Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Podobno kożuchówka. Osobiście szczepiłem tak dawno temu i się przyjęło, teraz szczepię przez stosowanie i też się przyjmuje.
Ale szczepię tak bo podkładki mam podobnej średnicy co zrazy. Moja rada jest taka, weź sobie kilka podkładek, kilka zrazów i zaszczep przez stosowanie. Na jakiejś gałęzi zaszczep sobie inną metodą (choćby kożuchówką). Może Tobie będzie lepiej/łatwiej/wygodniej szczepić inaczej niż mnie. Najważniejsze to dokładność, czystość i ostry nóż. Maść ogrodniczą sobie odpuść bo może zaszkodzić.
Ale szczepię tak bo podkładki mam podobnej średnicy co zrazy. Moja rada jest taka, weź sobie kilka podkładek, kilka zrazów i zaszczep przez stosowanie. Na jakiejś gałęzi zaszczep sobie inną metodą (choćby kożuchówką). Może Tobie będzie lepiej/łatwiej/wygodniej szczepić inaczej niż mnie. Najważniejsze to dokładność, czystość i ostry nóż. Maść ogrodniczą sobie odpuść bo może zaszkodzić.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
W tym roku spróbowałem wstawki skarlającej z M9 na antonówce, po przyjęciu miałem zaszczepić na M9 docelową odmianę. Doradzano że by był widoczny efekt skarlania wstawki powinno byc jak najwięcej czyli ok 16 cm, co więc poczyniłem ale zapomniałem ja o głupi że przecież nie można tak długiej wstawki wstawić bo wynosiła by ona kilkanaście oczek i zraz się nie przyjął, co właśnie się stało, chociaż dwa razy próbowałem. Więc dziś go obciąłem na 2 oczka i ponownie spróbowałem. Lepiej jest dać mniejszą ilość oczek bo zraz szybciej się przyjmie przez co zacznie wcześniej rosnąć i do końca lata będzie go więcej niż w przypadku większej ilości oczek.
Druga sprawa, przeglądałem moją Bionda Marilyn z Lubery i odnoszę wrażenie że chyba ona ma jakąś wstawkę (Lubera ponoć szczepi jabłonki na M9). Przynajmniej tak wygląda na pierwszy rzut oka. Czy mam racje czy to po prostu przycięty odrost boczny?? Poniżej pierwsze zdjęcie całości a kolejne zdjęcia to sugerowane szczepienie górne i dolne:
Druga sprawa, przeglądałem moją Bionda Marilyn z Lubery i odnoszę wrażenie że chyba ona ma jakąś wstawkę (Lubera ponoć szczepi jabłonki na M9). Przynajmniej tak wygląda na pierwszy rzut oka. Czy mam racje czy to po prostu przycięty odrost boczny?? Poniżej pierwsze zdjęcie całości a kolejne zdjęcia to sugerowane szczepienie górne i dolne:
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 26 sie 2016, o 13:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szczepienie jabłoni w sierpniu
Dzień dobry
Odziedziczyłam działkę pracowniczą, na której rośnie sporo różności, a między innymi ok. 15-letnia jabłoń. Jest duża (ok. 4 m wysokości i tyleż rozpiętości), ale owocuje słabo - Kwitnie nawet ładnie, owoce są spore, lecz nieliczne, zielonożółte z rumieńcem, twarde, kwaśne, wolno i bardzo późno dojrzewające. Prawdopodobnie poprzedni opiekun (mój Tata) zamierzał ją uszlachetnić, ale... nie zdążył. W tym roku naliczyłam ok. 10 marnych owoców na całym drzewie
Planuję tę jabłoń jakoś doprowadzić do używalności. 4 lata temu podcięłam nieco zbyt wybujałe gałęzie, ale obecnie chyba już kwalifikuje się do ponownego cięcia (tzw. "wilki" wycinam regularnie) - jest za wysoka i zbyt rozłożysta. To jednak nie zmienia faktu, że pożytku z tej jabłoni prawie nie ma. Wobec tego chcę ją jakoś uszlachetnić, np. przez okulizację - w tym roku można to robić po 15 lipca (zimny maj i szkółka jeszcze nie ma materiału). Co do samej okulizacji to rzeczywiście porad w samym necie jest multum. Jednak wszędzie jest mowa o podkładkach z młodych roślin. W moim przypadku mamy do czynienia z "dorosłym", dużym drzewem. Oczka zakupię po 15 lipca br. - wybrałam Szampiona. I co dalej? Gdzie mam szczepić? Nisko, czy wysoko? Na których gałęziach: starszych, czy młodszych? Czy wystarczy jedno oczko na grubą gałąź? Czy wykonać na razie próbny zabieg na części drzewa, a potem ewentualnie doszczepić na całości? Wiem, że należy najpierw przyciąć grubsze gałęzie i zabezpieczyć np. farbą emulsyjną z Topsinem, ale to nie jest pora cięcia jabłoni i nie chciałabym niepotrzebnie kaleczyć drzewa. Itd...
