Maliny - uprawa, nawożenie cięcie cz.2
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Ludzie, po co nawozicie nowoposadzone sadzonki malin ? Bo nie wiem ? Dajcie im spokój, niech się przyjmą w pierwszym roku. Jak to czytam, to czuję się jak na siłowni, gdzie młodzi chłopcy przechwalają się, kto bierze więcej anabolików.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Miałem się nie wtrącać ale jednak poprę annodomini. Przed posadzeniem malin powinien być dany obornik i wtedy problemy nawożenia by znikły. Jaki jest sens sypać nawozami i podlewać skoro to wszystko (w przeciwieństwie do obornika) pójdzie w ziemię albo w ciągu miesiąca wybiorą chwasty. Malina została obdarta z większości korzeni które czerpią składniki. To tak jakby wykrwawiającego się człowieka skierować na pobór krwi.
Pozdrawiam Paweł
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 28 lut 2015, o 00:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Te nawozy wszystkie mi się już mieszają, mogę się mylić, ale z saletrzakami pod malinę bym uważał bo chyba mają chlorki w sobie a rośliny jagodowe nie cierpią chlorków .
Hydrocomplex jest drogi to w sumie na jego miejsce można zrobić coś samemu wieloskładnikowego, przeliczenie składników nie jest trudne, a w każdym sklepie, wszystko wiedzą jaki nawóz ma ile składnika ;)
Obornik na malinę, nie bardzo, rozwój grzybów i pleśni murowany, w korzeń jak najbardziej, gnojów jest git, ale tak jak koledzy wyżej, po puszczeniu pierwszych listków, dopiero bym był skłonny na rzucanie nawozu ;) a nie zaraz po sadzeniu ;)
Hydrocomplex jest drogi to w sumie na jego miejsce można zrobić coś samemu wieloskładnikowego, przeliczenie składników nie jest trudne, a w każdym sklepie, wszystko wiedzą jaki nawóz ma ile składnika ;)
Obornik na malinę, nie bardzo, rozwój grzybów i pleśni murowany, w korzeń jak najbardziej, gnojów jest git, ale tak jak koledzy wyżej, po puszczeniu pierwszych listków, dopiero bym był skłonny na rzucanie nawozu ;) a nie zaraz po sadzeniu ;)
"Oddaję dziś hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej, ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić." Jan Paweł II
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Maliny sadzone jesienią ,puściły listki to chyba dadzą radę
Pozdrawiam Ewa
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Panowie spokojnie
Andrula podlej za 10 dni i zobacz jak się sytuacja będzie rozwijać, żeby nie przeazotować.
Wyraźnie napisano, że maliny zostały posadzone bez przygotowana ziemi, więc co tu gdybać. Poza tym maliny - dla mnie - to jak chwast, natychmiast się ukorzeniają, posadziłem u siebie jesienią - młode i na oborniku - to widzę co się dzieje. A piszecie, żeby młode oszczędzać, przecież one teraz dostały ogromną dawkę azotu.pawelp1320 pisze: Przed posadzeniem malin powinien być dany obornik i wtedy problemy nawożenia by znikły.
Saletrzak nie jest chlorkowy. Roztwór 0,5% saletrzaka to jakieś szaleństwo wg was? popatrzcie na skład jaki tam jest azot, on na pewno pomoże roślinom które już puściły nowe pędy, a nie popłynie wgłąb ziemi czy zasili chwasty. Taka ilość nawozów na start to wg was pędzenie? Chyba nie czytacie uważnie. Z resztą za jakiś czas forumki na pewno się odezwą i pokażą efekty.Beniuk pisze: mogę się mylić, ale z saletrzakami pod malinę bym uważał bo chyba mają chlorki w sobie a rośliny jagodowe nie cierpią chlorków
Andrula podlej za 10 dni i zobacz jak się sytuacja będzie rozwijać, żeby nie przeazotować.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Dokładnie, mój wujek kiedyś wziął z pola obornik i rzucił na maliny, sporo plantacji stracił ponieważ sadzonki spleśniały i zgniły.Beniuk pisze:Obornik na malinę, nie bardzo, rozwój grzybów i pleśni murowany, w korzeń jak najbardziej, gnojów jest git
Pozdrawiam Paweł
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
pawelp1320 ale kto mówi o rzucaniu obornika na maliny Poza tym całkowicie się z Toba zgadzam - ziemia powinna być przygotowana przed posadzeniem.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
To nie było skierowane do Ciebie tylko poparłem kolegę Beniuk .
Pozdrawiam Paweł
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
słuchajcie a podpytam was jeszcze o jedną sprawę - chodzi mi o podlewanie malin? Podlewacie czy raczej nie?
-
- 100p
- Posty: 124
- Od: 27 sty 2014, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Lubartowa
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Pryskacie w ogóle maliny przeciwko mszycy czy jak są małe szkody to nie pryskacie ?
-- 11 kwi 2015, o 10:31 --
-- 11 kwi 2015, o 10:31 --
Ja nie podlewałem i maliny też były ale jak podlewasz to malin jest więcej i są smaczniejszeandrula pisze:słuchajcie a podpytam was jeszcze o jedną sprawę - chodzi mi o podlewanie malin? Podlewacie czy raczej nie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 913
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Czy ktoś posiada malinę Sugana?
Ciekawi mnie, czy jest warta swojej ceny.
Za jedną sadzonkę prawie 20 zł.
Pozdrawiam. Darek.
Ciekawi mnie, czy jest warta swojej ceny.
Za jedną sadzonkę prawie 20 zł.
Pozdrawiam. Darek.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Ja osobiście u siebie nie podlewam, ponieważ mam cięższą gliniastą ziemię więc to jest jej plus że nie wysycha. Jeśli występują wyjątkowe upały to wtedy podlewam.andrula pisze:słuchajcie a podpytam was jeszcze o jedną sprawę - chodzi mi o podlewanie malin? Podlewacie czy raczej nie?
Ja pryskam gdy tylko zauważę mszycę, bez względu czy to początek ich ataku czy nie. Mszyce mogą roznosić wirusy a jak się malina (zresztą każda roślina) zarazi wirusem to już jest nie do odratowania.Neki pisze:Pryskacie w ogóle maliny przeciwko mszycy czy jak są małe szkody to nie pryskacie ?
Pozdrawiam Paweł
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Mam Polanę od kilkunastu lat, nigdy nie nawoziłem, nigdy nie podlewałem, nigdy nie miałem mszycy. Nie powinienem odpowiadać na pytanie, bo nie mam żadnego doświadczenia w uprawie...
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam