Truskawki - cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 620
- Od: 22 mar 2012, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnicy
Re: Truskawki w sierpniu
Wiem że stare odmiany powtarzały owocowanie na jesień do przymrozków .
Mam taką odmianę że 1-2 krzaki owocowały później a jak rozsadziłem z tej odmiany flance 4 krzaki owocowały później .
Te krzaki zostawiłem bo później kwitły po odmianie Pandora i mam pytanie czy jest szansa że w przyszłym roku będą późno kwitnąć .
Mam taką odmianę że 1-2 krzaki owocowały później a jak rozsadziłem z tej odmiany flance 4 krzaki owocowały później .
Te krzaki zostawiłem bo później kwitły po odmianie Pandora i mam pytanie czy jest szansa że w przyszłym roku będą późno kwitnąć .
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 20 lip 2008, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Truskawki - cz.4
Witam,
Donice są 7 litrowe
20cm x 20cmx 27cm wysokość
Pozdrawiam
Karol
Donice są 7 litrowe
20cm x 20cmx 27cm wysokość
Pozdrawiam
Karol
Re: Truskawki - cz.4
kaczmot - korci mnie na kilka takich donic .Mogłabym je w szklarni wiosną trzymać i w ten sposób przyśpieszyć owocowanie.Podlewałabym konewką .Możesz powiedzieć jakie podłoże dałeś w donicach i czym dożywiasz ? .
Re: Truskawki - cz.4
Witam,
Do Mariana !
Niestety nie mogę odpowiedzieć na Twoją PW
Odpowiem częściowo tutaj:
Gotowy wąż 30mb z kroplownikami co 30cm kupiłem tutaj:
http://milex24.pl/ciag-kroplujacy-15030-p-4897.html
Podzieliłem go na 4 części (czwarta podlewa ogórki)
3 części wykorzystałem do każdego z poziomów truskawek.
Przed każdy wężem jest zaworek (w sklepie jw.) do dławienia i ustawienia równego przepływu wody.
Orginalnie powinien być reduktor ciśnienie, ale wszystko działa super i bez niego (zaworki)
Całość jest podłączona do rozdzielacza (4x) węża ogrodowego.
Wąż kroplujący ma fi 16mm więć nasunąłem go na każdą z końcówek rozdzielacza wraz z metalową opaską zaciskową do uszczelnienia złącza.
Montaż jest prosty gdyż np zakończenia każdego węza wystarczy zagiąć(złamać) aby zaślepić końcówkę.
Wąż jest z pcv.
Wiekiem to Ty się Chłopie nie przejmuj (na drzewo). Ja mam 60lat kilka zawałów, bajpasy, jakiś komputer w klacie i większość męskich prac na działce robię sam (np. cała konstrukcja truskawek). A zapewniam Cię że nie jest ona mała (0.5ha)
http://enitan.pl/ranczo
i jest co robić.
Działke mamy od roku i jesteśmy tylko we dwoje z żoną (no czasami pojawią się "słoiki" )
Oczywiście zgadzam się z Toba że jeśli tylko można należy sobie ułatwiać życie a nie utrudniać
Życzę Ci więc wiele zdrowia i roboty na działce na jak najdłużej
Jeśli mogę Ci w czymkolwiek pomóc to wal jak w dym tu lub na PW
Telimenka,
Podłoże to ziemia ogrodowa uniwersalna. W tym roku (sadzone w lipcu) nawożenia nie było i nie będzie. W przyszłym żona planuje tylko gnojówkę z pokrzyw nalewaną w pojemniki konewką i dlatego:
Na pewno po zimie skoryguję wysokość najwyższej półki gdyż zona nie sięga z konewką.
Prawdopodobnie zostanie ona zlikwidowana a dwie pozostałe nieznacznie (ok 20cm) podwyższone i przedłużone.
Pozdrawiam
Karol
Do Mariana !
Niestety nie mogę odpowiedzieć na Twoją PW
Przepraszamy, ale nie masz uprawnień do korzystania z tej funkcji. Możliwe że dopiero się zarejestrowałeś i dopiero po dłuższym uczestnictwie w życiu forum będziesz mógł ją wykorzystać.
