Witam serdecznie
Potrzebuje waszej pomocy. Mam kilka drzewek które rosną w dwóch lokalizacjach sosnowiec i jura krakusko-częstochowska
obie lokalizacje mają kiepską zienie i na to nie mam niestety wpływu co gorsza w Kroczycach muszę walczyć jeszcze ze spiekiem.
W Kroczycach dobrze radziły sobie jabłonie na dzikach więc posadziłem kilka lat temu tam kilka jabłoni i grusz które też kiedyś były ma tym placu. Niestety gdy sadziłem drzewka nie miałem pojęcie o tym że kiepsko będą rosły na tych terenach kupne sadzonki na podkładce dostępnej w sklepach (karłowatej). Grusze mają bardzo nikłe przyrosty ale po systematycznym podlewaniu gnojowicą w tamtym roku jakoś sobie radziły w tym roku jeszcze nie podlewałem i zauważyłem zanik kwiatostanów (zasychanie) i jakby bardzo opóźniony start wegetacji w stosunku do innych grusz w okolicy. Natomiast reneta w tamtym roku rozwijała się pięknie i liczyłem na niezłe zbiory ale po początkowym prawidłowym rozwoju drzewka zaczęły zamierać pąki kwiatowe oraz wszystkie pozostałe (usycha). Zauważyłem że wokół drzewka jest strasznie miętko chyba robota kretów czy jest możliwe że to ona tak naruszyły korzenie? czy można jeszcze uratować to drzewko?
I drugi problem w sosnowcu z gruszą w zasadzie jest sucha choć rośnie gdy na wiosnę przycinałem drzewko zauważyłem że ma tylko małe placki zdrowej kory a reszta jest martwa. Co to za choroba ? Czy da się to jakoś jeszcze ratować czy po prostu wykopać?
Pozdrawiam
I z góry dziękuje za pomoc
Rafał
Problemy z jabłniami i gruszami
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Problemy z jabłniami i gruszami
Bez zdjęć trudno coś powiedzieć.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!