góry dziękuję i mam nadzieję, że nie nadużywam Twojej uprzejmości.

P.S. Pisałaś o ściółkowaniu słomą. Uważasz, że opadłe liście nadałyby się do okrycia młodych sadzonek na zimę? Zakładając, że zdecyduję się na odm. chester i posadzę krzewy w październiku.

[MarSz]

Ponawiam moje pytanie wyżej - czy ktoś może coś doradzić?

Obecnie mam ją rozciągniętą na drutach - ale nie wiem czy mogę ją tak zostawić czy zdjąć, położyć na ziemi i czymś przykryć?

No a poza tym pozostaje kwestia prowadzenia i moje z tym związane wątpliwości.

[corazonbianco]

Pędów ubiegłorocznych było trzy, tegorocznych też trzy. Liśćmi ściółkuję aronię i porzeczki. Musisz położyć grubą warstwę, aby pełniła funkcję izolacyjną, bo wiatr może rozwiewać tego typu ściółkę. Liście muszą być zdrowe, nie zainfekowane chorobami grzybowymi i raczej unikałabym liści gatunków pokrewnych, czyli z rodziny różowatych, bo one najczęściej przenoszą zarodniki mogące zainfekować także maliny i jeżyny, oraz liści orzecha i kasztanowca. Na zdjęciach pokrój krzewu jest słabo widoczny, bo tło stanowią zielona roślinność, ale niestety na to już nic nie poradzę.