Maliny - uprawa, nawożenie cięcie cz.2
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Co to znaczy - wypalam młode pędy w czasie kwitnienia? -pyta laik, wybaczcie
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 7 lis 2012, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Pryskasz Bastą.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2973
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Smacznych malin życzę. (Basta czy inna chemia - da się jeść)
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 7 lis 2012, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
A w czym to przeszkadza? Nie mam 5 krzaków tylko troszkę więcej.
Jakby nie chemia to już dawno cały świat by z głodu umarł.
Jakby nie chemia to już dawno cały świat by z głodu umarł.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
A teraz syty, umiera na 100 innych chorób spowodowanych przez nadmierne spożywanie środków chemicznych.
Można byłoby się uśmiać, gdyby nie byłoby to takie smutne.
Można byłoby się uśmiać, gdyby nie byłoby to takie smutne.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 7 lis 2012, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Właśnie nadmierne spożywanie środków chemicznych.
W przypadku swoich roślin przynajmniej wiem czym i kiedy pryskałem, ale niestety nie wiem czym są nafaszerowane pozostałe produkty spożywcze, które chciał nie chciał trzeba kupować.
W przypadku swoich roślin przynajmniej wiem czym i kiedy pryskałem, ale niestety nie wiem czym są nafaszerowane pozostałe produkty spożywcze, które chciał nie chciał trzeba kupować.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Nie wiem czy Ciebie jako plantatora to zainteresuje ale mam pewną książkę o uprawie malin i tam jest napisane że w malinach letnich można zastosować skracanie pędów 15 cm nad drutem (który znajduje się na wysokości 1,5 m). Powoduje to lekką obniżkę plonu (albo i nie) ale za to owoce są dużo większe i ładniejsze.Beniuk pisze:skracania? :O pierwsze słyszę, wycinam tylko suche stare pędy i jeśli jest za dużo młodych to młode, słabsze , i w okresie kwitnienia wypalam młodziutkie świeże pędy, żeby nie pobierały składników z gleby
Np. Odmiana Norna przy pędach przyginanych miała plon 16 kg/10m2, a masa 100 owoców to 276g zaś przy skracaniu pędów plon wynosi 14,7 kg/10m2 za to zwiększa się masa owoców która wynosi 309g/ 100 szt.
Przy odmianie Veten jest podobnie z tym że plon z pędów przyginanych wynosi 15,7 kg/10m2 a masa 100 owoców 304g, za to pędy skracane dają plon 16 kg/10m2 a i masa 100 owoców wynosi 334g.
Więc przy odmianie Norna plon się lekko zmniejsza ale za to wygląd i jakość owoców może nam to zrekompensować ponieważ mogą uzyskać wyższą klasę a przy tym wyższą cenę. Przy odmianie Veten nie dość że zwiększa się masa i jakość owoców to jeszcze wyższy jest plon roślin. To może okazać się dobry sposób także dla plantatorów aby uzyskać lepszą klasę owoców a tym samy wyższą cenę.
Pozdrawiam Paweł
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 28 lut 2015, o 00:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
pawelp1320
Ja mam tylko Glena apple, na wielkość owoców, gdybym zaczął narzekać był bym idiotą, Glen mam uwiązanego na ok. 1.8 miejscami ponad 2 metry, (moja siostra aż dosięgnąć nie może :P ) i końcówki jeszcze mam wywinięte na drucie, oczywiście drut jest ok. 10 cm niżej bo malina jest wygięta w kształt paraboli. Nigdy o czymś taki nie słyszałem, stosował tego nie zamierzam, a co do odmiany Veten, widziałem ostatnio sadzonki w biedronce po 4,80 zł to mi mało oczy z orbit nie wyskoczyły, tym bardziej ze z tego co czytałem to ta malina jest podobna do seedlinga i nawet nie chce próbować tego sadzić. Z rozmów z pobliskimi plantatorami, jednogłośnie wygrywa Glen na 2 miejscu Laszka, innych odmian póki co nikt raczej nie sadzi i chce zauważyć że bardzo dużo tej maliny idzie na "deserówke"
Co do wypalania to radze troszkę poczytać o środku "Basta" i "reglone" .