Odpowiem częściowo tutaj:
Gotowy wąż 30mb z kroplownikami co 30cm kupiłem tutaj:
http://milex24.pl/ciag-kroplujacy-15030-p-4897.html
Podzieliłem go na 4 części (czwarta podlewa ogórki)
3 części wykorzystałem do każdego z poziomów truskawek.
Przed każdy wężem jest zaworek (w sklepie jw.) do dławienia i ustawienia równego przepływu wody.
Orginalnie powinien być reduktor ciśnienie, ale wszystko działa super i bez niego (zaworki)
Całość jest podłączona do rozdzielacza (4x) węża ogrodowego.
Wąż kroplujący ma fi 16mm więć nasunąłem go na każdą z końcówek rozdzielacza wraz z metalową opaską zaciskową do uszczelnienia złącza.
Montaż jest prosty gdyż np zakończenia każdego węza wystarczy zagiąć(złamać) aby zaślepić końcówkę.
Wąż jest z pcv.
Wiekiem to Ty się Chłopie nie przejmuj (na drzewo). Ja mam 60lat kilka zawałów, bajpasy, jakiś komputer w klacie i większość męskich prac na działce robię sam (np. cała konstrukcja truskawek). A zapewniam Cię że nie jest ona mała (0.5ha)
http://enitan.pl/ranczo
i jest co robić.
Działke mamy od roku i jesteśmy tylko we dwoje z żoną (no czasami pojawią się "słoiki" )
Oczywiście zgadzam się z Toba że jeśli tylko można należy sobie ułatwiać życie a nie utrudniać
Życzę Ci więc wiele zdrowia i roboty na działce na jak najdłużej
Jeśli mogę Ci w czymkolwiek pomóc to wal jak w dym tu lub na PW
Telimenka,
Podłoże to ziemia ogrodowa uniwersalna. W tym roku (sadzone w lipcu) nawożenia nie było i nie będzie. W przyszłym żona planuje tylko gnojówkę z pokrzyw nalewaną w pojemniki konewką i dlatego:
Na pewno po zimie skoryguję wysokość najwyższej półki gdyż zona nie sięga z konewką.
Prawdopodobnie zostanie ona zlikwidowana a dwie pozostałe nieznacznie (ok 20cm) podwyższone i przedłużone.
Pozdrawiam
Karol
Re: Truskawki - cz.4
OK .To jest twój pierwszy raz z donicami w sensie uprawy truskawek ,czy masz już większe doświadczenie ?
Re: Truskawki - cz.4
Jak napisałem działkę mamy od roku.
W zasadzie wszystko jest pierwszy raz . Truskawki w donicach też.
http://www.jagodnik.pl/images/phocagall ... awki19.jpg
Należy pamiętać że nasze truskawki to nie jest to uprawa zarobkowa i plony nie muszą być liczone w tonach.
Jeśli zbierzemy 60-70% tego co daje tradycyjna uprawa(na glebie) bez schylania się, klęczenia,pielenia itp. to będzie super.
No pomidory nie są pierwszy raz. Były w jednej szklarni (foli) w zeszłym roku i szybko się skończyły.W tym roku zona posadziła ponzd 100szt w blisko 40 gatunkach .Oceniamy je organoleptycznie selekcjonując na przyszły rok
Pozdrawiam
Karol
W zasadzie wszystko jest pierwszy raz . Truskawki w donicach też.
http://www.jagodnik.pl/images/phocagall ... awki19.jpg
Należy pamiętać że nasze truskawki to nie jest to uprawa zarobkowa i plony nie muszą być liczone w tonach.
Jeśli zbierzemy 60-70% tego co daje tradycyjna uprawa(na glebie) bez schylania się, klęczenia,pielenia itp. to będzie super.
No pomidory nie są pierwszy raz. Były w jednej szklarni (foli) w zeszłym roku i szybko się skończyły.W tym roku zona posadziła ponzd 100szt w blisko 40 gatunkach .Oceniamy je organoleptycznie selekcjonując na przyszły rok
Pozdrawiam
Karol
Re: Truskawki - cz.4
Ja się obawiam,że w 7l pojemniku - 4 sadzonki bez odpowiedniego nawożenia długo nie pociągną ,i plon kiepsko widzę .A mi o to chodzi ,żeby było do pojedzenia .Sam pomysł mi się spodoba ale będę modyfikowała po swojemu tzn.jeszcze się podszkolę i zrobię co mi intuicja podpowie .
