Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
Mączniak...
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2094
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
Czy jest szansa uratowania agrestu odmiany Invicta?
Sadzony w zeszłym roku na pniu, obrodził w tym roku masą owoców. Był podwiązany do palika niestety dzisiejszy wiatr targał agrestem tak, że zaczął trzeć pniem o palik i zerwał korę oraz łyko na połowie obwodu pnia a potem zerwał się sznurek i koronka z owocami legła na ziemi. Pień na szczęście się nie złamał, ale ma dużą ranę. Czy taki agrest ma szanse na przyszłe lata, czy lepiej go wywalić i kupić wersję krzewiastą?
Sadzony w zeszłym roku na pniu, obrodził w tym roku masą owoców. Był podwiązany do palika niestety dzisiejszy wiatr targał agrestem tak, że zaczął trzeć pniem o palik i zerwał korę oraz łyko na połowie obwodu pnia a potem zerwał się sznurek i koronka z owocami legła na ziemi. Pień na szczęście się nie złamał, ale ma dużą ranę. Czy taki agrest ma szanse na przyszłe lata, czy lepiej go wywalić i kupić wersję krzewiastą?
Pozdrawiam Lucyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
Da sobie radę . Owoce do zerwania bo i tak będzie miał trudności w wykarmieniem i ew. przycięcie koronki. Ranę zamaluj nawet zwykłą emulsyjną.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4184
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
Na przyszły rok przed kwitnieniem profilaktyka Topsinem. Po kwitnieniu częsta lustracja z gotowością do oprysku innym stosownym preparatem strobilurynowym lub IBE.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
-
- 200p
- Posty: 443
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
panowie posadziłem w zeszłym roku agrest pienny i z pnia powyrastały długie patyki ok 1-1,5m i teraz pytanie czy trzeba to wycinać czy zostawić i czy to będzie rodzić a jeżeli wycinać to teraz albo czekać jeszcze i dopiero w porze wegetacji wyciąć i wstawić do ziemi może się ukorzeni , nie znam się jeszcze to lepiej pytać
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
Długie odbijające pędy to porzeczka złota Ribes Aurecum. Wycinaj. Możesz teraz możesz na wiosnę np. w marcu. Porzeczka złota rodzi owoce, które wg mnie są smaczne ale to jest kwestia gustu bo żonie nie smakują. Jest raczej mało plenna choć to pewnie zależy od stanowiska i nawożenia. Owoce porzeczki mają niepowtarzalny smak, i są bardzo chrupiące. Mam porzeczkę złotą którą rozmnażałem właśnie z odrostów od agrestów szczepionych, które wykorzystuje do szczepień wiosennych.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
Powycinaj bo rozrastający się krzew całkowicie zagłuszy szczepiony agrest. Boczne pędy obetnij "na obrączkę", żeby rany się dobrze zabliźniły. W przyszłości wyłamuj boczne pędy jak są jeszcze malutkie.
-
- 200p
- Posty: 443
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
Ok rozumię , więc będę je wycinał sukcesywnie ale teraz jako że śpią to poczekam do końca lutego , obetnę wstawię do ziemi niech się ukorzenią a potem będę na nich robił eksperymenty szczepienne
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
Pienne porzeczki i agrest - sadzenie
Właśnie posadziłem trzy czerwone agresty (Hinnomaki Rot), trzy czerwone porzeczki (Jonkheer van Tets) i po jednej porzeczce białej (Biała z Juterborg) i czarnej (Titania). Przypadkowo trafiłem na wersje pienne - czyli takie, jakich bym szukał - w markecie budowlano-ogrodniczym. Dokupiłem paliki, taśmę do podwiązywania i zabrałem się za sadzenie. Wydrążyłem świdrem fi200 mm dołki co 100 cm, na spód dałem nieco kompostu/pseudokompostu własnego chowu ;-) (było trochę zeszłorocznych przerobionych liści i trawy, trochę gałązek i trochę trocin), zasypałem mieszanką kompostu/pseudokompostu i ziemi rodzimej, podlałem. Zamocowałem do palików taśmą, którą przyszpiliłem do tych palików takerem - ładnie to wygląda, nie? Nie za ciasno? Są jakieś zasady przywiązywania takich młodych sadzonek do palików?
