Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II

[KamilK02]

Czytałem o destrukcyjnym działaniu maści sumin na szczepienie, natomiast posmarowanie funabenem miejsca szczepienia z oznakami zrostu komponentów będzie miało jakiś sens, czy może zadziała podobnie jak sumin i popali? Choć Funaben stosowany na miejsca cięć powoduje ładniejsze kallusowanie.

[jarson64]

Miejsca zrostu niczym nie smaruj.

[gladkib]

Ja smaruje tylko końcówki zrazów, miejsca szczepienia owijam taśmą o której wspomniałem, ale ona sprawdza się tylko w przypadku szczepienia w ręku zimą bo rozkłada się pod wpływem światła do wakacji i po jednym sezonie odpada. A używam funabenu plus. 95% przyjęć na 600 szt.

Z orzechami włoskimi niestety nie miałem nigdy pozytywnych rezultatów, potrzebuje zbyt dużej temperatury do kalusowania i ani w domu ani poza nim mi się nie udało. w tym roku spróbuje zaoczkować latem

[KamilK02]

jarson64 szczepiłem jabłoń w szparę 28 stycznia wszystko było ładnie owinięte i produkowało callus, niby wygląda na zrośnięte, ale odkąd dałem całość na okno, bo zraz wystartował, to callus już nie przyrasta tak ładnie więc zamalowałem całość funabenem i owinąłem dodatkowo jak pasta wyschła. Myślałem, że dzięki temu przyspieszy się produkcja callusa. Wiem za długo trzymałem całość w cieple. Wysadzę na miejsce stałe w maju gdy nie będzie ryzyka przymrozków. Przynajmniej podkładka w doniczce dobrze się zakorzeni.
gladkib dziękuję

[jarson64]

W miarę wzrostu miejsce szczepienia zarośnie się.

"Czas, jaki potrzebny jest do zarośnięcia rany zależy od jej wielkości, od warunków, w jakich ona rośnie, a także od rodzaju rany. Rany o gładkiej, nieposzarpanej powierzchni zarastają kallusem szybciej. Badania wykazały, że w ciemności kallus rośnie szybciej. Szybciej rośnie także w warunkach dużej wilgotności powietrza. Ostatecznie kallus doprowadza do zarośnięcia całej rany, a powstające nad nim kambium wytwarza jednolitą warstwę, z której następnie wytwarzane są tkanki drewna i łyka."

Szczepiłeś w szparę więc rana po szczepieniu jest dość duża i potrzebuje więcej czasu na całkowite zarośnięcie. Być może za wcześnie usunąłeś wiązanie miejsca szczepienia. Uważam że bezcelowe, a wręcz szkodliwe zabezpieczanie zrośniętego połączenie maścią ogrodniczą lub innymi specyfikami, ale to jest moje zdanie.

[KamilK02]

Szczepiłem Folii nie usunąłem, tylko zawiązałem jeszcze raz na zamalowaną ranę. malowanie robiłem w miesiąc po szczepieniu. W każdym razie będzie to jako eksperyment, jeśli zraz zdechnie , to ta sama podkładka zostanie zaokulizowania latem.

[Balykan]

Znacie może jakieś szkółki/sklepy, które oferują wysyłkowo zrazy? Ilości zdecydowanie detaliczne.

Szukam od lat odmiany Kalwila Czerwona Jesienna (znana jako Malinówka), czyli zrazów, lub drzewek. Znalazłem wysyłkowo z Niemiec, ale koszt wysyłki to przesada. Dlatego, jeśli ktoś ma zrazy, albo zaszczepił tę odmianę, to chętnie bym kupił.

[hafciarz]

W Bolestraszycach sprawdzałeś ?

[Balykan]

Kurcze, przegapiłem, a mieli jesienią tę odmianę na sprzedaż.

Wysłałem im mail, ale chyba trzeba mi będzie czekać do jesieni.

hafciarz - dzięki!

[KochinyAndzi]

Chodzi o tę pyszną starą odmianę malinówki? Jutro będę odsłaniać zrazy ale nie wiem czy cięłam malinówkę bo mam sporo tych drzew więc na razie nie wpadłam na to żeby je przeszczepiać, jak będę miała i w dobrym stanie to się odezwę pozdrawiam

[xydarek]

Mam 4 kilkuletnie malinówki ciąłem już ale pewnie kilka gałązek dało by sie wyciąć.
Nie moge pisać maili nie mam uprawnień.

[hafciarz]

Najwięcej odmian jabłoni jest w ogrodzie Botanicznym w Powsinie. Tam jest dużo chciejstw .
Andzia- Kalwila Czerwona Jesienna to niekoniecznie to samo co Malinówka Oberlandzka . Wygląd zewnętrzny bardzo podobny . Smak i miąższ zupełnie inny . Oj rozmarzyłem się , wróciły wspomnienia z dziadkowego sadu.
Andzia daj fotki owoców jak masz bo możesz mieć zapchaną skrzynkę priv jak się okaże że masz Kalwie.

[Balykan]

@KochinyAndzi - Tak, chodzi o tę prawdziwą Malinówkę (nie o Malinówkę - Malinową Oberlandzką). Jak masz dobre te zrazy, to chętnie bym przygarnął/odkupił.

Jak już pisałem, od lat poluję na tę odmianę, udało mi się dostać i posadzić Kalwilę Czerwoną Zimową, ale jeszcze nie owocowała i nie wiem czy to będzie to co ma być (bywało już, że pomylona odmiana), ale jeśli tak, to ma ona mieć też prawie ten sam smak i wygląd, który pamiętam z dzieciństwa. No i będę wtedy miał zrazy do odstąpienia.

@hafciarz - dokładnie tak, M. Oberlandzka to zupełnie nie to, miąższ prawie bez czerwonego zabarwienia (czasem lekko pod skórką), a dojrzałe jest po prostu watowate. Na wpół dojrzałe, jedzone prosto z drzewa całkiem smaczne i tylko dlatego zostawiłem - jakie było moje rozczarowanie, jak spróbowałem tej Malinówki, ech - ale może dla poprawności zaszczepił bym na niej właściwą Malinówkę.