Przepraszam za tak laickie pytania, ale... samodzielnie zajmuję się ogrodnictwem działkowym dopiero od 6 lat, z czego 2 lata zajęły same prace porządkowe. Jeśli zatem Ktoś mógłby mi nieco pomóc w powyższej sprawie, to byłabym naprawdę bardzo wdzięczna
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
Odziedziczyłam działkę pracowniczą, na której rośnie sporo różności, a między innymi ok. 15-letnia jabłoń. Jest duża (ok. 4 m wysokości i tyleż rozpiętości), ale owocuje słabo - Kwitnie nawet ładnie, owoce są spore, lecz nieliczne, zielonożółte z rumieńcem, twarde, kwaśne, wolno i bardzo późno dojrzewające. Prawdopodobnie poprzedni opiekun (mój Tata) zamierzał ją uszlachetnić, ale... nie zdążył. W tym roku naliczyłam ok. 10 marnych owoców na całym drzewie
Planuję tę jabłoń jakoś doprowadzić do używalności. 4 lata temu podcięłam nieco zbyt wybujałe gałęzie, ale obecnie chyba już kwalifikuje się do ponownego cięcia (tzw. "wilki" wycinam regularnie) - jest za wysoka i zbyt rozłożysta. To jednak nie zmienia faktu, że pożytku z tej jabłoni prawie nie ma. Wobec tego chcę ją jakoś uszlachetnić, np. przez okulizację - w tym roku można to robić po 15 lipca (zimny maj i szkółka jeszcze nie ma materiału). Co do samej okulizacji to rzeczywiście porad w samym necie jest multum. Jednak wszędzie jest mowa o podkładkach z młodych roślin. W moim przypadku mamy do czynienia z "dorosłym", dużym drzewem. Oczka zakupię po 15 lipca br. - wybrałam Szampiona. I co dalej? Gdzie mam szczepić? Nisko, czy wysoko? Na których gałęziach: starszych, czy młodszych? Czy wystarczy jedno oczko na grubą gałąź? Czy wykonać na razie próbny zabieg na części drzewa, a potem ewentualnie doszczepić na całości? Wiem, że należy najpierw przyciąć grubsze gałęzie i zabezpieczyć np. farbą emulsyjną z Topsinem, ale to nie jest pora cięcia jabłoni i nie chciałabym niepotrzebnie kaleczyć drzewa. Itd...
Przepraszam za tak laickie pytania, ale... samodzielnie zajmuję się ogrodnictwem działkowym dopiero od 6 lat, z czego 2 lata zajęły same prace porządkowe. Jeśli zatem Ktoś mógłby mi nieco pomóc w powyższej sprawie, to byłabym naprawdę bardzo wdzięczna
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2852
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Czas na aktualizację faworytki na głogu. Bardzo długo stała w miejscu z kilkoma liśćmi, które obgryzły na dodatek ślimaki , ale teraz rośnie jak szalona może nawet dogoni okulanty "małgorzatki,, , które to zresztą zakończyły już wzrost pąkiem szczytowym
Malinowa Oberlandzka straszne rachityczny wyszedł mi ten okulant na odroście korzeniowym 60 letniej Papierówki .
Natomiast Red Jonathan na M26 szczepiony w szparę, nad nim zaczynam ręce załamywać Mamy koniec czerwca, a on ma dopiero kilka listków, kiedy i czy zdąży to zdrewnieć? Dodatkowo podkładka nie do końca się z nim zgadza, gdyż co chwilę muszę usuwać jakieś odrosty, które wychodzą nawet z szyjki korzeniowej. Czyżby zawirusowany zraz?
Malinowa Oberlandzka straszne rachityczny wyszedł mi ten okulant na odroście korzeniowym 60 letniej Papierówki .
Natomiast Red Jonathan na M26 szczepiony w szparę, nad nim zaczynam ręce załamywać Mamy koniec czerwca, a on ma dopiero kilka listków, kiedy i czy zdąży to zdrewnieć? Dodatkowo podkładka nie do końca się z nim zgadza, gdyż co chwilę muszę usuwać jakieś odrosty, które wychodzą nawet z szyjki korzeniowej. Czyżby zawirusowany zraz?
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Wygląda na to, że red jonathan może się nie utrzymać. Prawdopodobnie nie zrósł się tak jak trzeba. Może jeszcze pójdzie drugimi sokami.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2852
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Pozostaje tylko czekać z tym Jonathanem. Jeśli padnie trudno, zrazy będę miał, tylko rok w plecy.
Re: Szczepienie jabłoni w sierpniu
Natka21
Słabe owocowanie jabłoni jest najczęściej spowodowane trudnościami z zapyleniem, może to być odmiana triploidalna - samobezpłodna.
