Czyli,jak się nie pomyliłem wychodzi na 1L-3ml.topsinu czyli 0,003%do oprysków sadowniczych 1,5 l /500-750 l wody - to chyba ok 0,3% ??
Ratowanie starych jabłoni
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 10 mar 2015, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Kampinoska
Re: Ratowanie starych jabłoni
Re: Ratowanie starych jabłoni
Jak Ty to liczysz? 1,5 litra topsinu/500 l wody = 3ml/litr = 0,3%
albo się nie męcz i skorzystaj ze ściągi http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8#p4071568
albo się nie męcz i skorzystaj ze ściągi http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8#p4071568
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 10 mar 2015, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Kampinoska
Re: Ratowanie starych jabłoni
Masz rację . tak czy siak wychodzi 3ml na 1L -dzięki
Re: Ratowanie starych jabłoni
Tylko wiesz ...pszczółki i te inne już latają, wiadomo o co chodzi
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Ratowanie starych jabłoni
aguskac: Twoja Reneta już na skraju życia. Myślę, że trzeba dać jej się spokojnie wykończyć.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Ratowanie starych jabłoni
Tak i mi się zdawało. Niemniej jednak dzięki za odpowiedź Szkoda, że nie masz dla mnie pocieszających wieści. Łudziłam się trochę po tym, jak tak ochoczo zaczęła wypuszczać nowe przyrosty. Cóż... płakać nie będę, mimo to trochę mi żal.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Ratowanie starych jabłoni
No bo jest jeszcze pas życiowy...
Cała kora nie spadła, prawda?
Soki idą, a drzewo się ratuje, ale tak rozległe uszkodzenia muszą niedługo doprowadzić do śmierci.
Kwesta roku, dwóch, zanim nie będzie sensu jej podtrzymywać. Po prostu moim zdaniem szkoda już zachodu.
Cudownymi metodami może udałoby się przedłużyć to do kilku lat.
Cała kora nie spadła, prawda?
Soki idą, a drzewo się ratuje, ale tak rozległe uszkodzenia muszą niedługo doprowadzić do śmierci.
Kwesta roku, dwóch, zanim nie będzie sensu jej podtrzymywać. Po prostu moim zdaniem szkoda już zachodu.
Cudownymi metodami może udałoby się przedłużyć to do kilku lat.
Re: Ratowanie starych jabłoni
Muszą albo i nie, może żyć jeszcze wiele, wiele lat. Jedna z moich jabłoni miała korę tylko na 1/3 obwodu pnia i z roku na rok wygląda lepiej, inna jest od lat całkowicie wypróchniała i też bujnie rośnie i owocuje. Jak będę w domu na weekend to zrobię fotki.
Po obcięciu konaru prawie zawsze na pniu zamiera zasilająca go (ten konar) część "kory", sam kilkakrotnie tego doświadczyłem wiec teraz wystrzegam się obcinania grubych gałęzi.
Po obcięciu konaru prawie zawsze na pniu zamiera zasilająca go (ten konar) część "kory", sam kilkakrotnie tego doświadczyłem wiec teraz wystrzegam się obcinania grubych gałęzi.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Ratowanie starych jabłoni
Takie niedokarmienie fragmentu pnia nazywamy cieniem asymilatów.
Piszesz, że mogą takie drzewa żyć wiele lat, a nawet widać u niektórych (jak u Twojej) progres. Ale czy Twoją jabłoń też tak toczą grzyby i pleśnie. Na moje oko szaleje tu Ceratocystis..
I drewna. Drzewo samo odrzuca te części, które nie są wydolne fizjologicznie, a nie ma z punktu widzenia drzewa sensu wykarmiać kłody, która nie bierze udziału w przewodzeniu składników.zamiera zasilająca go (ten konar) część "kory
Piszesz, że mogą takie drzewa żyć wiele lat, a nawet widać u niektórych (jak u Twojej) progres. Ale czy Twoją jabłoń też tak toczą grzyby i pleśnie. Na moje oko szaleje tu Ceratocystis..
Re: Ratowanie starych jabłoni
Mechanizm ten nazywamy kladoptozą i dotyczy organów nieefektywnych energetycznie.
W przypadku jabłoni mamy raczej do czynienia z małą zdolnością do regeneracji, np u wierzby taka sytuacja nie będzie mieć miejsca, nawet jeśli obetniesz wszystkie konary i zostaną same kłody, które nie biorą udziału w przewodzeniu soków (do czasu regeneracji) - jakkolwiek fizjologia roślin nie jest moja najmocniejsza stroną
Jedna z moich jabłoni też jest porażona i to podejrzewam kilkoma rodzajami gdyba - czasem powstają spore owocniki/huby
Nie mniej jednak drzewo ma wiele własnych mechanizmów obronnych np tzw. mokre drewno, CODIT etc.
