Pielęgnacja starych drzew owocowych

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ERNRUD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2522
Od: 4 lip 2010, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radomsko/Kraków

Re: Stary sad - co z nim zrobić

Post »

Świeży gnój z kurnika pod nowe drzewka? Nie boisz się?
Pozdrawiam. Ernest
? Ex historia arbor cognoscitur ?
Linki: Sztuka cięcia drzew Chirurgia drzew
x-a-xi
---
Posty: 585
Od: 1 lut 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Stary sad - co z nim zrobić

Post »

Myślę, że po wymieszaniu obornik z ziemią nie zaszkodzi, poza tym wapno też uspokoi działanie jego. W przyszłości jak będziesz miał obornik możesz ściółkować w pobliżu drzewek jak nie to kompost i sad jak się marzy :uszy
Adas11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 616
Od: 22 mar 2012, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Legnicy

Re: Stary sad - co z nim zrobić

Post »

Ja mam 2 drzewa jabłoni średnio podatne na parcha i niestety jak nie pryskałem 5-6 razy w roku to nie miałem owoców a więc wybór odmian mało podatnych na parcha jest bardzo przemyślany .
Miałem Brzoskwinie redhaven pyszna ale rakoniewicka nie smakowała mi wcale mimo że nie chorowała ale na kędzierzawość będziesz musiał pryskać .
Śliwka renkloda ulena jest pyszna ale pierwsze owoce na ałyczy możesz mieć w 5-6 roku po posadzeniu .
Śliwy hagata nie znam ale dobrym zapylaczem jest Cacanska Lepotica która ma owoc śr. ok 35-40 g i zaczyna owocować w 2-3 roku po posadzeniu .
Kupując śliwy kupuj tylko mało podatne na szarkę .
http://www.sps.agro.pl/files/publikacje [1].pdf
kachat
200p
200p
Posty: 411
Od: 13 cze 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pielęgnacja starych drzew owocowych

Post »

Pod moją opieką znalazł się stary sad, który bardziej chyba przypomina dżunglę... Ma z kilkadziesiąt lat, są tam różne odmiany jabłoni, grusze, wiśnie, czereśnie, mirabelki... Poradźcie proszę, co mam z nim zrobić. Na początek pewnie poobcinać martwe gałęzie. Co dalej? Co z tym wszystkim co wyrosło pod drzewami, z krzakami, pokrzywami..? Samo skoszenie wystarczy, czy trzeba wyrywać z korzeniami? Takie wyrywanie ciężkim sprzętem nie uszkodzi korzeni drzew..? Teraz to na razie tam ledwo wejść można, o wjechaniu czymkolwiek mogę chyba zapomnieć...

Zobaczcie tę dzicz - będzie coś z tego..?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
ERNRUD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2522
Od: 4 lip 2010, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radomsko/Kraków

Re: Pielęgnacja starych drzew owocowych

Post »

Pierwszy krok odnośnie drzew dopiero na wiosnę: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=89577

Ciężko będzie to karczować nie uszkadzając korzeni, ale wszystkie zarośla poza rzutem koron drzew można swobodnie poddać maszynerii. Te pod samymi drzewami niestety trzeba będzie wycinać lub wykopywać ręcznie.
Pozdrawiam. Ernest
? Ex historia arbor cognoscitur ?
Linki: Sztuka cięcia drzew Chirurgia drzew
kachat
200p
200p
Posty: 411
Od: 13 cze 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pielęgnacja starych drzew owocowych

Post »

ERNRUD, ale to teraz nie mogę tych ton suchych gałęzi odciąć..? I - po odcięciu suchej gałęzi, trzeba czymś zamalowywać miejsce odcięcia? Jest tam wciąż martwe drewno, myślałam że tylko żywe trzeba zamalowywać, zabezpieczać...

Możesz poradzić, jak przyciąć (i czy w ogóle trzeba) te drzewa? Chodzi mi o prześwietlanie, przycięcie żywej części. Wszystkie korony na siebie nachodzą, stykają się. Gdybyś mógł na przykładzie którejś mojej jabłonki wskazać, co najlepiej ewentualnie odciąć, to byłabym wdzięczna :) Albo jakieś inne rady - nie chciałabym bez sensu obciąc drzewom czegoś, czego nie powinnam
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pielęgnacja starych drzew owocowych

Post »

Jak zostawisz martwe drewno to zacznie gnić, butwieć i może być bramą dla grzyba.
Możesz teraz wyciąć co suche, a późną zimą usunąć gałęzie do zdrowego. Co do przycinania to ja nigdy nie tnę więcej niż 1/4-1/5 korony. Wolę na spokojnie, rozłożyć operację na kilka lat.
Krzaki, siewki itp tnij już teraz - nie ma sensu czekać.
Awatar użytkownika
ERNRUD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2522
Od: 4 lip 2010, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radomsko/Kraków

Re: Pielęgnacja starych drzew owocowych

Post »