Twarde i kwaśne owoce mają odmiany zimowe do długiego przechowywania. Można spróbować przeprowadzić cięcie formujące i wszczepić kilka oczek z odmiany zapylającej na górnych konarach. Odmiana zapylająca musi mięć długi okres kwitnienia w okresie środkowym lub średnio-późnym. Golden Delicius, James Grieve, Landsberska........Oczkujemy od teraz do końca lipca. Tarczka z oczkiem pod korę i przewiązać czymś ściskającym. Konieczna ładna sucha pogoda. Na następny rok jeśli oczko żywe - ścinamy gałąź kilka cm nad oczkiem.
Gdybym miał przeszczepiać całe takie ogromne drzewo, to chyba wolałbym je zastąpić dwoma półkarłowymi M26, P2.
Słabe owocowanie jabłoni jest najczęściej spowodowane trudnościami z zapyleniem, może to być odmiana triploidalna - samobezpłodna.
Twarde i kwaśne owoce mają odmiany zimowe do długiego przechowywania. Można spróbować przeprowadzić cięcie formujące i wszczepić kilka oczek z odmiany zapylającej na górnych konarach. Odmiana zapylająca musi mięć długi okres kwitnienia w okresie środkowym lub średnio-późnym. Golden Delicius, James Grieve, Landsberska........Oczkujemy od teraz do końca lipca. Tarczka z oczkiem pod korę i przewiązać czymś ściskającym. Konieczna ładna sucha pogoda. Na następny rok jeśli oczko żywe - ścinamy gałąź kilka cm nad oczkiem.
Gdybym miał przeszczepiać całe takie ogromne drzewo, to chyba wolałbym je zastąpić dwoma półkarłowymi M26, P2.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Dlaczego? Listki przecież puścił. Miałem tak samo z kilkoma zeszłorocznymi zrazami, stanęły po prostu a niektóre pogubiły przedwcześnie listki. W tym roku odbiły i rosną dalej. Zastanawiam się czemu tak jest że niektóre rośliny jak winorośle można szczepić zrazami zielone w zielone a tak jak jabłonie tylko zdrewniałe w zdrewniałe. Czy tu chodzi o intensywność płynięcia soków? Widziałem filmik gdzie po zaszczepieniu winorośli zielone w zielone napływ soków był tak intensywny ze zaraz po zaszczepieniu kropelki soku pojawiły się na czubku zraza.jagusia111 pisze:Wygląda na to, że red jonathan może się nie utrzymać. Prawdopodobnie nie zrósł się tak jak trzeba. Może jeszcze pójdzie drugimi sokami.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2852
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
dedert jeśli gałązka nie zdrewnieje jak trzeba to zimą zmarznie niby teraz po tych ciepłych dniach międzywęźla zaczęły się wydłużać. Dla eksperymentu zaszczeniłem dwa oczka M27 na siewce Mutsu, ta akurat miała 2 liścienie, więc diploid. Może doczekam wyników tego eksperymentu.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 26 sie 2016, o 13:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szczepienie jabłoni w sierpniu
Bardzo dziękuję za informację - tak właśnie kombinowałam, że zaoczkuję, a potem w marcu podetnę nad oczkiem.szukacz pisze:Natka21
...Oczkujemy od teraz do końca lipca. Tarczka z oczkiem pod korę i przewiązać czymś ściskającym. Konieczna ładna sucha pogoda. Na następny rok jeśli oczko żywe - ścinamy gałąź kilka cm nad oczkiem.
Gdybym miał przeszczepiać całe takie ogromne drzewo, to chyba wolałbym je zastąpić dwoma półkarłowymi M26, P2.
Niestety masz rację z ogromem zadania. Jednak ja nie znoszę kapitulacji i wycinania czegokolwiek, co w sumie zdrowo rośnie. Obok już wycięłam podobnie zachowującą się młodszą jabłonkę. Nie potraktowałam jej Randapem, pieniek został i odbiła - ma już całkiem spore (ok. 1,5 m) trzy odrosty. A ja znów mam skrupuły, czy ją wykończyć... ;)
Obiektywnie najlepszym wyjściem byłoby wycięcie obu i wsadzenie nowych, lepszych egzemplarzy - właśnie M26. Jeszcze się nie oswoiłam z koniecznością podejmowania tak drastycznych decyzji, ale... chyba masz rację i trzeba będzie to jakoś przetrawić ;)
Jeszcze raz dziękuję
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 913
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Natka 21.
Miałem podobny problem z jabłonią. Na Szampionie co roku straszny parch .
W kwietniu ściąłem na wysokości ok. 120cm. Pozostał pień i kawałek gałęzi.
No i najprostsza rzecz, kożuchówka. Mało wprawna osoba zrobi to w ciągu 20 minut.