Są to środki "dosuszające" DOPUSZCZONE DO REJESTRU ŚRODKÓW KTÓRYCH MOŻNA UŻYWAĆ W UPRAWACH SADOWNICZYCH, WARZYWNICZYCH, JAGODOWYCH I ZBOŻOWYCH. Młode pędy są przez nie wypalane i nie transportują herbicydu korzeniem do głównej maliny. I tak w roli ciekawostki, poczytajcie o "desykacji" zbóż. Sami nie wiecie co jjecie a macie dużo do powiedzenia ;)
LUDZIE JA TE MALINY TEŻ JJEM
To że środki te wyparowują z rośliny, nie znaczy że można je pić tak w roli bezpieczeństwa
A co do terminu stosowania, to należy stosować gdy młode pędy nie wykształcą sobie zdrewniałem (ale jeszcze zielonej) łodygi, potem jak wykształca to można powoli klękać i rwać te młode pędy
Ja mam tylko Glena apple, na wielkość owoców, gdybym zaczął narzekać był bym idiotą, Glen mam uwiązanego na ok. 1.8 miejscami ponad 2 metry, (moja siostra aż dosięgnąć nie może :P ) i końcówki jeszcze mam wywinięte na drucie, oczywiście drut jest ok. 10 cm niżej bo malina jest wygięta w kształt paraboli. Nigdy o czymś taki nie słyszałem, stosował tego nie zamierzam, a co do odmiany Veten, widziałem ostatnio sadzonki w biedronce po 4,80 zł to mi mało oczy z orbit nie wyskoczyły, tym bardziej ze z tego co czytałem to ta malina jest podobna do seedlinga i nawet nie chce próbować tego sadzić. Z rozmów z pobliskimi plantatorami, jednogłośnie wygrywa Glen na 2 miejscu Laszka, innych odmian póki co nikt raczej nie sadzi i chce zauważyć że bardzo dużo tej maliny idzie na "deserówke"
Co do wypalania to radze troszkę poczytać o środku "Basta" i "reglone" .
Są to środki "dosuszające" DOPUSZCZONE DO REJESTRU ŚRODKÓW KTÓRYCH MOŻNA UŻYWAĆ W UPRAWACH SADOWNICZYCH, WARZYWNICZYCH, JAGODOWYCH I ZBOŻOWYCH. Młode pędy są przez nie wypalane i nie transportują herbicydu korzeniem do głównej maliny. I tak w roli ciekawostki, poczytajcie o "desykacji" zbóż. Sami nie wiecie co jjecie a macie dużo do powiedzenia ;)
LUDZIE JA TE MALINY TEŻ JJEM
To że środki te wyparowują z rośliny, nie znaczy że można je pić tak w roli bezpieczeństwa
A co do terminu stosowania, to należy stosować gdy młode pędy nie wykształcą sobie zdrewniałem (ale jeszcze zielonej) łodygi, potem jak wykształca to można powoli klękać i rwać te młode pędy
"Oddaję dziś hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej, ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić." Jan Paweł II
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Beniuk właśnie dlatego napisałem że możesz być niezainteresowany tą informacją. Ja również mam Glena i wiem jakie ma owoce, których już ulepszać nie trzeba. Ale ta informacja może być przydatna dla działkowców którzy mają odmiany starsze albo bliżej nieokreślone a i porządnymi szpalerami nie zachwycają. Ja w tym roku z ciekawości zastosuję na ok. 5 krzakach to skracanie pędów i zobaczymy co z tego będzie. Mam wagę jubilerską więc będę szczegółowo badać.
Pozdrawiam Paweł
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Panowie stop, proszę. Trzeba to jakoś wyprostować.
Rolnik jest z reguły dobrze wyedukowany i jak już zastosuje jakiś środek na swoje hektary, który w dodatku słono kosztuje to zrobi to jak trzeba. Ale jak ktoś ma trochę krzaczków (tak jak ja -ok 2 ary) to zapominamy o Bastach, Roundupach i innych a przypominamy sobie o korzyściach z motyki lub gracy, co kto woli.
