Truskawki - choroby

[MariaTeresa]

Podaję link gdzie można zobaczyć czerwoną zgniliznę korzeni truskawki:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2650
Trzeba wykopać min.1 roślinę i obejrzeć korzenie
Są odmiany podatne na tę chorobę, może wiesz jaką masz ?

[Juzef]

Właśnie zajrzałem na działkę, wykopałem parę krzaków i jest dokładnie to, co na zdjęciach pod powyższym adresem. Nie wiem co to za odmiana, na pewno nie żadne deserowe, a u sąsiadki, która brała z tego samego źródła (od drugiej sąsiadki) sadzonki, jest tak samo - prawie wszystko uschło.

[lotta]

To teraz trzeba by nowe sadzonki, najlepiej z dobrej szkółki i do tego całkiem nowe miejsce do sadzenia...

[Juzef]

Hm, a nie da rady zabezpieczyć jakoś tych obecnych? Wprawdzie powyższe rozwiązanie, jeśli jedyne słuszne, to wprowadzę w życie, ale z tego co zostało będzie na pewno dość młodych, to by się nadały gdyby można je było zabezpieczyć na przyszłość.

[dominikams]

Nie mam pojęcia, czy da się skutecznie zabezpieczyć (może moczenie korzeni przed sadzeniem). Ale nie lepiej po prostu postawić na porządny, zdrowy materiał? Szkoda ryzykować, nawet nie ze względu na utratę potencjalnych plonów, ale żeby nie zawlec tego świństwa w kolejne miejsce. Z opisu wynika, że może siedziec w glebie przez jakiś kosmicznie długi okres czasu!

[MariaTeresa]

Podaję jeszcze jeden link do porównania objawów chorobowych, werticiliozy truskawki i zgnilizny korony truskawki
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2236
rozpoznanie która to rzeczywiście choroba decyduje o dalszym postępowaniu i ewentualnie o rodzaju fungicydu do podlania pozostałych jeszcze wyglądających zdrowo krzaków truskawki ale po zakończonym owocowaniu mozna je dopiero stosować.

[Juzef]

Kurcze, chyba musiałbym dokładniejszą sekcję paru krzaków zrobić. Na oko wygląda to jak werticilioza truskawki - usychają wszystkie lub prawie wszystkie liście, choć w paru przypadkach widzę, że z korzenia odbiły nowe. Z drugiej strony pod czerwoną zgniliznę też można podpasować na upartego, choć w przekroju korzenie nie są czerwone, jak to było opisane. Cóż, muszę sprawdzić jeszcze parę krzaków dla pewności.

[Juzef]

Dobra, pisaliście coś o porządnym materiale... Znacie jakieś pewne źródło we Wrocku? Chociaż mniejsza o to, pytanie czy ta porządność materiału zależy od odmiany? Rodzina chciałaby Senganę (chyba tak to się pisze) a nie deserowe, tylko nie wiem czy taka odmiana jest jeszcze osiągalna i przede wszystkim odporna.

[dominikams]

Ja zamawiałam dwukrotnie tutaj - wysyłkowo
http://niewczas.com.pl/

Sadzonki super, adrowe i porządne, sporo odmian, i swietny kontakt ze sprzedawcą (ostanio poprosiłam o przysłanie mi wcześniej sadzonek - nie mieli jeszcze ich w sprzedaży, a zależało mi akurat na terminie dostawy, i przesłali bez problemu). Mimo, że brałam małe ilości (po 1 komplecie sadzonek, po 2 odmiany), traktowali mnie bardzo poważnie, zawsze odpowiadali na moje pytania, mailowa korespodndencja zawierała kilkanaście wiadomości. Naprawdę polecam z czystym sumieniem.

Senga nie jest odporna na szarą pleśń niestety. Ale bardzo dobra. W instrukcji, którą dostałam z sadzonkami sa podane preparaty do ochrony.

[Juzef]

Taa, chyba tam kupię. Mają właściwą odmianę, cena ponoć 0,5zł od sadzonki, a mnie trzeba najwyżej 50szt, więc da radę.
Chociaż może takie pytanie... Jeśli samemu się rozmnoży okazy z tych sadzonek, nadal to będzie ta odmiana czy możliwe jest w międzyczasie zapylenie od powiedzmy sąsiada? Może głupio gadam, bo się nie znam, ale wolę teoretycznie zapytać...

[MariaTeresa]

...
Chociaż może takie pytanie... Jeśli samemu się rozmnoży okazy z tych sadzonek, nadal to będzie ta odmiana czy możliwe jest w międzyczasie zapylenie od powiedzmy sąsiada? Może głupio gadam, bo się nie znam, ale wolę teoretycznie zapytać...

To zależy jak chcesz rozmnażać
czy wegetatywnie (małe roślinki na rozłogach) czy generatywnie (siew "nasionek")?

[Juzef]

Zawsze było robione wegetatywnie, więc tak zrobię.

[MariaTeresa]

W takim razie nie musisz się martwić tymi u sąsiada