Bielenie pni drzew owocowych

[Erazm]

Bielimy drzewa bez względu na ich wiek czyli nawet posadzone w tym roku na jesieni. Stężenie to same czyli 1kg wapna na 4 - 5 litrow wody.
O bieleniu drzew jest trochę informacji też w temacie (od strony 3) http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... sc&start=0

[konto-nieaktywne]

A krzewy też bielimy? Np. pigwowce albo leszczynę?

[konto-nieaktywne2]

Nie ma takiej potrzeby Forumko. Tylko drzewa owocowe.

[konto-zdezaktywowane]

Ja raczkuję ,ale wszyscy moi znajomi mający ogrody i sady ,olbrzymie sady z wisniami i węgierką,opowiadają,że bielenie drzew to wymysł "komunizmu" .

Nie przepadam za taką ozdobą ogródka i wątpliwym skutkiem.
Słońce? Nie żyjemy w Afryce?
Czy na południu,w krajach śródziemnomorskich bielą drzewka?!Oczywiście nie!
Nie wiem po co komu takie pomalowane drzewa.

[Erazm]

Przeczytaj cały temat to będziesz wiedziała dlaczego bielimy pnie i grubsze konary drzew owocowych.

[minismok]

jak nie otuliłaś to mozna..........w 100% zgadzam się z J

walory dekoracyjne tez nie sa bez znaczenia

środki pieniace takie jak płyn do mycia naczyn [ zwiekszaja jedynie przyczepnosc]lepiej zastapic emulsja [ farbą].......wygodniej i ładniej

[Szymonambar222]

Drzewa się bieli jak idzie ku wiośnie żeby za wcześnie nie wypuściły soków i żeby drzewa nie przemarzło jak przyjdzie jakiś niespodziewany mruż i lepiej żeby mrozu nie było i żeby świeciło słonce

[Marzenna]

Jak to naprawdę jest ze stężeniem tego wapna do bielenia. Wygląda tak,jakby każdy miał swoja teorię i wszystkie były dobre co nie pomaga takiemu niedoświadczonemu ogrodnikowi jakim jestem.

Z tym bieleniem to jest tak
powinno się to robić 2% roztworem
a w praktyce to jest najczęsciej 20 i więcej
Potrzymaj sobie rękę w takim roztworze
bielenie może być stosowane na drzewach o korze ciemnej czyli sliwy niektóre starsze odmiany jabłoni,wiśni
czereśni,brzoskwini nie trzeba -jasna kora

Janusz

Noooo,nie będzie to przepis kulinarny,więc dla niektórych mało strawne
ale podaje do poczytania,może do sprawdzenia

Właściwie przyrządzone mleko wapienne powinno być na bazie wapna gaszonego lasowanego w proporcji 1część /3 części wody-->powstaje mleko wapienne.Jest to postać koloidalna roztworu,stąd skojarzenie z mlekiem,przy znacznym i celowym nadmiarze wody.
Po kilku godzinach /8-12/ następuje oczyszczenie roztworu-wapno opada
na dno,woda jest bardzo czysta i jest wodą wapienną,o możliwości zastosowania również, nie wszędzie.
Połowę tej czystej wody usuwam z pojemnika ,pozostałość używam jako bielidło dla drzew+polepszacze.
Ponieważ przeszkadza lejna postać ,no może zbyt lejna, wspomagałam
lepkość klejem dekstrynowym/lejny,syropowy z kasztanów/-5-10%.
2/można zastosować wapno hydratyzowane /suchogaszone/ handlowe
proporcje zbliżone ale 24 h to niezbędny okres do uzyskania postaci koloidalnej.
W obu przypadkach jest to mocne,określane mianem stężonego mleko wapienne.

Może mi ktoś podpowie dlaczego te stężenia są tak różne?

Pozdrawiam

[Zbyszek444]

Nie ma najmniejszego znaczenia jaki przepis zastosujesz: czy to będzie dodatek mąki, emulsji, kleju czy samo wapno. Chodzi o to aby pień był biały, co zpobiegnie zbytniemu nagrzewaniu w dzień w dni słoneczne i ewentualnemu przemarzaniu nocą gdyby przyszły mrozy. Jeżeli ktoś chce aby były ładne, białe i długo, to może pomalować nawet samą emulsją i to najlepiej taką do malowania zewnętrznego.

[Marzenna]

Ok ale ja na dal nie wiem - czy to powinien być taki roztwór 2% jak twierdzi Janusz z Pogotowia Ogrodniczego czy 20 % jak twierdzi Jovanka.
A może to nie ma znaczenia czy sypnę na 10 litrów wody tak ok.2 kg wapna czy 20 dag?
I tu pytanie - ma to znaczenie ile tego będzie - czy po prostu starczy smarować czymś białym?


Mam nadzieję że za kilka lat będę sama to wszystko wiedziała

[Marzanna]

Jest koniec marca. Bielić? Na początku tego wątku przeczytałam, że nie ma to sensu, potem wywiązała się dyskusja, że można przeciw szkodnikom. A ja miałam we wrześniu atak śluzownicy. Z tego co wiem, to zimuje ona w glebie. Może bielenie ją powstrzyma od włażenia na korę?

[atka1966]

nie dawno kupiłam działeczkę i mam na niej 25-letnią jabłoń i czereśnię. Obie mają ślady bielenia z czasów świetności... zastanawiam się czy ponowić ten zabieg, bo korę mają już bardzo zniszczoną, popękaną (odłazi)....!!!
wycinać nie chcę ich, bo mają dobre owoce
ale czy to jeszcze cos pomoże na te starą korę...? malować ?

[atka1966]

no tak... nikt mi nic nie poradził... kupiłam więc w Castoramie wiaderko gotowego wapna do bielenia, trzeba było tylko dolać wody bez żadnych obliczeń, bez farby, mąki itp... ! pomalowałam swoje stare drzewa (uprzednio czyszcząc je sztotką ryżową) i wygladają teraz ładnie i schludnie, niezależnie czy to im pomogło czy już nie bardzo... w każdym razie na pewno nie zaszkodziło
pozdrawiam wszystkich, co jeszcze się wahają