No właśnie. Ale z tymi suchymi gałęziami to nie zawsze jest taka oczywista sprawa. U nasady mogą one być niekiedy jeszcze żywe lub posiadać obrączkę, która czasem trzeba ściąć, a która jest żywa. Dlatego jesienią nie zalecałbym nawet cięć sanitarnych, chyba że nie mamy możliwości cięcia na przedwiośniu...
Co do zabezpieczania ran, zdrowe tkanki malujmy funabenem, natomiast to co wyraźnie martwe, ale twarde - preparatami olejowymi. Jeśli już próchnieje to nie zabezpieczajmy nic oprócz obrzeży rany.
Myślę, że nawet nie trzeba tu dawać obrazkowego przykładu. Po prostu najlepiej na przedwiośniu pozbyć się najpierw w całości posuszu, a potem dociąć to co zachodzi na siebie/zagęszcza.
Pozdrawiam. Ernest
? Ex historia arbor cognoscitur ?
Linki: Sztuka cięcia drzew Chirurgia drzew
gohag
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 21 paź 2013, o 13:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pielęgnacja starych drzew owocowych

Post »

Witam,

Troszkę się chyba zabłąkałam po różnych wątkach, ale teraz ma wrażenie, ze ten będzie najlepszy.
Mam sporo takich śliw:

Obrazek

Czy w ogóle jest szansa je jakoś ratować? Jak widać to długie suche patyki z "żywą: końcówką na jakiś 5m. Owoce są przepyszne, tylko nie da się do nich dotrzeć. Poza tym jak widać drzewa łamią się pod ciężarem owoców i pod wpływem wiatrów. Wcześniej był tu straszny gąszcz, dlatego takie porosły. Myślałam, ze im pomogę wycięcie śmieci dookoła, a efekt chyba wyszedł odwrotny :(
Awatar użytkownika
ERNRUD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2522
Od: 4 lip 2010, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radomsko/Kraków

Re: Pielęgnacja starych drzew owocowych

Post »

Trafiłaś idealnie do tego wątku. Drzewa są, może się wydawać, do wyrzucenia. I większość ludzi tak by zrobiła. Ale jeśli chcesz, pomogę Ci przywrócić je do porządku, choć mówię od razu, że wiąże się to z pewnym nakładem pracy i kosztów.
Trzeba zacząć od silnego obniżenia śliw, co da nam efekt odmłodzenia. Czas na ten zabieg to marzec/kwiecień.
I teraz to, co ma nadać drzewom młodzieńczy wigor - nawożenie. Polecam zaopatrzyć się, jeśli to możliwe w obornik i wyłożyć go przed zimą pod koronami drzew. Jeśli nie masz dostępu, proponuję solidne nawożenie mineralne na wiosnę.
Pozdrawiam. Ernest
? Ex historia arbor cognoscitur ?
Linki: Sztuka cięcia drzew Chirurgia drzew
kanap
200p
200p
Posty: 346
Od: 13 paź 2015, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pielęgnacja starych drzew owocowych

Post »

Jest coś takiego jak przerzedzanie zawiązków, po usunięciu części owoców pozostałe rosną większe a dodatkowo prawdopodobieństwo połamania gałęzi jest dużo mniejsze.
Co do drzewa ładnie połamane. Ja przy moich śliwach też miałem kilka złamanych gałązek, ale przy tym to drobnostka, dawno wycięte i zasmarowane Funabenem.
gohag
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 21 paź 2013, o 13:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pielęgnacja starych drzew owocowych

Post »

Dzięki ERNRUD. Na pewno spróbuję ratować, choć część. Bałam się ciąć nisko, że mi nie odbiją. Może spróbuję na części drzew - jest ich kilka / kilkanaście.
Z nawozów mam tylko od kur (swoich). Próbowałam kupić większe ilości obornika, ale w okolicy nie znalazłam, a przy większych odległościach transport jest nieopłacalny. Ratuję się granulowanym. Może pod 2-4 drzewa na próbę można by się szarpnąć - zobaczyć co z tego wyjdzie.
kanap - ja swoich gałęzi nie wycinałam, bo choć połamane były żywe i dojrzewały na nich owoce. Teraz już trzeba by to uprzątnąć...no własnie tylko teraz czy wiosną? Jeśli to możliwe wolałabym je ciąć sporo poniżej tych złamań.
Hmmm...przerzedzanie zawiązków. Ja nawet owoców nie zrywam tylko czekam aż spadną. W większości to tak lekko licząc jakieś 5-6m wysokości. Nawet z drabiny nie ma szans.
Wreszcie znalazłam kogoś kto doradzi, do tej pory to trochę na czuja. Wujek google jednak ma wiedzę dość ogólną.
Nawet zostawiłam jedną ałyczkę, żeby podpierała to co nie ułamało się do końca. Zresztą ja mam prawie hektar takiego "sadu" Od dwóch lat to sukcesywnie sprzątam i jak już mi się wydaje, że jest w miarę - przyjdzie wichura i robota od nowa.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pielęgnacja starych drzew owocowych

Post »

U siebie dałem jesienią sporo polifoski, azot pewnie uciekł, ale reszta musiała zadziałać bo widać było lepszą kondycję drzew pomimo suszy. Nawóz sypałem w trawnik.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”