Ps. Zdzieranie neutralnych dla drzewa mchów i porostów szczotką drucianą to zabieg lekko mówić kontrowersyjny....
W przypadku jabłoni mamy raczej do czynienia z małą zdolnością do regeneracji, np u wierzby taka sytuacja nie będzie mieć miejsca, nawet jeśli obetniesz wszystkie konary i zostaną same kłody, które nie biorą udziału w przewodzeniu soków (do czasu regeneracji) - jakkolwiek fizjologia roślin nie jest moja najmocniejsza stroną
Jedna z moich jabłoni też jest porażona i to podejrzewam kilkoma rodzajami gdyba - czasem powstają spore owocniki/huby
Nie mniej jednak drzewo ma wiele własnych mechanizmów obronnych np tzw. mokre drewno, CODIT etc.
Ps. Zdzieranie neutralnych dla drzewa mchów i porostów szczotką drucianą to zabieg lekko mówić kontrowersyjny....
Re: Ratowanie starych jabłoni
aguskac moim zdaniem Ernest ma całkowitą racje . Te drzewa będą umierać polny " odłamywać" aż obumrze całe drzewa .
Powiem wam że żeby zmusić drzewo do większej wydajności podcina się pień nawet do połowy z dwóch przeciwnych stron . Powoduje to osłabienie wzrostu i stymulacje zawiązków . Wtedy traci się połowę wiązek przewodniczących , ale drzewo dalej żyje i nie rozłamuje się, bo reszta tkanek jest stabilna i niespróchniała , Także nie jest tak wielki problem z tym brakiem kory tylko z spróchniałą tkanką pozostałą . Powoduje to odłamywanie konarów . Żyje jeszcze dzięki resztką tych tkanek przewodzących i kory . Jeżeli by udało Ci się zachować odmiany przez szczepienie i skazała byś je na usunięcie można spróbować jednego zabiegu . w miejscu poniżej utraconej kory a powyżej okulizacji zetnij pień i jeżeli nie jest środek spróchniały spryskaj Topsinem i zamaluj , pozostaw na rok . Jest duża szansa że jak jest pień zdrowy (a nie musi być uszkodzony bo przy starych drzewach szczepionych na antonówce bez przewodniej zdarzają się zdrowe ) wyrosną pionowe pędy . Trzeba je zabezpieczyć przed odłamaniem . Nic nie tracisz a zawsze jest możliwość odbudowy drzewa.
Powiem wam że żeby zmusić drzewo do większej wydajności podcina się pień nawet do połowy z dwóch przeciwnych stron . Powoduje to osłabienie wzrostu i stymulacje zawiązków . Wtedy traci się połowę wiązek przewodniczących , ale drzewo dalej żyje i nie rozłamuje się, bo reszta tkanek jest stabilna i niespróchniała , Także nie jest tak wielki problem z tym brakiem kory tylko z spróchniałą tkanką pozostałą . Powoduje to odłamywanie konarów . Żyje jeszcze dzięki resztką tych tkanek przewodzących i kory . Jeżeli by udało Ci się zachować odmiany przez szczepienie i skazała byś je na usunięcie można spróbować jednego zabiegu . w miejscu poniżej utraconej kory a powyżej okulizacji zetnij pień i jeżeli nie jest środek spróchniały spryskaj Topsinem i zamaluj , pozostaw na rok . Jest duża szansa że jak jest pień zdrowy (a nie musi być uszkodzony bo przy starych drzewach szczepionych na antonówce bez przewodniej zdarzają się zdrowe ) wyrosną pionowe pędy . Trzeba je zabezpieczyć przed odłamaniem . Nic nie tracisz a zawsze jest możliwość odbudowy drzewa.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 10 mar 2015, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Kampinoska
Re: Ratowanie starych jabłoni
No i nawarzyłem sobie piwa. Wczoraj podczas oprysku Topsinem, przy silnym wietrze, nieźle się podtrułem. Potężny ból głowy i ogólna dezorientacja. Jeszcze mnie trzyma. A wszystko przez to, że mam taki gówniany mały opryskiwacz do kwiatków chyba. Człowiek stary i głupi. Wstyd, ale piszę to dla przestrogi dla innych śmiałków. Idę do łóżka- pozdrawiam.
Re: Ratowanie starych jabłoni
Klonek Ty jesteś delikatny . Po prosty nie zahartowany w boju .Kiedyś kabin na ciągnikach nie stosowano w ciągnikach do pryskania i lało się po człowieku . Teraz jest super klima filtr węglowy A środki I II III klasy zniknęły ze sprzedaży . A Ty się nie przejmuj jeszcze ze dwa razy i będziesz mógł napić się czystego