Zamiast jednego drzewa z parchem, mam kilka teoretycznie parchoodpornych.
Miałem podobny problem z jabłonią. Na Szampionie co roku straszny parch .
W kwietniu ściąłem na wysokości ok. 120cm. Pozostał pień i kawałek gałęzi.
No i najprostsza rzecz, kożuchówka. Mało wprawna osoba zrobi to w ciągu 20 minut.
Zamiast jednego drzewa z parchem, mam kilka teoretycznie parchoodpornych.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Większość starych odmian jest parchoodporna lub tolerancyjna na parch, z nowymi to już loteria i to niezależnie co piszą.
Ten rok był fatalny jeśli chodzi o pogodę w czasie kwitnienia, mi też nie zawiązało wiele na niezawodnych w plonowaniu drzewach Boskoop i Delikates. Wartość odmiany zimowej odkrywa się w grudniu, po przechowaniu jabłek w zimnej piwnicy, z braku takiej - na zacienionym balkonie. Jabłek nie ma zazwyczaj gdy nie ma zapylacza lub gdy w poprzednim roku było zatrzęsienie zawiązków.
Jeśli jednak oba drzewa to kiepskie odmiany, zaszczepione na silnie rosnących podkładkach, to lepiej przejść na półkarłowe z pewnego źródła.
Wybór nie jest taki prosty ani obiektywny. Jeśli któraś z tych odmian jest wartościowa, to lepiej zostawić przynajmniej część drzewa tej odmiany. Jeśli nie ma miejsca na duże drzewo to można posadzić np Antonówkę na M26 i szczepić na nią. Na te odrosty też można szczepić, zysk taki że szybko wyrośnie drzewo.Natka21 pisze:Niestety masz rację z ogromem zadania. Jednak ja nie znoszę kapitulacji i wycinania czegokolwiek, co w sumie zdrowo rośnie. Obok już wycięłam podobnie zachowującą się młodszą jabłonkę. Nie potraktowałam jej Randapem, pieniek został i odbiła - ma już całkiem spore (ok. 1,5 m) trzy odrosty. A ja znów mam skrupuły, czy ją wykończyć... ;)
Obiektywnie najlepszym wyjściem byłoby wycięcie obu i wsadzenie nowych, lepszych egzemplarzy - właśnie M26. Jeszcze się nie oswoiłam z koniecznością podejmowania tak drastycznych decyzji, ale... chyba masz rację i trzeba będzie to jakoś przetrawić ;)
Ten rok był fatalny jeśli chodzi o pogodę w czasie kwitnienia, mi też nie zawiązało wiele na niezawodnych w plonowaniu drzewach Boskoop i Delikates. Wartość odmiany zimowej odkrywa się w grudniu, po przechowaniu jabłek w zimnej piwnicy, z braku takiej - na zacienionym balkonie. Jabłek nie ma zazwyczaj gdy nie ma zapylacza lub gdy w poprzednim roku było zatrzęsienie zawiązków.
Jeśli jednak oba drzewa to kiepskie odmiany, zaszczepione na silnie rosnących podkładkach, to lepiej przejść na półkarłowe z pewnego źródła.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 26 sie 2016, o 13:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
No i to jest chyba najlepszy pomysł. Trzeba dać szansę roślinie, a właściwie roślinom ;)Darko52 pisze:Natka 21.
Miałem podobny problem z jabłonią. Na Szampionie co roku straszny parch .
W kwietniu ściąłem na wysokości ok. 120cm. Pozostał pień i kawałek gałęzi.
No i najprostsza rzecz, kożuchówka. Mało wprawna osoba zrobi to w ciągu 20 minut.
Zamiast jednego drzewa z parchem, mam kilka teoretycznie parchoodpornych.
Tę moją jabłoń atakuje jeno namiotnik jabłoniowy i larwy biedronki arlekina. Pozbywam się ich w miarę możliwości, ale walka jest skazana na niepowodzenie - obok są opuszczone działki i szkodniki hulają, jak chcą. Można z tego wnioskować, że jest to całkiem odporna odmiana.
Podobną sytuację mam z ok. 15-letnią wiśnią - kwitnie bardzo ładnie, ale od kilku lat owocu, jak na lekarstwo. Drzewo zdrowe, toteż jedyne, co daje to... cień. Wokół niej mam plantację winorośli, więc trochę mnie to denerwuje. W 2014 roku została dość solidnie przycięta, odrosła i... nic. Prześwietlę ją jeszcze raz i zobaczę, jaki będzie efekt w przyszłym roku. Tym bardziej, że ten sezon uważam za wyjątkowo zły - wszystko pomarzło. Radę dały tylko: dereń, porzeczki, winogrona, truskawki twardawe, poziomki...
Dzięki i pozdrawiam serdecznie