Bardzo mnie drażni jak działkowicze na małych areałach nadużywają herbicydów, nie mając podstawowej wiedzy a często nawet po pobieżnym przeczytaniu ulotki.
Mam takiego jednego na oku, jak robi oprysk to choć trochę poczyta jakie zrobić stężenie, ale jak leje herbicyd to po co ma pilnować odpowiednich dawek - przecież on chce zniszczyć mniszka, perz, podagrycznik lub cokolwiek innego, jak zrobi silniejszy oprysk to nic się nie stanie.
Rolnik jest z reguły dobrze wyedukowany i jak już zastosuje jakiś środek na swoje hektary, który w dodatku słono kosztuje to zrobi to jak trzeba. Ale jak ktoś ma trochę krzaczków (tak jak ja -ok 2 ary) to zapominamy o Bastach, Roundupach i innych a przypominamy sobie o korzyściach z motyki lub gracy, co kto woli.
Bardzo mnie drażni jak działkowicze na małych areałach nadużywają herbicydów, nie mając podstawowej wiedzy a często nawet po pobieżnym przeczytaniu ulotki.
Mam takiego jednego na oku, jak robi oprysk to choć trochę poczyta jakie zrobić stężenie, ale jak leje herbicyd to po co ma pilnować odpowiednich dawek - przecież on chce zniszczyć mniszka, perz, podagrycznik lub cokolwiek innego, jak zrobi silniejszy oprysk to nic się nie stanie.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Nie oczekuj ode mnie zrozumienia dla rolników. Większość z nas ma teraz swoją działalność i zap.la - i to jak - bo ma konkurencję. Ale chyba nikt tak jak rolnicy nie zeszli od tego czasu na psy, miastowy zeżre wszystko co nie?
I to wszystko z mojej strony.
I to wszystko z mojej strony.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 28 lut 2015, o 00:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Nie szanując innych nie oczekuj od kogoś szacunku dla Ciebie.pelikano11 pisze:Nie oczekuj ode mnie zrozumienia dla rolników. Większość z nas ma teraz swoją działalność i zap.la - i to jak - bo ma konkurencję. Ale chyba nikt tak jak rolnicy nie zeszli od tego czasu na psy, miastowy zeżre wszystko co nie?
I to wszystko z mojej strony.
Rolnik, czy ktokolwiek inny to człowiek, lepszy czy gorszy, i też mógł bym powiedzieć że ludzie w biurach czy urzędach poschodzili na psy bo maja komputery, xera , faxy i masę rożnych programów których nawet nie umieją obsługiwać i to dopiero jest wiocha.
Ja od Ciebie szacunku nie oczekuje ale wyobraź sobie że cała swoja plantację pomimo herbicydów tez plewie.
A powiedz Niemcowi czy Francuzowi to samo co nam tutaj o ŚOR to by Ciebie wyśmiali, za brak elementarnej wiedzy.
A jak uważasz że to wszystko jest takie proste i cudowne, to sam zostań rolnikiem i pokaz innym, jak plewisz zboże
"Oddaję dziś hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej, ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić." Jan Paweł II
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Pewno można było by prowadzić ekologiczną plantacje ? pytanie ile kosztował by produkt końcowy i ilu było by klientów gotowych za to zapłacić.
(musiało by być bardzo drogo, jeżeli chcieli byśmy wykluczyć zupełnie chemię)
Inna sprawa na własnej działce. Ja np na swojej mikro działce nie daję żadnych sztucznych nawozów, robię kompost itd - no ale to kilka metrów kwadratowych, więć przy takiej ilości mogę sobie na to pozwolić (a i tak czasami za mało czasu ... )
(musiało by być bardzo drogo, jeżeli chcieli byśmy wykluczyć zupełnie chemię)
Inna sprawa na własnej działce. Ja np na swojej mikro działce nie daję żadnych sztucznych nawozów, robię kompost itd - no ale to kilka metrów kwadratowych, więć przy takiej ilości mogę sobie na to pozwolić (a i tak czasami za mało czasu ... )
Pozdrawiam Serdecznie