Re: Truskawki - cz.4
Zgadzam się z Tobą ; tez chcemy pojeść trochę truskawek
Mam nadzieje że w przyszłym roku z tych prawie 300 krzaków coś zjemy
Natomiast chciałbym Cię zapytać co tzn "odpowiednie nawożenie" ?
Fakt ze 4 szt na pojemnik to niemało ale sadzą i 7 na pojemnik 11l (przemysłowa produkcja-przemysłowe nawożenie i owoc do kupienia w każdym sklepie))
Sadzonki są po 40gr(frigo) zakładaliśmy że średnio po jednej z pojemnika wypadnie. Niestety na 295szt posadzonych wypadła jedna.
Tak więc musi być jak jest. Oczywiście muszą być zasilane to jasne jak słońce , jednak w naszym przypadku możliwe są tylko nawozy naturalne (nawet nie kupowany obornik lub guano) a z tych sami możemy zrobić "pokrzywę". Więc musi wystarczyć . Jak będzie -nie wiemy . Aktualne, pierwsze owocowanie , bez nawożenia(zebraliśmy i ciągle zbieramy ok 7 kg- 4 kobiałki) rokują dobrze na przyszłość
Pozdrawiam
Karol
Mam nadzieje że w przyszłym roku z tych prawie 300 krzaków coś zjemy
Natomiast chciałbym Cię zapytać co tzn "odpowiednie nawożenie" ?
Fakt ze 4 szt na pojemnik to niemało ale sadzą i 7 na pojemnik 11l (przemysłowa produkcja-przemysłowe nawożenie i owoc do kupienia w każdym sklepie))
Sadzonki są po 40gr(frigo) zakładaliśmy że średnio po jednej z pojemnika wypadnie. Niestety na 295szt posadzonych wypadła jedna.
Tak więc musi być jak jest. Oczywiście muszą być zasilane to jasne jak słońce , jednak w naszym przypadku możliwe są tylko nawozy naturalne (nawet nie kupowany obornik lub guano) a z tych sami możemy zrobić "pokrzywę". Więc musi wystarczyć . Jak będzie -nie wiemy . Aktualne, pierwsze owocowanie , bez nawożenia(zebraliśmy i ciągle zbieramy ok 7 kg- 4 kobiałki) rokują dobrze na przyszłość
Pozdrawiam
Karol
Re: Truskawki - cz.4
Zamiast doniczek można też użyć mat kokosowych , na 1 matę o długości 100 cm szerokości 20 cm można posadzić 10 sadzonek (w zygzak) koszt jednej maty około 8 zł wytrzymałość maty 3-4 lata .
pozdrawiam
Andrzej
pozdrawiam
Andrzej
Re: Truskawki - cz.4
Hmm według mnie - To jest takie zjawisko jak dostarczanie roślinom pokarmu, w formie organicznej lub sztucznej, z uwzględnieniem wymagań danej rośliny i własnych widzimisiów. Ja bym np.zaraz po zakończeniu owocowania, zasiliła te truskawki rozcieńczoną gnojówką zwierzęcą ,żeby uzupełnić NPK. A na wiosnę przed kwitnieniem jeszcze raz i może pokrzywową lub troszkę sztucznym przystosowanym do truskawek .kaczmot pisze: Natomiast chciałbym Cię zapytać co tzn "odpowiednie nawożenie" ?
Re: Truskawki - cz.4
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedz .Twoja wiedza na ten temat zrobiła na mnie wielkie wrażenieNatomiast chciałbym Cię zapytać co tzn "odpowiednie nawożenie" ?
Hmm według mnie - To jest takie zjawisko jak dostarczanie roślinom pokarmu, w formie organicznej lub sztucznej, z uwzględnieniem wymagań danej rośliny i własnych widzimisiów.
Mogłem położyć bardziej nacisk na słowo "odpowiednie"
Niestety, jak napisałem tylko gnojówka z własnych pokrzyw .
Pozdrawiam
Re: Truskawki - cz.4
kaczmot pisze:Niestety, jak napisałem tylko gnojówka z własnych pokrzyw .
Dlaczego niestety ,przecież to Twoje truskawki i robisz tak jak lubisz .Jest to ciekawy sposób (nowatorski) i miło ,że się dzielisz swoimi doświadczeniami z nami . Pozdrawiam.