Po dwóch dniach przyszedłem je podlać (wcześniej wyręczył mnie wieczorny deszcz) i zobaczyłem zawiązki kwiatów (nie zrobiłem zdjęć, może dzisiaj będę pamiętał) - czyli chyba idzie dobrze. Zastanawiam się, czy powinienem podciąć sadzonki po posadzeniu, czy odpuścić? Na razie są niskie, nie chcę spowalniać ich wzrostu i obcinać wierzchołków nielicznych pędów...
Po dwóch dniach przyszedłem je podlać (wcześniej wyręczył mnie wieczorny deszcz) i zobaczyłem zawiązki kwiatów (nie zrobiłem zdjęć, może dzisiaj będę pamiętał) - czyli chyba idzie dobrze. Zastanawiam się, czy powinienem podciąć sadzonki po posadzeniu, czy odpuścić? Na razie są niskie, nie chcę spowalniać ich wzrostu i obcinać wierzchołków nielicznych pędów...
Re: Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
Rozsypując nawóz do mojego trawnika - Hydrocomplex Yara Mila - dorzuciłem go nieco więcej wokół pni moich agrestów oraz PORZECZEK (Administrator KaRo nie wyraził zgody na osobny wątek, wrzucił mój post tutaj, więc pytam tu i o PORZECZKI). Czy zrobiłem poprawnie, czy może nabroiłem? No i ponawiam pytania - szczególnie to o przywiązywaniu do palików.
Na agreście mam już małe owoce (kwitnienie i zapylanie było w supermarkecie?), na porzeczkach zawiązują się pąki kwiatów (lub może też już małe owoce - przyjrzę się i zrobię zdjęcia). Rozumiem, że już nie przycinać...
Na agreście mam już małe owoce (kwitnienie i zapylanie było w supermarkecie?), na porzeczkach zawiązują się pąki kwiatów (lub może też już małe owoce - przyjrzę się i zrobię zdjęcia). Rozumiem, że już nie przycinać...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
Roślin z doniczki nie ma potrzeby przycinać bo system korzeniowy jest w komplecie, niestety b. zbity i poplątany . Żeby krzaczek nie cierpiał w przyszłości , należy go porządnie rozluźnić przed wkopaniem. Podwiązywać należy w "ósemkę" , żeby pieniek nie ocierał o palik. Taki sposób podwiązania póki co zdaje egzamin natomiast w przyszłości, kiedy korona się rozrośnie i będzie obficie owocować może się wyłamać w miejscu szczepienia. Można wbić 3 lub 4 paliki wokół krzewu i między nimi rozciągnąć mocną taśmę , na której oprą się pędy albo wzdłuż uprawy wkopać słupki i rozciągnąć druty, do których przywiążesz krzaki.
Re: Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
Dzięki za cenne rady. Na korzenie już trochę za późno ;-), ale będę to miał na uwadze przy kolejnych nasadzeniach. Bo trochę je rozluźniłem, ale w niewielkim stopniu, aby zachować kształt prazy wkładaniu do dołka... Jeśli chodzi o przywiązywanie: z drutów nie skorzystam, bo chcę móc obchodzić dookoła krzaczki. Ale na pewno skorzystam z rady o ósemce. I tak teraz kombinuję, że na jesieni/na przyszłą wiosnę dobiję również jeden palik po drugiej stronie każdego drzewka i zawiążę tasiemkę w półtora ósemki - w środkowym oczku pieniek (albo dwie ósemki, każda do osobnego palika). Wydaje się to, według moich obecnych wyobrażeń ;-), rozwiązaniem gwarantującym stabilność pnia, a jednocześnie nie będzie za ciężkie. Bo jak obstawię krzaczek trzema, czy czterema takimi moimi palikami, to pnia nie będzie widać.... ;-)
Do jakiej grubości i w jakim tępie może przyrastać taki pień? Pewnie zależy od podkładu, ale nie mam tu żadnych wiadomości... Może napiszę do "producenta".
Do jakiej grubości i w jakim tępie może przyrastać taki pień? Pewnie zależy od podkładu, ale nie mam tu żadnych wiadomości... Może napiszę do "producenta".
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
Pień nie przyrasta specjalnie na grubość , może o połowę ale korona może zwiększyć wymiary ponad 2x. Obciążona owocami może się wyłamać . Jeżeli będzie "leżała " na taśmach rozpiętych między palikami , będzie bezpieczna.