Reneta - ale nie taka szara

[x-a-e]

Namierzyłm drzewo - piękną, "poniemiecką", renetę. Poniżej jabłka na fotografiach. Od zwykłej szarej renety odróżnia je ten sympatyczny rumieniec. No i chyba nieco słodsza od szarej (niedawno kupowałem szarą na szarlotkę, to chyba kwaśniejsza była ).
Proszę o pomoc w identyfikacji.

[wisia7]

Prawdopodobnie jest to szara reneta, ja mam podobne, rumienieć mają te, które są dobrze naświetlone przez słońce , są wtedy słodsze. Moje drzewo rośnie solo, a nie w sadzie, więc ma dużo słońca.

[aguskac]

Słyszałam jeszcze o takiej odmianie jak Złota Reneta.
Moja Reneta ma od południowego zachodu i od południa jabłka pięknie wyzłocone z rumieńcem, takie jak Twoje, a od północy szarozielone. Smakują też inaczej. Te od słonecznej strony są o wiele słodsze.

[x-a-e]

Z tego co pisał Rossynant, to na pewno nie Złota Reneta.
Ale, cytując go: "Niemniej Szare Renety (kilka odmian podobno) dawno już znikły, a to co się pod tą nazwą sprzedaje to Boskoop. Tyle że smakowo to niebo a ziemia, Szara Reneta Francuska daje się jeść, a Boskoop to kwaśna kuchenna odmiana, na szarlotkę".
To wyglada, ze to co kupiłem na szarlotkę, to może Boskoop był, a moje jabłka to prawdziwa Szara Reneta ?

[wisia7]

Moje drzewo jest bardzo stare i odkąd pamiętam to moi rodzice mówili, że jest to szara reneta . Teraz zaprzyjaźnony ogrodnik zaszczepił ją na podkładce karłowj., a to stare drzewo idzie do wycięcia.

[aguskac]

Moje 2 też prawdopodobnie pamiętają Niemca

[Pacynka]

Ha! U mnie też rosły i Złota Reneta (sama uschła) i Szara Reneta (niestety wycięta ) Miały kilkadziesiąt lat. Wydaje mi się, ze ta Złota miała właśnie rumieniec, a Szara, była całkiem szarozielona ;>

[x-a-e]

Znalazłem zdjęcia takiej samej jak moja: to szara reneta francuska
Tak wygląda na zdjęciu z katalogu:

[Pacynka]

No to pięknie! To odszczepiaj, ratuj odmianę! Koniecznie
Ja bym kupiła z wielką chęcią takie drzewko

[x-p-11]

astone jak się potoczyły losy z Twoją szarą renetą francuską?

[x-a-e]

Rośnie dalej tam gdzie rosła . Nie przeszczepiałem jeszcze, bo miałem inne priorytety. Ale w tym roku mam zamiar wziąć sie za nią. Tak na pierwszy rzut oka, to będzie ciężko ze zrazami. Spróbuję tak dla bezpieczeństwa jakieś krótkopędy przeszczepić na wiosnę i uciąć parę gałązek, żeby pobudzić w tych miejscach wzrost. Mam nadzieję latem znaleźć tam ładne przyrosty i z nich wtedy okulizować.

[x-p-11]

Dzięki, powodzenia